Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

fibo

Zegar linkowy - identyfikacja producenta.

Rekomendowane odpowiedzi

Próba zamieszczenia zdjęć :rolleyes:

Jest to zegar, którego dotyczyło moje pytanie- ten z wykrzywioną do środka płytą pleców. Bez marki producenta na mechaniźmie, jedynie numer 82.

Leciutkie wagi (1.1 kg), soczewka wahadła nic nie waży prawie- jak wydmuszka w porównaniu z GB, jedyne literki na mocowaniu gongu.

p8160014s.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

p6160016a.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

p6160017p.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

p6160018m.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Bardzo dziękuję chronofilowi za tutorial zamieszczania obrazów.

Czy Kolegom ten zegar się z jakimś konkretnym wytwórcą kojarzy? Wielkość skrzyni identyczna jak w GB linkowym, a wewnątrz wszystko lżejsze, delikatniejsze, nawet odstęp między płytami mniejszy. Nic nie wskazuje na składaka wg. mnie. Chodzi pięknie od 3 miesięcy. Zdjęcia mechanizmu z dnia zakupu, więc jeszcze brudny. Teraz jest lepiej :)

Pozdrawiam i jak już umiem, to zapewne coś następnego też powieszę na forum...

 

MOD. Pozwoliłem sobie wydzielić ten temat, bo z renowacją skrzyń zegarowych nie ma on zbyt wiele wspólnego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładny zegar, gratuluję zakupu.

 

Kremowa tarcza z lilijkami a środek w porcelance kremowej z sekundnikiem, nie często spotyka się zegary z tego typu tarczami.

 

Mam pytanie, domyślasz się do czego służą te dodatkowe otwory w przedniej płycie mechanizmu przy bębnach?

Miałem kiedyś zegar z okrągłymi otworami, u mnie służyły do wymiany linek w bębnach, bez potrzeby rozbierania mechanizmu.

 

Jak załączysz zdjęcie samego gongu, to może komuś coś przyjdzie do głowy.

 

Ps.

 

Tarant założył temat, w którym można pokazywać swoje zegary

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/77967-nasze-nowe-stare-zegary/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że Ci się podoba :)

Też się nad tymi otworami zastanawiałem, ale nie miałem dobrej koncepcji. Ja się dopiero uczę i nie bardzo znam narzędzia, czy metody, lub "sposobiki" zegarmistrzowskie. Otwory są zrobione maszynowo, powtarzalnie, tak miało być. Całkiem możliwe, że można było spróbować jakoś linkę z pęczkiem przewlec, ale osobiście wolałbym to zrobić otwierając mechanizm. Żeby nie rozproszyć zdjęć- jeszcze w tym wątku dołączę dwa- mocowanie gongu i sanek, oraz bloczki.

Będę wdzięczny za każde uwagi i sugestie

 

p6160020.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

p6160013l.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem przesadnych oczekiwań, tyle wtedy fabryczek powstawało i padało... Zastanowiła mnie tylko ta jego "lekkość" jako cecha charakterystyczna. Lekie wagi, wahadło jak piórko, mniejszy odstęp między płytami... Bardzo go dokładnie oglądnąłem i myślę, ze nikt tam nic nie kombinował, tak miało być. I jeszcze te dziury "rewizyjne".

Dziękuję za zerknięcie, z "imieniem", czy bez- bardzo mi się podoba :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się nad tymi otworami zastanawiałem, ale nie miałem dobrej koncepcji. Ja się dopiero uczę i nie bardzo znam narzędzia, czy metody, lub "sposobiki" zegarmistrzowskie. Otwory są zrobione maszynowo, powtarzalnie, tak miało być. Całkiem możliwe, że można było spróbować jakoś linkę z pęczkiem przewlec, ale osobiście wolałbym to zrobić otwierając mechanizm.

Otwory te prawdopodobnie faktycznie miały pomagać prze zakładaniu linki bez rozbierania mechanizmu, ale w jaki sposób to nie mam pojęcia. Sam mechanizm ciekawy, pełne płyty, "wiedeński" system bicia z repetycją, ale producent raczej nie do wykrycia...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otwory te prawdopodobnie faktycznie miały pomagać prze zakładaniu linki bez rozbierania mechanizmu, ale w jaki sposób to nie mam pojęcia.

 

 

Gdy linka uległa uszkodzeniu z jakiś względów a mechanizm jeszcze nie kwalifikował się do naprawy po zdjęciu tarczy wystarczyło śrubokrętem odkręcić śrubkę na deklu bębnia właśnie przez ten otwór w przedniej płycie mechanizmu i można było wymienić linkę.

 

Tak można było zrobić z mechanizmem który posiadałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj, czy sekundnik w tym zegarze mierzy rzeczywisty czas, czy około 45 sekund na minutę.

Pozdrawiam


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładny zegar, gratuluję zakupu.

 

Kremowa tarcza z lilijkami a środek w porcelance kremowej z sekundnikiem, nie często spotyka się zegary z tego typu tarczami.

 

Mam pytanie, domyślasz się do czego służą te dodatkowe otwory w przedniej płycie mechanizmu przy bębnach?

Miałem kiedyś zegar z okrągłymi otworami, u mnie służyły do wymiany linek w bębnach, bez potrzeby rozbierania mechanizmu.

 

[/quote/]

 

 

Wygląda jakby producent tłukł masowo kluczyki do budzików i wykorzystywał każde wolne miejsce :rolleyes:


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dekielek ze śrubką się pojawia w otworze przy odpowiednim pokręceniu bębna, więc to taki sam (ten sam) pomysł. Ciekaw jestem jaki mechanizm miałeś, czy też "no name"?

Dziadku- 45 sekund :( . Nauczyłem się wstawiać zdjęcia!

Pozdrawiam bardzo serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Nauczyłem się wstawiać zdjęcia!

 

 

 

Tutorial chronofila jest rzeczywiście dobry. Ja też z niego korzystam, nawet go sobie wydrukowałem, bo rzadko wstawiam zdjęcia i ciągle zapominam.:)

Pozdrawiam serdecznie


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo rzadko wstawiam zdjęcia i ciągle zapominam.:)

 

 

Powiedziałbym, że zdecydowanie za rzadko :) widzę zdjęcia pięknych zegarów Kolegi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dekielek ze śrubką się pojawia w otworze przy odpowiednim pokręceniu bębna, więc to taki sam (ten sam) pomysł. Ciekaw jestem jaki mechanizm miałeś, czy też "no name"?

Dziadku- 45 sekund :( . Nauczyłem się wstawiać zdjęcia!

Pozdrawiam bardzo serdecznie

 

 

Miałem mechanizm "no name" z tarczą kremową taka jak Twoja, skrzynka w tym samym stylu.

 

Moje otwory w przedniej płycie były okrągłe.

 

U mnie były inne sanki i inne mocowanie wahadła. Może to ten sam producent ale to tylko domysły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem pod wrażeniem! Koledzy, zwróćcie uwagę na zawieszenie wahadła i śrubę regulacyjną :lol: .

wahado.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Moja wina, bo wcześniej tych szczegółów nie pokazałem.

Fotograff- dziękuję! A czy mógłbym prosić o fotkę numeru? Chodzi o krój numeratora.

Tylko co dalej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, coś mi się wydaje że te mechanizmy są takie same. Tylnia płyta na moje oko jest taka sama.

Na pewno sprężynka /blaszka/ od podtrzymania młotka jest tak samo mocowana - na jedną śrubkę /to ta na dole po prawej stronie / i jest na tej samej wysokości w jednym i drugim mechanizmie.

Końcówka włącznika przy ramieniu cięgna repetycji wydaje się być też taka sama. Czyli włącznik może mieć taki sam kształt.

Koniecznie trzeba zrobić więcej zdjęć.

Pozdrawiam


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba za coś w końcu ten złoty medal w Brukseli dostał w 1888 roku,

 

 

post-35992-0-26335000-1345493938_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z medalami to różnie i tajemniczo bywało, jak wiemy. A z regulatorami...ech.

W każdym razie, nie spotkałem się chyba z zegarem, który zostałby określony jako pewny na 100% wyrób z fabryki Heinricha Kielmanna.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z medalami to różnie i tajemniczo bywało, jak wiemy. A z regulatorami...ech.

W każdym razie, nie spotkałem się chyba z zegarem, który zostałby określony jako pewny na 100% wyrób z fabryki Heinricha Kielmanna.

 

 

Kielmann to chyba jedna z bardziej tajemiczych osób ale smykałkie do interesu miał na 100%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę jakieś dodatkowe zdjęcie zrobić, które cokolwiek wyjaśni, to rozbiorę go po raz pięćdziesiąty z przyjemnością neofity :rolleyes:

Widzę, że w moim mechaniźmie została dziura technologiczna na zamocowanie zawieszki wahadła, ale u mnie ją przeniesiono na mocowanie gongu, wydłużono patyk i zrobiono standardowe połączenie wahadła z napędem. Patent poległ, albo jeszcze nie dojrzał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

Odniose sie do wypowiedzi jednego z kolegow - zegar z repetycja.

Czy repetycja jest to li? Oczywiscie w tego typu systemie bicia grzebieniowego wystepuje powtorzenie ostatniego bicia, ale jest to funkcja bierna.

Nastepuje to pod wplywem pociagniecia za dzwigienke - czyli jest powtorzenie - repetycja. OK. A jak nazwiemy zegary ktore po 1 min lub 5 min po wybiciu same powtarzaja ostatnia bita pelna godzine (maja tak rozne "francuzy" lub comtoise.). Tez repetytory, moze automatyczne repetytory?

 

Nie chce wywolywac jakiesc, OT dyskusji, ale dobrze by wiedziec co kolekcjonerzy o tym sadza.

Ja tez czesto mowie "repetytor", ale nie jestem pewny czy uzywam wlasciwej terminologii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

Odniose sie do wypowiedzi jednego z kolegow - zegar z repetycja.

Czy repetycja jest to li? Oczywiscie w tego typu systemie bicia grzebieniowego wystepuje powtorzenie ostatniego bicia, ale jest to funkcja bierna.

Nastepuje to pod wplywem pociagniecia za dzwigienke - czyli jest powtorzenie - repetycja. OK. A jak nazwiemy zegary ktore po 1 min lub 5 min po wybiciu same powtarzaja ostatnia bita pelna godzine (maja tak rozne "francuzy" lub comtoise.). Tez repetytory, moze automatyczne repetytory?

 

Nie chce wywolywac jakiesc, OT dyskusji, ale dobrze by wiedziec co kolekcjonerzy o tym sadza.

Ja tez czesto mowie "repetytor", ale nie jestem pewny czy uzywam wlasciwej terminologii.

Klasyczne repetycja polega na tym, że musisz ją sam wyzwolić naciskając odpowiednią dźwignię, po czym wybijany jest aktualny czas i tak po każdym naciśnięciu. Brak repetycji, poznajemy po tym, że za każdym naciśnięciem dźwigni wybijany jest czas następny, a nie ten który wskazują wskazówki (to w zegarach).

W przypadku automatycznej repetycji moim zdaniem można mówić o repetycji z samowyzwalaczem.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo "repetycji modlitewnej" B) - bo taki był pierwotny zamysł dla tej dwuminutowej przerwy pomiędzy wybiciem godzin...


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.