NASZE POLJOTY CHRONO 3133

[Grigoris1 434]

Zapytam o wartość (prowokacja zamierzona) tego zegarka  ... historyczną wartość...

 

 

To chrono 3133, Poljot o numerze - uwaga - 0279. Na deklu nie ma numeracji czy oznaczeń.

 

 

Co to oznacza z historycznego punktu widzenia (zostawiając temat jego aktualnego stanu)?

[Jaroslaw Jerry Esowy 1731]

nad takim granatowym jak Grigoriego to bym sie pochylil moze ma ktos i mu zalega ?

[kchrapek 4707]

Zapytam o wartość (prowokacja zamierzona) tego zegarka  ... historyczną wartość...

 

 

 

To chrono 3133, Poljot o numerze - uwaga - 0279. Na deklu nie ma numeracji czy oznaczeń.

 

 

 

Co to oznacza z historycznego punktu widzenia (zostawiając temat jego aktualnego stanu)?

Nie wiem co straszniejsze stan czy cena jaką zapłaciłeś za niego

[Grigoris1 434]

Cena, jak to cena...

 

Bardziej zajmuje mnie to kto mógł być pierwszym odbiorcą tego egzemplarza - cywil, wojskowy, III sekretarz?

 

Tak przy okazji - ile sztuk rocznie ich produkowano w tym czasie?

 

Moja wiedza na temat tych czasomierzy z lat 70. jest minimalna, stąd prośba o wsparcie.

Edytowane 7 Lutego 2017 przez Grigoris1

[kchrapek 4707]

Cena, jak to cena...

 

Bardziej zajmuje mnie to kto mógł być pierwszym odbiorcą tego egzemplarza - cywil, wojskowy, III sekretarz?

 

Tak przy okazji - ile sztuk rocznie ich produkowano w tym czasie?

 

Moja wiedza na temat tych czasomierzy z lat 70. jest minimalna, stąd prośba o wsparcie.

W Polsce były służbowymi zegarkami w lotnictwie wojskowym, a gdzie indziej kto to wie?

[Grigoris1 434]

Czy istnieją w tym przypadku tabele numeracji? 0279 to pierwszy rok produkcji?

 

 Naczytałem się i nic nie wiem - oprócz tego, że być może pierwsze były Okeany.

 

Czy więc możliwe jest, że wyprodukowano egzemplarz "cywilny" w pierwszej fazie produkcji?

 

Sorry za tyle pytań, ale to reakcja szokowa na ten egzemplarz.

[grigorij007 350]

Nie wiem co straszniejsze stan czy cena jaką zapłaciłeś za niego

Krzysiek, akurat ten kolego za niego nie zapłacił i go miał nie będzie  a nr na mostku, to wszyscy dobrze wiedzą, co  oznacza.

Edytowane 7 Lutego 2017 przez grigorij007

[kchrapek 4707]

Krzysiek, akurat ten kolego za niego nie zapłacił i go miał nie będzie

A to już zostało mi wyjaśnione zaraz po moim wpisie

[Grigoris1 434]

Sprawę wyjaśnię - mam go fizycznie i mieć będę - proszę nie robić ze mnie kryminała...

[kchrapek 4707]

Sprawę wyjaśnię - mam go fizycznie i mieć będę - proszę nie robić ze mnie kryminała...

Ale nikt nic podobnego nie twierdzi Easy

[Gość Yakovlev]

Zapytam o wartość (prowokacja zamierzona) tego zegarka  ... historyczną wartość...

 

 

 

To chrono 3133, Poljot o numerze - uwaga - 0279. Na deklu nie ma numeracji czy oznaczeń.

 

 

 

Co to oznacza z historycznego punktu widzenia (zostawiając temat jego aktualnego stanu)?

Z historycznego punktu widzenia to kiedyś był fajny zegarek.

Jeśli oczekujesz oceny to nie można pomijać jego aktualnego stanu.

A dzisiaj, w takim stanie to masz zwykłego trupa wymagającego zadbania, wymiany trudno dostępnych części, dużego wkładu finansowego a przede wszystkim chęci i cierpliwości.

 

 

 

(Tak przypuszczałem, że po wczorajszej akcji na Alle dzisiaj pojawi się jako nowy nabytek) 

[grigorij007 350]

Ale z takim numerem seryjnym, to pewnie pierwszy w Polsce,  naprawienie go to mały pikuś, wystarczy wymienić dźwignię i małe czyszczonko i zegarek jak się patrzy

[Sursum 96]

I jeszcze srebrne koła

[Enkil 7560]

Ale numery były bite do końca czyli do 9999 i potem od początku, tak było ze zwykłymi poljotami, rakietami, sławami to i z Chrono pewnie też?

[kchrapek 4707]

Numery w 3133 totalnie nic nie znaczą, Ale srebrne koło jak zauważył Sursum świadczy że to jeden ze starszych werków. Ale mam starszy

[grigorij007 350]

Numery w 3133 totalnie nic nie znaczą, Ale srebrne koło jak zauważył Sursum świadczy że to jeden ze starszych werków. Ale mam starszy

Krzysiek , pokaż

[Sursum 96]

Tylko że miks żółtych i białych wskazuje na 1986 albo 1987. We wczesnym powinny być ze cztery

 

a co do numeracji do każda obrabiarka nabijała własny, niezależnie.

Edytowane 7 Lutego 2017 przez Sursum

[Paweł Bury. 5702]

Nieraz przewija się pytanie przy różnych zegarkach co oznacza numer na mechanizmie, deklu ? okazuje się że nic nie znaczy po co więc w procesie produkcji był w ogóle nabijany? przecież to dodatkowa czynność, jeśli był nabijany przy okazji powiedzmy wiercenia, wybijania na jakiejś sztancy to ktoś musiał ten numer zmieniać na kolejny, jeśli działo się to automatycznie to ktoś musiał wymieniać czcionki , ustawiać regulować itp.. czynności, po co więc zadawano sobie ten trud skoro nic to nie znaczyło? 

[Sursum 96]

ewidencja produkcyjna, nic ponad to. Mówiąc w skrócie, żeby pracownicy nie kradli

Edytowane 7 Lutego 2017 przez Sursum

[Grigoris1 434]

Rozumiem Pawła i tym się kierowałem zadając pytania - ja też sądzę, że numeracja ma duże znaczenie i to nie tylko jest "magia liczb" 

... a że brudny i nie-wojskowy itd. to kwestia gustu zbieracza.

Edytowane 7 Lutego 2017 przez Grigoris1

[Sursum 96]

... i dlatego właśnie mam dwa z takim samym numerem seryjnym na mostku

pozdrawiam

[grigorij007 350]

... i dlatego właśnie mam dwa z takim samym numerem seryjnym na mostku

pozdrawiam

...możesz pokazać ?

[kchrapek 4707]

Ze srebrnymi kołami

Stary stalowy Szturmański. Sorry ale zdjęcia jeszcze z aukcji (wybrakowany bez dźwigni)

 

Poljot

[Sursum 96]

nie pokazuję swoich zbiorów. Nigdy Zresztą dla powyższych rozważań to bez znaczenia, bo tu mamy wczesny mechanizm z regulatorem chrono, a ja mam powtórkę w późniejszych cywilnych bez regulatora chrono

 

Edytka

odnośnie zegarków Krzycha - zdecydowanie sprzed 1985 roku, cztery koła stalowe, do tego regularor chrono. W 1985 albo 1986 zaczęli mieszać koła, od 1987 mechanizm chrono jest bez regulatora, na mosiężnych kołach.

Edytowane 7 Lutego 2017 przez Sursum

[grigorij007 350]

Ze srebrnymi kołami

Stary stalowy Szturmański. Sorry ale zdjęcia jeszcze z aukcji (wybrakowany bez dźwigni)

DSC03218 (2).JPG

DSC03209 (2).JPG

 

Poljot

DSC04718.JPG

DSC04733 (2).JPG

Dzięki bardzo