Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kiniol

O WDZIĘKACH MARYNY...

Rekomendowane odpowiedzi

U nas zbieranie grzybów to tradycja rodzinna :rolleyes: Nie wyobrażam sobie jesieni bez grzybobrania. W tym roku udało mi się znaleźć ciekawego grzyba zwanego ludowo krowi pysk (nazwa oficjalna sarniak dachówkowaty). Nazwa ludowa puchodzi pewnie stąd, że pod spodem ma gabkę która struktura przypomina jęzor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja lubiłem grzybki. I zbierać i jeść. Do czasu, kiedy zacząłem konsultować na oddziale ostrych zatruć. To było już dawno temu, ale ochota przeszła mi skutecznie, chyba na zawsze :(

Edytowane przez tarant

Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nauczylem sie od mojego ojca ze mam do kosza brac tylko to co za co  110% jest pewny ze to grzyb jadalny . Pozostawiam w lesie wszystkie grzyby  ktore wzbudza moje podejrzenie  i jak narazie dobrze na tym jade .....

ponizej zbiory zeszloroczne ....

7cea.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas zbieranie grzybów to tradycja rodzinna :rolleyes: Nie wyobrażam sobie jesieni bez grzybobrania. W tym roku udało mi się znaleźć ciekawego grzyba zwanego ludowo krowi pysk (nazwa oficjalna sarniak dachówkowaty). Nazwa ludowa puchodzi pewnie stąd, że pod spodem ma gabkę która struktura przypomina jęzor.

Jego struktura pod kapeluszem to delikatne igiełki bardzo gęste, te grzybki to kolczaki, jest jeszcze obłączasty - bez spękanego kapelusza i w innej barwie, miejscami są to bardzo pospolite grzyby, ostatnio zbierałem je w okolicach Bydgoszczy dawnooo temu.

One nie są nawet pod ochroną, więc uznano, że ich populacja ma się dobrze.

Ponieważ w Polsce występują tylko te dwa gatunki, nie można się pomylić, to stu procentowe pewniaki.

Piotrze naprawdę niewiele jest grzybków którymi można sobie zaszkodzić bardziej niż współczesnym jedzeniem...

EDIt: po zerknięciu na starsze zdjęcia okazuje się, że to nie było tak dawno - Fortisa miałem w roku 2008 :D

nw4g.jpg

hi78.jpg

 

Drugi gatunek wyglada tak:

rsdm.jpg

 

Tego Twojego można pomylić w sumie z jednym grzybem

1lkr.jpg

 

Jednak znalezienie go zakrawa na paradoks, ja tylko dwukrotnie miałem to szczęście - stare owocniki, to szyszkowiec szyszkowaty grzybek baaardzo rzadki, objęty jest całkowitą ochroną gatunkową - jadalny oczywiście także nie ma strachu ... - te ze zdjęć oczywiście zostawiłem aby w miarę możliwości się "rozsiewały" ...

 

Edytowane przez STARUSZEK

cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż ,mam inne zdanie Staruszku ;) -zatruć się można każdym grzybem,tym jadalnym też.....

-grzyby "stare"[cholina przechodzi w związek podobny do muskaryny-silnie trujący]

-zle przechowywane[plastikowe torby które powodują zaparzanie a co za tym idzie ścinanie białka które ulega rozkładowi]

-zle serwowane[do alkoholu-kopryna blokuje rozkład alkoholu w organizmie,kilkakrotnie odgrzewane,]

 

No i najważniejsze-nigdy nie KARMIMY GRZYBAMI DZIECI!!!!


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż ,mam inne zdanie Staruszku ;) -zatruć się można każdym grzybem,tym jadalnym też.....

-grzyby "stare"[cholina przechodzi w związek podobny do muskaryny-silnie trujący]

-zle przechowywane[plastikowe torby które powodują zaparzanie a co za tym idzie ścinanie białka które ulega rozkładowi]

-zle serwowane[do alkoholu-kopryna blokuje rozkład alkoholu w organizmie,kilkakrotnie odgrzewane,]

 

No i najważniejsze-nigdy nie KARMIMY GRZYBAMI DZIECI!!!!

A pieczarki cook? Mozna dzieciom od czasu do czasu zaserwowac? Edytowane przez nash13

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż ,mam inne zdanie Staruszku ;) -zatruć się można każdym grzybem,tym jadalnym też.....

-grzyby "stare"[cholina przechodzi w związek podobny do muskaryny-silnie trujący]

-zle przechowywane[plastikowe torby które powodują zaparzanie a co za tym idzie ścinanie białka które ulega rozkładowi]

-zle serwowane[do alkoholu-kopryna blokuje rozkład alkoholu w organizmie,kilkakrotnie odgrzewane,]

 

No i najważniejsze-nigdy nie KARMIMY GRZYBAMI DZIECI!!!!

Taa... Jadłem wszystkie dostepne grzyby możliwe do zjedzenia, również grzyby stare, źle przechowywane, źle serwowane i nawet niektóre te oznaczone jako trujące (olszówka i muchomor czerwony). Moje dzieci jak były małe i obecnie wnuczki jadły i jedzą grzyby, a cieszą się znakomitym zdrowiem. Prawda jest taka, że tak naprawdę śmiertelnie groźnych grzybów jest dosłownie kilka i ich rozpoznanie nie jest trudne. Ludzie nie znający się na grzybach trują śmiertelnie bardzo rzadko, ze względu na dużą ostrożność przy zbieraniu, najczęściej ofiarami są ludzie, którzy zjedli grzyby zebrane przez grzybiarzy, którzy dobrze znają śię na grzybach, ale są na tyle "pazerni", że grabią trawę i rozkopują ziemie biorąc nawet te najmłodsze grzyby, byle tylko "wydrzeć" jak najwięcej. No a właśnie te grzyby w początkowym stadium rozwoju są wszystkie bardzo podobne do siebie i tu jest dopiero trudno odróżnić grzyb jadalny od trującego. A wystarczy jeden malutki muchomorek sromotnikowy i cała rodzina do piachu...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr ale dlaczego jadłeś grzyby stare, źle przechowywane i niejadalne oraz trujące?


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stare i źle przechowywane, jadłem dlatego bo uważam, że im to niezbyt zaszkodziło, bardzo lubię grzyby, a innych nie było pod ręką.

Jeżeli chodzi o trujące to w kolejności:

  • olszówka - w mojej młodości była uznawana jako bardzo dobry grzyb jadalny i wszyscy ją jedli, nie znam przypadku otrucia
  • muchomor czerwony - gdy byłem jeszcze bardzo młody i durny, starszy kolego przyniósł wiadomość, że muchomor czerwony powoduje halucynacje, zjedliśmy po trochu. jednak halucynacji raczej nie było, jedynie objawy gastryczne były nazwijmy to porażające (u lekarza jednak nie wylądowałem...)

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A pieczarki cook? Mozna dzieciom od czasu do czasu zaserwowac?

Pieczarki pewnie nie zaszkodzą.....nie jestem medykiem.

Mnie uczono że organizm do pewnego wieku żle znosi spożywanie grzybów i tego się trzymam....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie uczono że organizm do pewnego wieku żle znosi spożywanie grzybów i tego się trzymam....

Nie wiem gdzie to "wyczytałeś". Nie zaleca się spożywania grzybów przez dzieci i staruszków z powodu tego, że maja ogólnie niską wartość odżywczą i w ogóle zawierają niewiele składników potrzebnych organizmowi, a ze względu na bardzo duża przyswajalność przez grzybnie substancji chemicznych mogą zawierać substancje szkodliwe (typu metale ciężkie itp.) występujące na danym teranie. Czyli przyjmuje się że dzieciom i staruszkom grzyby do niczego nie są potrzebne, a mogą im zaszkodzić, że względu na niższa odporność, niż osobniki w sile wieku.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taa... Jadłem wszystkie dostepne grzyby możliwe do zjedzenia, również grzyby stare, źle przechowywane, źle serwowane i nawet niektóre te oznaczone jako trujące (olszówka i muchomor czerwony). Moje dzieci jak były małe i obecnie wnuczki jadły i jedzą grzyby, a cieszą się znakomitym zdrowiem. Prawda jest taka, że tak naprawdę śmiertelnie groźnych grzybów jest dosłownie kilka i ich rozpoznanie nie jest trudne. Ludzie nie znający się na grzybach trują śmiertelnie bardzo rzadko, ze względu na dużą ostrożność przy zbieraniu, najczęściej ofiarami są ludzie, którzy zjedli grzyby zebrane przez grzybiarzy, którzy dobrze znają śię na grzybach, ale są na tyle "pazerni", że grabią trawę i rozkopują ziemie biorąc nawet te najmłodsze grzyby, byle tylko "wydrzeć" jak najwięcej. No a właśnie te grzyby w początkowym stadium rozwoju są wszystkie bardzo podobne do siebie i tu jest dopiero trudno odróżnić grzyb jadalny od trującego. A wystarczy jeden malutki muchomorek sromotnikowy i cała rodzina do piachu...

Zatrucia grzybami to nie tylko te śmiertelne...znane z prasy czy tv.....

Twoj organizm czy Twoich bliskich to zniesie[genetyczne warunki]a weżniesz odpowiedzialnośc za innych?

Poza smakiem brak praktycznie w nich wartości odżywczych...więc ?

 

Cóż my mamy grzyby a japończycy rybę ,podejście to samo..... :( -Takifugu

P.S Wg SANEPID wiecej jest w Polsce zatruć grzybami jadalnymi niż niejadalnymi....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie to "wyczytałeś".

W książce-to taki papierowy internet..... :);)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zatrucia grzybami to nie tylko te śmiertelne...znane z prasy czy tv.....

No cóż, luźna kupa to jest obecnie coś, na co czekam z utęsknieniem...  :D

 

Twoj organizm czy Twoich bliskich to zniesie[genetyczne warunki]a weżniesz odpowiedzialnośc za innych?

Jaka odpowiedzialność? Każdy ma swój rozum.

 

 

Poza smakiem brak praktycznie w nich wartości odżywczych...więc ?

Wódka wartości odżywczych tez nie ma, na dodatek smak ma paskudny w odróżnieniu od grzybów. Dzieciom i staruszkom tez jej nie zalecają.

 

Cóż my mamy grzyby a japończycy rybę ,podejście to samo..... :( -Takifugu

P.S Wg SANEPID wiecej jest w Polsce zatruć grzybami jadalnymi niż niejadalnymi....

Nie dramatyzuj, byle za przeproszeniem sraczka to nie zatrucie, a porównanie z japońską rybą do bani. :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie tak na pusto jedziecie..., zdjęcia z telefonu więc nie najwyższych lotów.

Dzisiejsze opieńki zaszronione

0fm0.jpg
 

oraz w słońcu rozmarznięte

vten.jpg

Do kompletu dzisiejsze kolczaczki - widać piękne "igiełki "

a4vx.jpg

Jednemu staruszkowi grzybki są bardzo potrzebne - tutaj absolutnie się z Piotrem nie zgodzę :P

Dzisiaj bez szału ... 2 godz. spacerku po lesie z suczką

sgpe.jpg
 

Piotrze a takiego byś zjadł ?

4wij.jpg

 

Edytowane przez STARUSZEK

cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie tak na pusto jedziecie..., zdjęcia z telefonu więc nie najwyższych lotów.

Fotografować to wolę wnuczkę, grzyby są do jedzenia przede wszystkim, chociaz samo grzybobranie to nie tylko zdobywanie pożywienia ale i znakomity relaks.

Dzisiejsze opieńki zaszronione

oraz w słońcu rozmarznięte

Jednemu staruszkowi grzybki są bardzo potrzebne - tutaj absolutnie się z Piotrem nie zgodzę :P

Dzisiaj bez szału ... 2 godz. spacerku po lesie z suczką

Ja to powoli zaliczam się do rzeczywistych staruszków (dziadkiem jestem już od dawna), a z grzybów pewnie nigdy nie zrezygnuję. W tym roku jeszcze na grzybach nie byłem, nie licząc uzbieranej reklamówki "w biegu" podczas wyjazdu biznesowego, zwyczajnie brak czasu. No ale opieniek sobie nie podaruję, więc muszę się wreszcie wyrwać chociaż na parę godzin.

 

Piotrze a takiego byś zjadł ?

Musiałbym go zobaczyć w naturze, ze zdjęciami grzybów jest podobnie jak ze zdjęciami zegarków, tylko można przypuszczać, pewności żadnej.

Wygląda mi to na borowika ceglastoporego, który jest jadalny, ale osobiście nie miałem przyjemności. U nas z borowików o czerwonym trzonie, najczęściej trafia się borowika grubotrzonowego, kory jest niejadalny.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może być jeszcze miejscowa odmiana borowika ponurego, grubotrzonowy odpada bo rurki miał w kolorze purpury. Tak czy inaczej zatruć się nim nie jest prosto, chyba że na surowo albo z alkoholem.

Co do czerwonego muchomora, w Europie rośnie tylko odmiana nie posiadająca wyżej wspomnianych właściwości - trzeba się kierować na wschód, tam podobno powinno być już lepiej, ale to tylko teoria.

Ja kiedyś zjadłem dwa w przedszkolu - pani postawiła mnie z kolegą do "kąta" za karę,obok na szawce stały dwa czerwone piękne muchomory jako wystawa we mchu, ja zjadłem muchomory a kolega mech bo grzybów nie chciał i nic nam nie było...

Jeszcze pani poskarżyła na mnie rodzicom, państwa syn zjadł z kolegą jesienną wystawę. Kiedyś były inne czasy.

Edytowane przez STARUSZEK

cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reasumując wątek "grzybowy"-gdy masz zatwardzenie,jedz grzyby,możesz też popić wódką..... :D:);)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reasumując wątek "grzybowy"-gdy masz zatwardzenie,jedz grzyby,możesz też popić wódką..... :D:);)

Jeżeli podsumowanie pisze ktoś tendencyjny, uprzedzony i zgryźliwy to ono tak musi wyglądać. :P 

 

Gdyby je napisał ktoś lubiący grzyby wyglądało by ono tak:

Reasumując wątek "grzybowy"-gdy masz zatwardzenie,jedz grzyby trujące,możesz też popić wódką..... :D:);)

A ktoś doświadczony w tym temacie dopisałby:

ale lepiej zjeść suszone śliwki lub napić się naparu z liści senesu. :D


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie z grzybami nie koniec.Dzisiaj w nocy było +10C .Jutro jedziemy z żoną na prawdziwki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post-6402-0-35743300-1381164699.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie z grzybami nie koniec.Dzisiaj w nocy było +10C .Jutro jedziemy z żoną na prawdziwki.

Tu kolega mia w 100%  racjie , dzsiaj  rano  mialem taki oto  zbior po 1,5 godzine chodzenia po lesie  . Musze dodac ze przez pierwsze 30min (w miejscu ze  nawet w marcu sa tam grzyby ;) ) znazlem tylko kilka suchch  kozaczkow tak na jajecznice  i w zasazdzie juz chcialem wracac do domu  aby nie tracic nie potrzebnie czasu , ale cos mnie pokusilo aby zajzec jeszcze w jedno miejsce odalolne  o ok 50m  . Tam znalazlem  kilka prawdziwkow .  a potem  juz szlo jak po masle . Musze jednak dodac ze prawdziwki  duze byly robyczywe (kara za lapczywosc )  ale 75% zbioru byla ok i  juz sie suszy pod sufitem .q1ai.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us6aie.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Edytowane przez kwb3rdu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wklejam z innego tematu obiecany obrazek:

post-6402-0-50183300-1381325640.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.