Spotkanie podstolika wrocławskiego :]

[lechu_wroc 14]

Dzięki za spotkanie! Miło było i nawet żaden zegarek mi nie zniknał

 

A więc było tak: jako że przyszedłem pierwszy pod JB, już ok. 18.20, zerknąłem do środka i miejsca nie było wcale. Udałem się więc zająć jakiś większy stolik do Schodów Do Nikąd. Udało się wyrwać spory "box"(mieliśmy czas do 22.00, bo później już rezerwacja). Z racji, że miałem numer do Marcomartina od razu się skontaktowałem żeby brał ewentualną ekipę do Schodów. Przed 19.00 zjawił się Jaszczur, zdaje się że był wcześniej przed JB. A czy Marco idąc do Schodów zajrzał czy nikt nie czeka przed JB- nie wiem. Reasumując- daliśmy ciała :/ Szkoda, że tak wyszło. Od razu wysyłam na PM tarantowi numer do siebie, tak żeby w przyszłości nie było takiej sytuacji. Przepraszam w imieniu wszystkich uczestników wczorajszego spotkania!

[tarant 4606]

Hehh...nie było aż tak źle. Wypiłem piwo lub dwa, pooglądałem sobie kilka równie samotnych lasek. Co gorsza, częściej gapiłem się na jednego samotnego gościa, który nie wiem jak odczytał moje wymowne spojrzenia na zegarek. W każdym razie do niczego nie doszło

[rip 559]

Jacek proponował po 30-tym.

Mi też pasuje.

[Gość Jash]

Kurcze koledzy, rodzi nam się nowa świecka tradycja podstolika wrocławskiego

Co do po "30" to tak, ale mi pasują raczej środki tygodnia, bo to już handlowy grudzień.

Chyba, że teraz 26 lub 28

[lechu_wroc 14]

Mi również pasuje przyszły tydzień.

[QuadrifoglioVerde 3224]

Ja szczerze powiem że miałem w głowie że ktoś jeszcze miał być...właśnie tarant. Przed wejściem do klubu zerknąłem w strone bulla...ktoś chyba tam stał....ale Ricardo...że wchodzimy....no to chop do ''pod schodami'' a tam już ekipa była więc zabawa zaczęła się rozkręcać...i zapomniałem o tej osobie która jeszcze miała być. To taka nauczka każdy kto stawia się na spotkanie dobrze aby miał przynajmniej telefony do 2 osób które też się zadeklarowały. Wystarczy napisać PW. Nikt z nas nie wiedział że tarant nie ma numeru do nikogo z nas....bo nie było tematu takiego. No nic....my wczoraj balowali w sumie do prawie 0:30 . 2 kluby i duuuużo piw i śmiechu , ogólnie oceniam to spotkanie jako jedno z najbardziej udanych. Dzisiaj jeszcze mnie odwiedził w domu Jaszczur co by mi pomóc skrócić bransolete w cymie...jak się okazało jednak ma skręcane ogniwa . Tarant napisz do mnie, lecha, ricardo i jaszczura na pw w celu wymiany kontaktow.

[lechu_wroc 14]

Ja już jestem po wymianie Super byłoby zrobić jakieś duuuże spotkanie, lepiej zorganizowane- tj. z rezerwacją dużego boksu, z dobrze oświetlonym stołem i w lokalu gdzie można też coś przekąsić. Postaram się na następny raz coś takiego poszukać i rezerwnąć. Tylko szybciej musimy ustalić dogodny termin dla jak największej ekipy.

 

A wczoraj rzeczywiście śmiechu było co nie miara Szczególnie w "Tyrolu"

[sikkens 4]

Heh a jak tam wypad do McDonalda się udał ?

[lechu_wroc 14]

Żarcie z McDonald'a jak zwykle wyśmienite Szczególnie jedzone na stojąco Ale jakieś ultra-żrące sosy mają w hamburgierach, bo upaćkałem sobie skórzaną teczkę takowym i zejść coś nie chciało. Ale i tak stwierdziliśmy później, że ta teczka najlepiej nadawałaby się na paski

[ricardo216 125]

To faktycznie trochę kiepsko wyszło z tarantem, ale jakbym czytał o swoim pierwszym spotkaniu klubowym- też przyszedłem chwilkę później, twardo wbiłem się do Schodów, bo tam miało być, wypiłem samotnie piwo przy barze, trochę na dworze pod barem postałem(a zimno było brrr), znów z pół godziny posiedziałem w klubie próbując przez internet w telefonie znaleźć na forum jakiś kontakt do któregoś z chłopaków(nie miałem telefonu do nikogo) i w końcu po jakiejś 1,5 godzinie wkur...ny uznałem, że spadam do domu Tylko coś mnie tknęło, że może zerknę przez okna do każdej knajpy przy Solnym, a ponieważ Koledzy siedzieli w Bullu(a Rafał zarzucił cały stolik zegarkami) udało mi się fuksem wbić na końcówkę spotkania. Gdyby nie odrobina szczęścia też bym sam był, więc potrafię zrozumieć, że mogłeś się lekko zdenerwować. Sorry więc wielkie, że tak wyszło, oczywiście za chwilę podeślę Ci mój telefon.

 

 

2 kluby i duuuużo piw i śmiechu , ogólnie oceniam to spotkanie jako jedno z najbardziej udanych.

Zdecydowanie się zgadzam- naprawdę fajnie było i oczywiście chętnie piszę się na kolejne :) :)

[rip 559]

Pasuje mi też 26-27-28, także jestem otwarty.

[Gość Jash]

Pasuje mi też 26-27-28, także jestem otwarty.

 

W sumie to 26 - TAK, ale kończę 21, więc byłby nieco później. 27 - jak nie pojadę z żoną oglądać niemowlaka koleżanki to też jestem na TAK. Nie mniej wątpię, żebym się wymigał. Niedziela też na tak. Piszcie co i jak.

[jaszczur11 151]

Witam

Chciałbym nieśmiało zaproponować nowe miejsce spotkania.

Na próbę póki co, a jak się sprawdzi to może...

 

Lokal spokojny, niedrogi i będziemy mieć "własną salę".

Co ważne, sprawdziłem, dobre punktowe oświetlenie na stołami.

 

http://ptakhotel.pl/restaurant/gallery/

 

zrobiłem rezerwację na piątek ( 26.11 g.19.00)

ul. św. Wincentego 43 (róg z Trzebnicką)

 

MAPA

 

pozdrawiam i zapraszam

Edytowane 24 Listopada 2010 przez jaszczur11

[ricardo216 125]

Ok, spróbujemy/zobaczymy. Ja w piątek za długo nie będę, ale sprawdzić lokal trzeba

[Gość Jash]

Panowie. Nie da rady gdzieś w centrum. Zanim wyjdę z pracy będzie 21:15, a do przejechania mam pół miasta

[qzn 34]

J.w.

[lechu_wroc 14]

Ja dotrę(jeśli w ogóle) dopiero ok. 21, bo mam już poczynione pewne plany na wieczór.

[ricardo216 125]

To może na spokojnie umówimy się na następny piątek, a my tak na chwilę tam wpadniemy i sprawdzimy tylko jak lokal się prezentuje

Ja nie ukrywam, że w tą i sobotę i niedzielę muszę wstać przed 7 rano, wiec max na 2-3 godziny będę.

A w okolicach rynku w ten weekend po 21-ej naprawdę będzie Andrzejkowa masakra

[QuadrifoglioVerde 3224]

Ale marudzicie ....Andrzejki są we Wtorek przypominam. Jesli bedzie szturm to p[ewnie w sobote. A jak sie wam widzi spotkanie w niedziele ? Jest rezerwacja wiec ja sie pojawie w piatek tak czy inaczej, mam nadzieje ze dotrze juz do mnie pewien cukiereczek z niemieckiej republiki federalnej składany przez niemieckiego federalnego obywatela i bede mogl sie pochwalic

[QuadrifoglioVerde 3224]

Ja dotrę(jeśli w ogóle) dopiero ok. 21, bo mam już poczynione pewne plany na wieczór.

 

Nie kręć ..chcesz zrobić przykrość Jaszczurowi ?

Edytowane 25 Listopada 2010 przez marcomartin

[ricardo216 125]

Jakby można w ogóle przełożyć rezerwację na niedzielę i w niedzielę zrobić spotkanie to byłbym BARDZO NA TAK

[jaszczur11 151]

Panowie, to nie jest daleko, z Rynku idzie się 12min. spokojnym marszem

[rip 559]

Mi niedziela też pasuje i to każda godzina. Jeśli ma być nas więcej to może na niedzielę.

 

Jeśli nie to umówmy się dopiero od 21.00?

[Gość Jash]

Ja mogę być i w piątek jednak i w niedzielę też mogę.

[jaszczur11 151]

Ja w niedzielę nie mogę, ale jak większości pasuje, to idźcie beze mnie. Jakoś to przeżyję.