Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

jslanina

Rodina R005

Rekomendowane odpowiedzi

Rodina R005 (data zakupu: 05.2013)

 

001.jpg

Lista moich zegarkowych marzeń jest całkiem spora co niestety nie zawsze idzie w parze z zasobnością mojego portfela. W efekcie nie ma szans aby moja kolekcja rozwijała się w takim tempie jak przez ostatnie 2 lata. Pasja rządzi się jednak swoimi prawami a dzięki obserwacji pewnej grupy osób na forach zegarkowych określanych mianem ADHD zrodził się w mojej głowie pewien genialny w swej prostocie pomysł. Charakterystyczną cechą tej grupy jest wieczna rotacja w kolekcji oraz spontaniczne, nie zawsze przemyślane zakupy. Analizując ich zachowanie zadałem sobie pytanie czy nie warto czasem także pójść za głosem serca? Bo czy i wam nigdy nie zdarzyło pod wpływem impulsu zachwycić się jakimś zegarkiem? Mi niestety wiele razy…

 

002.jpg

Na swojej dotychczasowej drodze natrafiłem na kilka niedrogich, ciekawych, a czasem i kontrowersyjnych zegarków, które raczej nie uzupełnią mojej kolekcji. Stwierdziłem jednak,, że mimo wszystko warto się na chwilę nad nimi zastanowić, wszak jak wiadomo człowiek nie jest nieomylny. Tym oto sposobem po sprzedaży Amfibi Classic, przeznaczając niewielką kwotę na swoją pasję będę chciał systematycznie testować niedrogie zegarki, które następnie poszukają nowego domku. O to aby nie zabrakło mi pomysłów skutecznie dbają tematy z nowymi nabytkami na forach zegarkowych, gdzie dziwnym trafem zawsze znajdzie się ktoś, kto wynajdzie jakiś interesujący model.

 

003.jpg

Bauhausowy styl Nomosa nieprzerwanie wywiera na mnie spore wrażenie, a ich niebieski model Zurich już od dawna znajduje się na mojej liście życzeń. Niestety, jego niemała cena, uzasadniona co prawda inhauowym mechanizmem, póki co przekracza moje możliwości finansowe. W wakacje 2012 w nowych nabytkach na CW pojawił się dość zaskakujący produkt nic mi niemówiącej marki Rodina. Już na pierwszy rzut oka nie ma najmniejszych wątpliwości skąd producent czerpał inspirację dla tego modelu. Dodatkowo, jak to często bywa w przypadku chińskich marek – także i tym razem mamy styczność z „wirtualnym” producentem, bo analogicznie do recenzowanego Parnisa, brak jest tu jakiejkolwiek strony producenta czy katalogu produktów, a jedyne miejsce gdzie można kupić te zegarki to chińskie Taobao oraz pojedyncze strony pośredników. Także biała kolorystyka prezentowanego wówczas modelu nie do końca do mnie przemawiała. Z tego powodu Rodinę potraktowałem raczej jako kontrowersyjną ciekawostkę, chociaż trzeba przyznać, że szczęśliwi użytkownicy mocno chwalili chiński produkt.

 

004.jpg

Po prawie roku od pierwszego kontaktu z Rodinką przypadkowo na stronie jednego z pośredników trafiłem na model R005 w całkowicie nowej kolorystyce. Charakterystyczna niebieska barwa od razu skojarzyła mi się z wymarzonym modelem Zurich. Chwila zawahania nad sensem zakupu wspomagana przez moje nowe podejście nie mogła zakończyć sie inaczej niż dodaniem produktu do koszyka. Nie ukrywam także, że mocnym argumentem była cena kształtująca się na poziomie 120$, którą to stanowi jedynie ułamek kwoty jaką musielibyśmy zostawić za protoplastę . Ostatnie potwierdzenie oraz dokonanie płatności paypalem spowodowało dobrze znane mi, miłe uczucie spełnienia. Nie pozostało mi nic innego niż czekać na kolejną bohaterkę recenzji.

 

005.jpg

Po niecałych dwóch tygodnia szczęśliwe zastało mnie w skrzynce awizo. Podłużnie dobrze zabezpieczona paczka wróżyła, ze niestety nie będzie to znane mi z innych recenzji kwadratowe oryginalne pudełko. Jakie było moje zaskoczenie, gdy zamiast firmowego etui moim oczom ukazało się dobrze znane mi pudełko sea-gulla. Wszystko zaczyna jednak układać się w całość, jeżeli tylko spojrzymy przez przeszklony, zakręcany dekiel. Według dostępnych informacji, mechanizmem będącym sercem recenzowanej Rodiny jest Seagull ST-17 czyli zmodyfikowana, ulepszona wersja znanej ST-16 z dodaną komplikacją małej sekundy. Niestety w mechanizmie nie poprawiono najbardziej charakterystycznej cechy poprzedniczki – czyli dość głośno pracującego wahnika. Pozostawiono za to możliwość ręcznego dokręcania sprężyny zapominając jednak o funkcji stop sekundy.

 

006.jpg

Niewątpliwą zaletą zastosowanego mechanizmu jest jego wielkość. To dzięki niej koperta ma niecałe 9mm grubości – i trzeba przyznać, że jest to bardzo dobrze wykonane 9mm. 3 częściowa w całości polerowana koperta o niewielkiej, bo 38mm średnicy wykonana jest bezbłędnie. Wszystkie krawędzie są ładnie obrobione i nie ma tu najmniejszego niedociągnięcia. Nawet powierzchnia między uszami jest wykonana perfekcyjnie. Także same uszy niepozostawianą złudzeń – tutaj nikt nie szedł na skróty a księgowy miał niewiele do gadania. Uzupełnienie stanowi sygnowana polerowana koronka wykonana na równie wysoki poziom. Nie ma wątpliwości, że koperta jest bardzo mocnym atutem Rodiny.

 

007.jpg

Minimalny rant lunety przykryty został płaskim szafirowym szkłem. Nie zastosowano na nim żadnej warstwy antyrefleksyjnej, co specjalnie w garniturowym zegarku do jakiego inspiruje Rodina nie przeszkadza. Pod nim ukryta została bardzo ascetyczna tarcza o dość specyficznym niebieskim kolorze. Producent zamiast zastosować popularny szlif słoneczny pokusił się o użycie farby typu metalik, dzięki czemu tarcza zmienia kolor w zależności od oświetlenia. Wszystko zostało wykonane bardzo dobrze, jednak sam odcień nie do końca trafił w mój gust. Na tarczy znalazł się także nadrukowane białe indeksy – niestety wykonane analogiczną czcionką do swojego pierwowzoru. Jedyne urozmaicenie stanowi wklęsła ryflowana subtarczka małej sekundy. Niestety, z powodu użycia wspomnianej wcześniej farby jej faktura jest prawie niewidoczna. W bauhausowym stylu wykonane zostały także proste stalowe wskazówki dopełniające całości projektu. Nie zapomniano też o malutkim elemencie, który dla mnie jest dość ważny – czyli napisie China made.

 

008.jpg

Charakterystyczną cechą chińskich zegarków jest kiepskiej jakości pasek. Niestety i w tym przypadku producent nie odszedł od niechlubnej tradycji. Zastosowany 20mm zwężany brązowy pasek kolorystycznie może i pasuje do całości, jednak jego wykonanie pozostawia trochę do życzenia. Brak jakiejkolwiek faktury, powoduje, że pasek „rysuje się” już od samego patrzenia. Jest on jednak bardzo miękki, a to z powodu niewielkiej grubości, w efekcie łatwo adaptuje się on do każdego nadgarstka Zwieńczenie stanowi stalowa, polerowana klamra, na której niestety zabrakło choćby firmowego logo.

 

009.jpg

Tak dochodzimy do podsumowania recenzowanej Rodiny – a te przychodzi mi ze sporym trudem . Z jeden strony, za kwotę 120$ otrzymujemy świetnie wykonany produkt, w którym poza paskiem ciężko znaleźć słabe punkty. Automatyczny mechanizm, niewielka wysokość świetnie wykonanej koperty, niespotykany kolor oraz szafirowe szkło składa się na ciekawy garniturowy projekt. Jeżeli jednak spojrzymy na niego przez pryzmat protoplasty to z jego oceną mam spory problem. Pomimo, że koperta ma inne rozmiary, zastosowano niej inny mechanizm a na tarczy znalazło się logo producenta nie ma najmniejszych wątpliwości, że jest to niemal kopia niemieckiego Nomosa. I tu dochodzimy do sporego dylematu moralnego – co jest kopią czy substytutem i kiedy ta cienka linia zostaje przekroczona. Nie od dzisiaj w świecie zegarkowym mamy styczność z kopiowaniem kultowych wzorców, gdzie najlepszym chyba przykładem jest sub rolexa, który w swojej ofercie posiada wielu znanych producentów. Sam noszę chińską alphą, która jest także substytutem nieprodukowanego już modelu Officine Panerai. I o ile w wymienionych przypadkach nie mam z tym specjalnego problemu o tyle w przypadku Rodiny coś wewnątrz mnie mówi, że to jest chyba o jeden most za daleko.

 

010.jpg

Jeżeli jednak oceniać ją bez dylematów moralnych, to jest to bardzo ciekawy zegarek. Niespotykana kolorystyka powoduje, że pasuje ona nie tylko do mankietów eleganckich koszul, a także źle nie wygląda w towarzystwie jeansów. Niewielkie wymiary oraz waga gwarantują nam także niezły komfort jej noszenia. W moim przypadku Rodina spowodował jeszcze jedno – wiem, że po kilku dniach spędzonych razem z mojej listy życzeń zniknął nomos. Ten kształt koperty nie specjalnie trafił w moje gusta i za to jej jestem wdzięczny. Jak widać, substytuty mają także swoje dobre strony, bo za ułamek ceny możemy się przekonać, czy dana stylistyka do końca nam odpowiada. Jeżeli więc nie macie takich problemów moralnych jak ja to z Rodiny na pewno będziecie zadowoleni.

 

011.jpg

012.jpg

013.jpg

014.jpg

015.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swietna recenzja, dzieki!

Moje przemyslenia na temat tego zegarka sa podobne do Twoich, ale moja Rodinka troche u mnie pobedzie na pewno bo nie lubie sie rozstawac ze swoimi zegarkami ^^


Instagram - Lug2Lug

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Recenzja jak zwykle na wysokim poziomie. Może tylko przydałoby się trochę info mechaniźmie? Zresztą jeśli o nim mowa, to przeszklony dekiel nie sprawdza się wg mnie tutaj, bo werk nie grzeszy urodą ;)

 

w przypadku Rodiny coś wewnątrz mnie powoduje, że to jest chyba i jeden most za daleko

Zdecydowanie się zgadzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rackę. Wiesz, że na nią czekałem.

Ale zamiast pomóc, to tylko namieszałeś :P Chyba trzeba się będzie przekonać samemu...


www.katatime.pl 

www.toskania.org.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy zobaczyłem ten zegarek pierwszy raz chodzi mi po głowie, jednak bardziej odpowiada mi biała wersja. Dzięki za recenzje.

Jestem ciekaw czy ta recenzja i pojawienie się tego zegarka na forum wywoła kolejną dyskusję o inspiracjach, kopiowaniu, podrabianiu, jak to miało miejsce przy omawianiu marki Parnis.

 

PS. Chińska produkcja "Rodina"? Przecież w języku czeskim to znaczy "Rodzina", prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy zobaczyłem ten zegarek pierwszy raz chodzi mi po głowie, jednak bardziej odpowiada mi biała wersja. Dzięki za recenzje.

Jestem ciekaw czy ta recenzja i pojawienie się tego zegarka na forum wywoła kolejną dyskusję o inspiracjach, kopiowaniu, podrabianiu, jak to miało miejsce przy omawianiu marki Parnis.

 

PS. Chińska produkcja "Rodina"? Przecież w języku czeskim to znaczy "Rodzina", prawda?

 

Biała zdecydowanie fajniejsza :)

 

IMG_a0191.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przydałaby się fota poglądowa wszystkich wersji kolorystycznych razem <_< ale raczej nie znajdzie sie nikt posiadający wszystkie wersje.

Recka jak zwykle świetna :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z taka "Rodina" to najlepiej wyjsc tylko do zdjecia, bo na ulice to juz troche obciach ;) Design charakterystyczny i logo mogloby byc widoczne, czulbym sie wiec troche jak z podrobka na reku :) Podobnie zreszta jak z niektorymi modelami Steinharta, czy Marcello C.

Kitajce moze i przyzwoicie zrobili ten zegarek w cenie dobrego paska :) Tyle, ze kroili budzet chyba wlasnie kosztem paska, bo wyglada na troche tandetny :( . Ciekawe tez jak bedzie z trwaloscia tego zegarka za kilka lat, o co w przypadku np nomosa bym sie nie obawial :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lawnowerman - tak głośny wahnik jest tylko w moim seagullu M177s - niestety - nie wiem czy wszystkie claro888/st-16 tak mają. Może mega hałas czy jakieś uciążliwe "tarcie" to to nie jest - ale jego prace wyraźnie słychać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle fajna recka. Dzieki. Natomiast jezeli chodzi o dylematy moralne to przy tym zegarku sa imo nieuzasadnione. Tak jak przy marine czy pilotach. Ja jak zobaczylem pierwsza fote to pomyslalem akurat o Stowie;) Dodatkowo to automat:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kitajce moze i przyzwoicie zrobili ten zegarek w cenie dobrego paska :) Tyle, ze kroili budzet chyba wlasnie kosztem paska, bo wyglada na troche tandetny :( . Ciekawe tez jak bedzie z trwaloscia tego zegarka za kilka lat, o co w przypadku np nomosa bym sie nie obawial :)

 

Pasek jest faktycznie słaby i warto go od razu zmienić na coś innego.

 

Z trwałością zobaczymy, mam kilka zegarków Sea-Gulla, najstarsze mają kilka lat i nic się z nimi nie dzieje. Co prawda nie noszę intensywnie swoich zegarków, ale jestem przekonany, że nawet codzienne noszenie nie jest dla nich problemem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lawnowerman - tak głośny wahnik jest tylko w moim seagullu M177s - niestety - nie wiem czy wszystkie claro888/st-16 tak mają. Może mega hałas czy jakieś uciążliwe "tarcie" to to nie jest - ale jego prace wyraźnie słychać.

 

Moj egzemplarz jest calkiem ok pod tym wzgledem. Gdy macham zegarkiem trzymajac go w reku to faktycznie slychac rotor, ale gdy nosze go normalnie na nadgarstku to w ogole go nie slysze. Mam jeszcze inny chinski zegarek z mechanizmem Seagull ST-25, ktory jest zdecydowanie glosniejszy od ST-17 w Rodinie.


Instagram - Lug2Lug

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z taka "Rodina" to najlepiej wyjsc tylko do zdjecia, bo na ulice to juz troche obciach ;) Design charakterystyczny i logo mogloby byc widoczne, czulbym sie wiec troche jak z podrobka na reku :) Podobnie zreszta jak z niektorymi modelami Steinharta, czy Marcello C.

Kitajce moze i przyzwoicie zrobili ten zegarek w cenie dobrego paska :) Tyle, ze kroili budzet chyba wlasnie kosztem paska, bo wyglada na troche tandetny :( . Ciekawe tez jak bedzie z trwaloscia tego zegarka za kilka lat, o co w przypadku np nomosa bym sie nie obawial :)

 

I tak ludzie nie wiedzą co to jest :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak nie przemyslalem tego do konca :) Masz racje, biorac pod uwage zegarkowa swiadomosc spoleczna Nomos, czy Rodina w Polsce u przecietnego zjadacza chleba budzi pewnie identyczne emocje. Ostatnio nawet kolega skomentowal moj zegarek, ze on woli swoj w telefonie niz jakas tam "ruska" omege :)

Zawsze podobal mi sie ten nomos tylko wydawal mi sie troche za drogi, w zwiazku z tym, gdzie mozna kupic ta Rodine ? :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Zawsze podobal mi sie ten nomos tylko wydawal mi sie troche za drogi, w zwiazku z tym, gdzie mozna kupic ta Rodine ? :)

Google - "Rodina Automatic", pierwszy odnosnik :)


Instagram - Lug2Lug

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na ebayu tez jest, wejdz na ch...watches tam znajdziesz wszystko ;) Jak się postarasz to i za 420zł kupisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze dorzucę dla potrzymania rozmowy ;)

 

IMG_a0214.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konserwa z uszkami.

Skoro to jest konserwa z uszkami to tissoty, certiny itp. również :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Technicznie niby tak ale ten wygląda jak turystyczna z uszkami ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tam, jaka konserwa :)

Zegarek jest naprawde bardzo symatyczny, zwlaszna na zywo.

 

Konserwa wyglada tak:

 

259292d1308320070-seiko-sbbn017-tuna-pro

:D


Instagram - Lug2Lug

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

jslanina - bardzo podobają mi się Twoje recenzje, ale akurat ta jest niepotrzebna. Po co recenzować zegarek, który jest podróbką?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o jezu, znowu się zacznie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.