Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Lawnowerman

Ktory iphone dla kota, a moze jednak jakas miske i kuwete ?

Rekomendowane odpowiedzi

Hej daj już spokój.

 

Poza tym zgadzam się z Twoją wypowiedzią.

Napisał najbardziej "aktywny" moderator :D

P.S Proponuję kupno kota z miasta Łodzi ;) ,łowne.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisał najbardziej "aktywny" moderator :D

P.S Proponuję kupno kota z miasta Łodzi ;) ,łowne.

A bana chcesz? :) :)


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to podstawa to sam zastosuj , chcecie miec zwierze czy zywa zabawke?

 

biedne te zwierzatka ubezwlasnowolnione , wykastrowane , wysterylizowane w rekach jakichs glupich dziun czy innych

ciuli (to nie do ciebie , uwaga ogolna)

 

Mam podobne zdanie.

 

W latach mojej młodości niemal w każdym domu był przynajmniej jeden kot. Kociska łaziły na kocie panienki, darły ze sobą - nomen omen - koty, sp...ły przed psami, łowiły myszy i wróble, biegały po drzewach i płotach... Zachowywały się po kociemu i mruczały z kociego szczęścia.

A teraz patrzę na te wykastrowane, z obciętymi pazurkami, wyfryzowane kanapowce prowadzane na smyczach... Żal...

 

Wyjątkowo się z Tobą zgadzam,kastracja,sterylizacja jest dobra i wygodna dla właściciela

 

To ja nie chcę być właścicielem :lol: :lol:

 

A tak w ogóle, to niby nie ma nic złego w luźnych pogaduszkach na różne tematy w dziale "Po godzinach", ale trudno odmówić racji Mariuszowi, że najlepiej rozwijają się takie własnie tematy ........


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ nie :D ,mają "chłopaki"w zegarach swoją "Marynę" ,jest i tu dział od "du..y Maryny"-więc jaki sens wymagać by tu o zegarkach gadać? Wszędzie "wentyl" jest potrzebny i tu jest jego miejsce...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Wszędzie "wentyl" jest potrzebny i tu jest jego miejsce...

 

Byle tylko cała para w niego nie szła ;)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

A tak w ogóle, to niby nie ma nic złego w luźnych pogaduszkach na różne tematy w dziale "Po godzinach", ale trudno odmówić racji Mariuszowi, że najlepiej rozwijają się takie własnie tematy ........

Może z powodu że najpierw żyjemy a póżniej  czas na pasje?


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byle tylko cała para w niego nie szła ;)

To co mam dziewczynie powiedzieć?,koniec bo mnie rozpraszasz w pasji zegarkowej i "pozbawiasz pary"? :D


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to podstawa to sam zastosuj , chcecie miec zwierze czy zywa zabawke?

 

biedne te zwierzatka ubezwlasnowolnione , wykastrowane , wysterylizowane w rekach jakichs glupich dziun czy innych

ciuli (to nie do ciebie , uwaga ogolna)

Nie o to chodzi w sterylizacji. Kocur jest zwierzęciem terytorialnym i walczy o swój teren obejmujący promień ponad stu metrów więc jak wychodzi za dom to jaki by nie był z niego dżygit któregoś dnia nie wróci bo przegra z silniejszym/młodszym, a koty walczą ze sobą raczej do ostatniej krwi niż do pierwszej. Po drugie to kwestia odpowiedzialności  - jeśli nie wysterylizujesz to potomstwo jest Twoim obowiązkiem - w przypadku zwierząt domowych to my jesteśmy odpowiedzialni za ich potomstwo, nie one.

 

KJ

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

 

 

Śmiechu warta ta Twoja wypowiedź...

 

 

 

Twoja jest za to bardzo poważna i na bardzo wysokim poziomie, rodem z forum miłośników Justina Bibera. Nie masz chłopie nic do powiedzenie w danym temacie, to się nie wypowiadaj. Sposób w jaki zwracasz na siebie uwagę ( bo chyba o to chodzi ) jest żenujący. Jak ktoś wyżej napisał, temat jak każdy inny, nie widzę w tym nic zdrożnego, że Autor założył ten wątek. Więc luzik i więcej liberalizmu.

 

Sorki, kkwp, już więcej nie bede zasmiecał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro bierzesz młodego kota to spróbuj olać suche karmy i stosować BARF.

BARF zamiast gotowej karmy ma co najmniej tą zaletę że kota zdecydowanie mniej czuć w domu.

 

KJ

Opowiedz o tym co to i jak to


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Barf to mokra /ponoć naturalna/ karma a raczej typ diety z mięsa i podrobów -serce wątroba itp, z jakich źródeł łatwo sie domyslić zapewne z bydła nie nadającego sie dla ludzi czyli padłe chore itp.

Co do "czucia" to na 99% po takiej karmie raczej b.bedzie czuć bo to skomasowane białko

Do mnie ta karma nie przemawia po za tym zdarza sie tak ze nie ma nas w domu 3-4 dni a koty na suchej spoko dadza rade gdy sa same w domu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Sposób w jaki zwracasz na siebie uwagę ( bo chyba o to chodzi ) jest żenujący. Jak ktoś wyżej napisał, temat jak każdy inny, nie widzę w tym nic zdrożnego, że Autor założył ten wątek. Więc luzik i więcej liberalizmu.

 

Nic nie zrozumiałeś. Nie zwracam uwagi na siebie tylko na problem forum, który ciągnie się od dawna. Nie ma merytorycznych dyskusji o zegarkach albo w temacie pojawią się dwie, trzy wypowiedzi. Ale wystarczy założyć wątek nie związany z tematyką forum, by w ciągu kilku godzin zostały natłuczone trzy strony postów. Pamiętam jak wyglądało to miejsce jakieś 5 lat wstecz. Teraz KMZiZ nie jest nawet cieniem Klubu sprzed tych kilku lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zrozumiałeś. Nie zwracam uwagi na siebie tylko na problem forum, który ciągnie się od dawna. Nie ma merytorycznych dyskusji o zegarkach albo w temacie pojawią się dwie, trzy wypowiedzi. Ale wystarczy założyć wątek nie związany z tematyką forum, by w ciągu kilku godzin zostały natłuczone trzy strony postów. Pamiętam jak wyglądało to miejsce jakieś 5 lat wstecz. Teraz KMZiZ nie jest nawet cieniem Klubu sprzed tych kilku lat.

Mariusz

Czy sadzisz ze jakby zamknac dzial offtop to nagle ludzie zaczna pisac testy zegarkow?


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to podstawa to sam zastosuj , chcecie miec zwierze czy zywa zabawke?

 

biedne te zwierzatka ubezwlasnowolnione , wykastrowane , wysterylizowane w rekach jakichs glupich dziun czy innych

ciuli (to nie do ciebie , uwaga ogolna)

 

Miałem sobie odpuścić temat... bo nie lubię się denerwować, a najczęściej wkurzam się jak widzę pozbawione sensu bzdury wypisywane przez osoby które nie maja bladego pojęcia o czym tak naprawdę piszą...

 

Masz pojęcie że kotki mogą urodzić rocznie kilkanaście kociaków - ciekawe co zrobisz z taką ilością potomstwa swojej nieubezwłasnowolnionej kotki? Znajdziesz im dom? A może eutanazji poddasz - wtedy to oczywiście nie będzie ubezwłasnowolnienie... Jasne oczywiste możesz sobie kupić kota i liczyć się z tym że ten po osiągnięciu dożywalności płciowej będzie Ci lał po meblach znacząc terytorium, a jeśli się "wyrwie" z domu to będzie na "baletach" kilka dni z których wróci poharatany, i masz spore prawdopodobieństwo że przytarga ze sobą koci HIV (FIV) albo inne "dziadostwo" - http://www.portal.tasdj.pl/?op=sta&opx=sta  możesz teżmieć sporo szczęsia i Twoje problemy może rozwiązać jakiś przejeżdżający samochód...

 

Jasne że możesz hamować rozrodcze zapędy kotki przez stosowanie hormonów, co z kolei rodzi ryzyko zmian nowotworowych narządów rodnych, przewodów mlekowych itd nie mówiąc o tym że "wali" wątrobę, trzustkę, oraz inne organy wewnętrzne zwierzaka - ale hamowanie rozrodu chemią też jest rodzajem ubezwłasnowolnienia.

 

Warto by było mieć choćby cień wiedzy na temat w którym chce się coś powiedzieć...

http://www.zwierzakowo.pl/artykul/kastracja-i-sterylizacja-kotow.html

 

Co zaś się tyczy stosowania diety BRAF to też radził bym zasięgnąć wiedzy na temat jej stosowania i odpowiedniego doboru składników bo też można nieźle namieszać...

 

Lawnowerman możesz coś więcej napisać o tym kocie? To ma być młody? Kot? Kotka? Rasa jakaś?


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Mariusz

Czy sadzisz ze jakby zamknac dzial offtop to nagle ludzie zaczna pisac testy zegarkow?

 

Tego nie wiem. Wiem natomiast, że tematy niezegarkowe nie przyczyniają się do realizacji celów statutowych KMZiZ. Pisząc wprost - zamiast rozwijać naszą wiedzę zegarkową, uwsteczniamy się. Oczywiście jeżeli większość to akceptuje, to trudno. Będzie jak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to podstawa to sam zastosuj , chcecie miec zwierze czy zywa zabawke?

 

biedne te zwierzatka ubezwlasnowolnione , wykastrowane , wysterylizowane w rekach jakichs glupich dziun czy innych

ciuli (to nie do ciebie , uwaga ogolna)

Mam 3 kotki, które na co dzień latają po ogrodzie i okolicznym lesie. Gdybym ich nie wykastrował, to co sezon miałbym jakieś 20 kociąt. Masz jakiś pomysł, co wtedy miałbym zrobić? Przyjąć imię Violetta Villas i zamienić dom w schronisko, czy po katolicku, jak to mają w zwyczaju polacy na wsiach, je utopić w worku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O kociej nie opowiem, my karmimy BARF psy a to inne składniki itd.

Ale różnica jest wyraźna - psu nie śmierdzi z pyska, z drugiej strony też znacznie mniej.

KJ

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O kociej nie opowiem, my karmimy BARF psy a to inne składniki itd.

 

Ale różnica jest wyraźna - psu nie śmierdzi z pyska, z drugiej strony też znacznie mniej.

 

KJ

 

 

Najważniejsze żeby składniki były w odpowiedni sposób zbilansowane i dostosowane do rasy zwierzaka, jego trybu życia i wieku... Co do "zapachów" z obu stron kota, czy psa to, skład suchej karmy, oraz karm "mokrych" kupowanych w sklepach to głownie odwodnione odpady, środki konserwujące oraz chemia "aromatyczno-smakowa" (tzw. identyczna z naturalną). Dieta BRAF jest niby naturalna, kot/pies "wali" lepszego klocka i lepsze trawienie, ale jak napisałem wcześniej dietę trzeba dobrać do rasy i stylu życia psa/kota. Dlatego uważam że pytania o zwierzaka powinny być zadawane na forum z danymi zwierzakami związanym gdyż jest tam więcej ludzi którzy się na tym znają - a fakt posiadania zwierzaka nie świadczy o tym że ktoś posiada na jego temat wiedzę wystarczającą aby kształtować innych. To mniej więcej tak jakby o kwestię zegarkową wystarczyło zapytać posiadacza zegarka... :)


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 3 kotki, które na co dzień latają po ogrodzie i okolicznym lesie. Gdybym ich nie wykastrował, to co sezon miałbym jakieś 20 kociąt. Masz jakiś pomysł, co wtedy miałbym zrobić? Przyjąć imię Violetta Villas i zamienić dom w schronisko, czy po katolicku, jak to mają w zwyczaju polacy na wsiach, je utopić w worku?

Temat rzeka...i każdy ma swoje zdanie......

 

Kiedyś dla przyjemności melomanów robiono to-Kastrat – Wikipedia, wolna encyklopedia,ciekawe co dziś fani opery by powiedzieli.......

 

Nikt nikomu nie każe mieć kota czy psa ......


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nikomu nie każe mieć kota czy psa ......

Ich matka zostawiła je zaraz po urodzeniu - być może zginęła. Jak je znalazłem, nie miały nawet dobrze otwartych oczu. Owszem, mogłem je tam zostawić żeby zdechły, nie mam wątpliwości, że Ty byś tak właśnie zrobił. Ale wolałem je uratować. A sterylizacja była jedyną metodą, żeby dom nie zamienił się w kociarnię. Tabletki niestety nie zadziałały.

 

Jeszcze jakieś mądre rady?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kot domowy nie wykastrowany to męka i dla właściciela i dla kota

po  drugie kastrat nic nie traci ze swoich zachowań poza wyciem lub miałczeniem w okreslonym rują czasie

Dla mnie b.humanitarna jest kastracja niż zakopywanie lub topienie niechcianych szczeniąt lub kociąt........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ich matka zostawiła je zaraz po urodzeniu - być może zginęła. Jak je znalazłem, nie miały nawet dobrze otwartych oczu. Owszem, mogłem je tam zostawić żeby zdechły, nie mam wątpliwości, że Ty byś tak właśnie zrobił.

Sądze że emocje Tobą kierowały gdy to pisałeś,bo nie masz podstaw by tak mnie oceniać w tej kwestii...

 

 

Jak pisałem wcześniej,każdy robi co chce.....jedni kastruą swoje zwierzaki ,inni nie,i nie jest to powód do sprzeczki ;)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, wybacz, to było niepotrzebne.

 

Aczkolwiek kastrowanie kotów to nie jest kwestia widzimisię, tak jak niektórzy tu próbują przedstawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D no problem.

 

Do mojej kuchni "zachodzi" jeden kocur na wyżerkę-"Leon" :D

Jest "postrachem" wszystkich psów i  ich właścicieli na ulicy ;) ,każdy biegający luzem pies jest "ujeżdzany"jak na rodeo :D

By dać fory okolicznym psom i ptakom ma na szyji dzwoneczek który sygnalizuje że nadchodzi "sprawiedliwość" :D


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.