Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Sławo mir

zegarek jako wehikuł wartości

Rekomendowane odpowiedzi

Zwracam się z pytaniem, które nurtuje mnie, jako początkowego amatora zegarkowej pasji.

 

Otóż, jakie cechy powinny wyróżniać zegarek w celu przechowania wartości zainwestowanych w niego pieniędzy w czasie co najmniej kilkunastu lat?

Mam na myśli kupno zegarka z rynku wtórnego.

 

Czytałem forum i doszedłem do wniosku, że marka to wszak nie wszystko, bo na przykład można dziś nabyć tzw. "pasówki", które - mimo iż wyprodukowane przez producentów ze szczytu piramidy zegarkowej - są nikłej wartości i przez to niewarte zachodu, o czym tu na forum doświadczeni użytkownicy wskazywali początkującym co najmniej kilka razy.

Podobnież - zegarki cenionych marek o małej, jak dla mężczyzny, kopercie średnicy mniejszej niż np. 36mm są dziś de mode i przez to można je nabyć w dość niskich cenach, a zatem lokata kapitału w taki egzemplarz z lat 60-tych, czy 70-tych nie okazuje się dobrą z dzisiejszego punktu widzenia.

 

Na co więc zwracać uwagę w trakcie poszukiwań?

 

Czy w ogóle jest to możliwe w przypadku zegarków osiągalnych z racji swojej ceny dla średniozamożnego człowieka, czy jest to przywilej wyłącznie dla posiadaczy "arcydzieł zegarmistrzostwa" ze szczytu zegarkowej piramidy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasówka to raczej wymysł garażowych Januszów biorących mechanizm od kieszonkowego i pchających go to nowej koperty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Ja znam jedną cechę, powinien to być Rolex ;-) Najlepiej jakaś Daytona ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja znam jedną cechę, powinien to być Rolex ;-) Najlepiej jakaś Daytona ;-)

Popieram , Rolex. Mała utrata wartości i łatwość w sprzedaży.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na chrono24 jest kilkadziesiąt tysięcy Rolexów, a w przedziale średnicy koperty 39-44mm jest ich... około 25 tyś. sztuk.

Trzeba by konkurować ceną, żeby sprzedać swój egzemplarz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie spokój z tą myślą, nie zbijesz majątku nawet jak kupisz Rolexa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne ze majątku nie zbije ale najmniej stosunkowo straci.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie o zbicie majątku chodzi, lecz o to - jak ktoś powyżej przytomnie napisał - aby "najmniej stosunkowo stracić", a najlepiej - zachować wartość wydanego na zegarek kapitału.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup nowe Seiko 5 to niewiele stracisz ;)


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet przy Rolexie zachowanie jego wartości po latach będzie trudne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak napisales "przechowanie wartości" zainwestowanych w zegarek środków "w czasie co najmniej kilkunastu lat" jest oczywiście możliwe ale, jeśli pytasz o to tylko pod katem lokaty kapitału, to jest to ryzykowne.

 

Weź pod uwagę, ze "co najmniej kilkanaście lat" to długi okres czasu i mody mimo wszystko sie zmieniają, jak chocby w przypadku wielkosci koperty. Istotny jest tez fakt, ze zegarki, ktore można brać pod uwagę w kontekście twojego pytania bedą to w większości mechaniki, a te wymagają jednak co jakiś czas serwisu, który oczywiście kosztuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobnież - zegarki cenionych marek o małej, jak dla mężczyzny, kopercie średnicy mniejszej niż np. 36mm są dziś de mode i przez to można je nabyć w dość niskich cenach, a zatem lokata kapitału w taki egzemplarz z lat 60-tych, czy 70-tych nie okazuje się dobrą z dzisiejszego punktu widzenia.

 

 

Z dzisiejszego punktu widzenia.

A pojutrze?

 

Trendy zmieniają się w czasie.

 

Zegarki poniżej 40 mm są "de mode" chwilowo. Powodów jest kilka, moda na smartwatche, moda na fejsbuki i instagtramy pokazujące bieżące trendy, konkurencja z zegarkami majtkowymi, starającymi się zastąpić smarwatche i zaistnieć w social mediach.

 

Pamiętam nie tak dawne czasy, gdy noszenie zegarka 45 mm było uważane za buractwo, Orient Perpetual Calendar kojarzył się jednoznacznie źle (z cinkciarzami i mafią taksówkową) i przynajmniej raz byłem świadkiem, gdy z jego powodu kumpel nie przeszedł door selection. 

 

Zwracaj uwagę na zegarki, które dziś są tanie, ale w przyszłości będą drogie: kup tuzin slimów z lat 70. Twoje dzieci lub wnuki sprzedadzą je z zyskiem :)

 

Edit: właśnie kupiłem zegarek fi 45 :D


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: żeby nie tracił na wartości jego roczny wzrost ceny na rynku musiałby być równy stopie inflacji.

 

Po wtóre żaden "normalny" zegarek nie będzie gwatantowaną lokatą kapitału. To czysta ekonomia. Edycje limitowane, kolekcjonerskie, zegarki wytwarzane w bardzo małym nakładzie jako arcydzieła zegarmistrzostwa - one mogą zyskiwać na wartości. Rzadkość, więc wysoka użyteczność krańcowa.Pamiętam,jak w jakimś dodatku o zegarkach polecali VC z limitowanej edycji (bodaj coś z Kolumbem). Cena w Aparcie to było ok. 900 tysìęcy.

 

Pozostałe przypadki to raczej loteria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inwestycja? Tylko ziemia - tutaj nie ma produkcji, limitek....

Zegarki-to co ci się podoba. Dzisiaj marka X ( na ktora nikt nie zwraca uwagi) za naście lat może być super!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram , Rolex. Mała utrata wartości i łatwość w sprzedaży.

 

Najlepiej kupić na aukcji należący do Paula Newmana :) 

Zwracam się z pytaniem, które nurtuje mnie, jako początkowego amatora zegarkowej pasji.

 

Otóż, jakie cechy powinny wyróżniać zegarek w celu przechowania wartości zainwestowanych w niego pieniędzy w czasie co najmniej kilkunastu lat?

Mam na myśli kupno zegarka z rynku wtórnego.

 

Czytałem forum i doszedłem do wniosku, że marka to wszak nie wszystko, bo na przykład można dziś nabyć tzw. "pasówki", które - mimo iż wyprodukowane przez producentów ze szczytu piramidy zegarkowej - są nikłej wartości i przez to niewarte zachodu, o czym tu na forum doświadczeni użytkownicy wskazywali początkującym co najmniej kilka razy.

Podobnież - zegarki cenionych marek o małej, jak dla mężczyzny, kopercie średnicy mniejszej niż np. 36mm są dziś de mode i przez to można je nabyć w dość niskich cenach, a zatem lokata kapitału w taki egzemplarz z lat 60-tych, czy 70-tych nie okazuje się dobrą z dzisiejszego punktu widzenia.

 

Na co więc zwracać uwagę w trakcie poszukiwań?

 

Czy w ogóle jest to możliwe w przypadku zegarków osiągalnych z racji swojej ceny dla średniozamożnego człowieka, czy jest to przywilej wyłącznie dla posiadaczy "arcydzieł zegarmistrzostwa" ze szczytu zegarkowej piramidy?

 

Najlepiej byłoby kupić limitowane edycje od AP, Patek czy nawet Omega z nowej serii moonwatch ale to będą wydatki rzędu kilkuset tysięcy więc lepiej za to kupić mieszkanie :) Tylko to jest dzisiaj pewne. No chyba że masz kilkanaście milionów i szukasz dywersyfikacji ;) Reszta to loteria. Tak, Rolex mało straci ale nie zarobisz na nim. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są o wiele lepsze możliwości zainwestowania pieniędzy

kupowanie zegarka z myślą jako lokata kapitału to głupota i strata pieniędzy

Kup zegarek noś go ciesz się nim na tym to polega

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na chrono24 jest kilkadziesiąt tysięcy Rolexów, a w przedziale średnicy koperty 39-44mm jest ich... około 25 tyś. sztuk.

Trzeba by konkurować ceną, żeby sprzedać swój egzemplarz...

 

Bardzo trafne spostrzeżenie - warto zweryfikować ten mit atrakcyjności ROLEXA ... zegarek jest zbyt rozpowszechniony.


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo trafne spostrzeżenie - warto zweryfikować ten mit atrakcyjności ROLEXA ... zegarek jest zbyt rozpowszechniony.

Otóż to..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo trafne spostrzeżenie - warto zweryfikować ten mit atrakcyjności ROLEXA ... zegarek jest zbyt rozpowszechniony.

Weryfikuj :)


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już dawno to zrobiłem :), adresowałem to do tych, którzy nadal tkwią w tym micie i kulcie :)


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już dawno to zrobiłem :), adresowałem to do tych, którzy nadal tkwią w tym micie i kulcie :)

I jak sporo już potencjalnych klientów przekonałeś ? :)


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@pawelb29

 

Tego nie wiem, ale kto wie, może wielu się głębiej zastanowi przed zakupem ...


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie o zbicie majątku chodzi, lecz o to - jak ktoś powyżej przytomnie napisał - aby "najmniej stosunkowo stracić", a najlepiej - zachować wartość wydanego na zegarek kapitału.

Strategia łatwa o niskim ryzyku to uśrednienie cech zegarka aby zapewnić sobie niski koszt użytkowania i zainteresowanie potencjalnie dużej liczby klientów w przypadku odsprzedaży czyli:

- rozmiar 39-42

- stal zamiast rzadkich metali czy ceramiki

- prosty, sprawdzony i trwały mechanizm o długich interwałach serwisowych i możliwy do serwisowania przez dostępnych na miejscu zegarmistrzów

- prosta, klasyczna tarcza w stonowanych kolorach

- najprostsze komplikacje lub ich brak (data, mała sekunda, chrono)

- powszechnie rozpoznawalna i pożądana na danym rynku marka ( nie niszowa czy modna od 2 sezonów )

Strategia trudniejsza i obarczona ryzykiem złego obstawienia - limitacje. Z tym że nie każda limitacja z automatu da ten efekt. A nawet jeśli trafisz - utrzymanie wartości lub nawet jej wzrost w średnioterminowej perspektywie ( do 10 lat ) możliwy jest przy zakupie nowego zegarka bo zazwyczaj rok później na rynku wtórnym widać już wzrost ceny.

A tak poza wszystkim to ten zegarek powinien spełniać Twoje potrzeby na czele z szeroko rozumianym podobaniem się. Frajda przez lata noszenia - bezcenna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Im tanszy zegarek tym mniejsza strata w wartosci przy odsprzedazy. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.