Union vs Omega vs Tag Heuer - ZAKOŃCZONY

[Gość feleksc]

ma aluminiowy bezel, ktory latwo sie rysuje i wgniata prezentuje sie znakomicie dopoki sie go nie wezmie do reki - w dotyku sprawia wrazenie... tandety (za lekki, nedzna jak na te klase zegarka bransoleta).

 

ciekawe kto wymyślił alluminium w zegarku tej klasy?

ja głosowałem właśnie na niego :oops:

[Gość lukaszw]

Union i Tag sa super, ale w tym zestawieniu wygrywa Omega - Moon Watch jest jednym z moich (jeszcze niespelnionych) zegarkowych marzen.

 

Swoja droga, gdy kiedys proponowalem pojedynek Tag vs Speedy, to padly glosy, ze Omega "rozjedzie Taga" - a tu prosze, ida leb w leb :twisted:

[neuro 7]

Swoja droga, gdy kiedys proponowalem pojedynek Tag vs Speedy, to padly glosy, ze Omega "rozjedzie Taga"

 

to ja napisałem :oops:

 

a tu prosze, ida leb w leb :twisted:

 

jestem w szoku szczerze mowiąc :shock:

 

głosowałem na Omegę

[rip 559]

tag z bransoleta fatalnie lezy na nadgarstku ma aluminiowy bezel, ktory latwo sie rysuje i wgniata :shock: prezentuje sie znakomicie dopoki sie go nie wezmie do reki - w dotyku sprawia wrazenie... tandety (za lekki, nedzna jak na te klase zegarka bransoleta). jest niby ladniejszy od omegi, ale i tak glosuje na moon watcha...

 

Jesli to prawda, a nie watpie w slowa soft'a, to jednak Omega. Wykonanie ponad design. Bede musial ten zegarek ogladnac w realu. Niestety nie mozna zmienic glosu.

[Borys 0]

Omega, za czytelnosc tarczy.

Pozdrawiam. Borys.

[Gość yahoorulezz]

Jeśli chodzi o wygląd, Tag bardziej mi się podoba. Omega jest jednak zegrkiem który bym wybrał ze względu na wykonanie i materiały - dlatego głosuję na nią.

[Bartheck 6]

Omega, choć zastanawiałem się nad Unionem, jest najładniejsza z tej trójcy.

[Gość Ireneusz Paluszek]

zdecydował sentyment do marki OMEGA (choć brakuje daty!!).

TAG - ułamek sekundy za nią (używając przenośni).

potem długo ....

..

..

.

nic

i

UNION (z volkswagenowskim designem :wink: )

[Gość Marcin99]

OMEGA 8)

[Gość tryton]

Wg mnie, zdecydowanie Omega, Tag Heuer też jest z.....ty, ale Omega to Omega.

[RadG 2]

Zgodnie z zaleceniem Pawła okraszam wątek zdjęciami dla niezdecydowanych :

[neuro 7]

w sumie jakby się tak przyczepić, to żeby było wszystko jak należy, startować powinien speedmaster date

[tessio 1817]

w sumie jakby się tak przyczepić, to żeby było wszystko jak należy, startować powinien speedmaster date

 

Zagapiłem się :oops:

[NYGUS 0]

Omega, bo jest najładniejsza 8)

[Gość mik]

Speedy, za historię, jakość wykonania i nieśmiertelny design. Choś TAG jest niczego sobie...

 

pzdr

mik

[Gasior 1]

ma aluminiowy bezel, ktory latwo sie rysuje i wgniata :shock:

Gdzie to wyczytałeś?

[soft 0]

Gdzie to wyczytałeś?

 

w internecie

[dariusz chlastawa 708]

Mnie się najbardziej podoba TAG ( może dlatego ,że go nie mam a chciałbym) , a czy się wgniata to szczerze wątpię , chyba ,żeby go potraktować młotkiem

[Gasior 1]

Przepraszam za ton mojej wypowiedzi, ale po prostu nie mogę się z tym zgodzić. Mam już Carrere ponad pół roku i bazel nie jest w ogóle porysowany, nie mówiąc o wgnieceniach!

[soft 0]

ja tez mam pare zegarkow ze stali polerowanej "na lustro", o ktorych mowi sie, ze rysuja sie nawet o mankiet koszuli. a moje maja tylko drobne, widoczne pod lupa mikrorysy...

 

a to dlatego, ze cackam sie z nimi jak z noworodkiem i to nie sa zegarki do codziennego uzytku...

 

tag ma caly bezel z aluminium. to nie jest odkuwka, ani material poddawany obrobce termicznej... zwykly kawalek aluminiowego stopu. jego twardosc jest naprawde niewielka i kazde przypadkowe spotkanie z futryna, krawedzia mebla, czy innym twardym przedmiotem moze zostawic slad. i niestety zostawia...

 

fajny zegarek jesli ma byc 10ty w kolekcji i uzywany sporadycznie, z "namaszczeniem"...

[neuro 7]

Carrera to zegarek z założenia sportowy i jako taki powinien być odporny na traktowanie właśnie sportowe - a to oznacza incydentalne uderzenia, otarcia i inne takie ... Jednak ze wględu na cenę jest traktowany jako cenny gadżet i pewnie odsetek ludzi traktujących go zgodnie z przeznaczeniem jest zapewne nikły.

 

Ciekawe by było porównanie zegarków np po 2 latach codziennego używania (w warunkach normalnych, bez cackania się)

 

Jakbym miał obstawiać zegarek, który te dwa lata zniósłby najlepiej - myślę że wygrałaby Omega jednak

[Gasior 1]

Przyznaję, że aluminium to miękki metal i być może nie powinni go tutaj stosować, jednak nie mogę się z Tobą do konća zgodzić. Swojego Taga noszę prawie codziennie, czego (niestety) dowodem jest dość mocno porysowana bransoleta. Oczywiście dbam o niego, chociaż nie nazwałbym tego "cackaniem". Tak więc mówienie, że jest to zegarek do sporadycznego noszenia ze względu na nietrwały, aluminiowy bazel to po prostu nieprawda.

[soft 0]

Jakbym miał obstawiać zegarek, który te dwa lata zniósłby najlepiej - myślę że wygrałaby Omega jednak

 

w tym przypadku duza zaleta omegi jest bardziej tradycyjny, stalowy (trwalszy) bezel, ktory mozna stosunkowo niewielkim kosztem wymienic. i spory rynek czesci zamiennych:

 

http://www.ofrei.com/page663.html

 

drugi od gory. cena spora, na ebayu mozna trafic taniej...

[otho 1]

Dla mnie Union - choć Ω przegrywa tu tylko minimalnie.

[Psicekus 0]

Ja wybrałem Omegę. Mam ją na codzień i ten mechanizm Lemanii mnie rozkłada.

Ach... ten Moon Watch