Dostałem cynk z archiwum z Norymbergii...
Wychodzi, że H. Schneider to ... była kobieta (Kopernik - też :))
To ogłoszenie z 1865 roku.
Pod taką nazwą zarejestrowana była działalność zegarmistrza, który nazywał się Georg Athanasius Schneider, Wychodzi, że ta działalność była na jego żonę.
Urodził się 2 maja 1831 r. w Scheßlitz i według rejestru handlowego uzyskał licencję zegarmistrza w Norymberdze 6 stycznia 1854 r. (C 22/V nr 13, s. 337; akta branżowe C 7/II nr 13642;
Zawiadomienie z gazety, w sprawie samobójstwa w 1874 r., pasuje dokładnie do tego zegarmistrza.
Georg Schneider faktycznie zmarł tam 14 marca 1874 r. „wcześnie o godzinie 8 rano” (drugi egzemplarz księgi kościelnej, C 21/II nr 278, s. 260/110). Wdowa po nim Helene Schneider ostatecznie wyrejestrowała firmę 15 listopada 1877 r. (C 22/II nr 9/855Ab).
(potem sobie jeszcze poszukam informacji o Helce... dwie córki miała ... jedna miała nazwisko Schneider, a druga Rödl - tyle na razie wiem :)).
Żeby było śmieszniej - Helena miała tak naprawdę na imię Magdalena Tak wynika z informacji z Koblencji zawartych w aktach kościelnych...
Ale Norymberdze znano ją jako Helkę i pod takim imieniem figurują wszelkie dotyczące ją wpisy
Ciekawe, bo najstarsze ogłoszenie do jakiego dotarłem wygląda tak:
Czyli G. Schneider.... (jak Georg Athanasius Schneider), Myślałem, że to może jakaś pomyłka w druku, ale wychodzi, że chyba nie...
Takie tam dodatkowe ciekawostki mi wyszły
:)