Mi się wydaje, ze po prostu najlepiej mieć jakiś ulubiony salon/sprzedawcę i umawiać się wyłącznie z nim. Miałem jako taką historię w kruku (omega, chopard bransoletka dla żony, Tudor gmt). Równo rok temu odebrałem dj41 (niebieski flutted i żubilka). Potem w kwietniu zapisałem się na batmana - odebrałem w październiku. Teraz poszedłem na zapisy (w tym samym butiku), wszystko w miłej atmosferze, zapisałem się na to, co chciałem. Czekamy tydzień, dwa na kontakt z centrali, kiedy to będzie wiadomo czy zapis przeszedł, czy nie. Nie mam z tym problemu, mam dwa świetne zegarki, które umilą czas, jeśli okaże się, że tegoroczny zapis nie wyszedł. Ciagle w sferze marzeń mam suba z datą i czarna daytonę, jak listy się otworzą to po prostu pójdę do salonu i się zapisze