Michal8080

Przyłączam się z gratulacjami dla kolegi Piotra, czyli jednak DJ II. Mi się bardzo podoba,

Przez ostatnią dobę jest +1s , ale trzeba poczekać aż mechanizm się ułoży. W nocy jak leży szkiełkiem do góry to przyśpiesza a noszony na ręku trochę gubi - więc jest idealnie. Jestem happy. Dla mnie tak może zostać. Przy okazji dowiedziałem się od zegarmistrza, że Rolexa najlepiej serwisować co 8 lat, chyba, że wcześniej zacznie spowalniać. Rolex na swojej stronie podaje okres około 10 lat, ponieważ większość klientów po tym czasie oddaje swoje zegarki na pełny przegląd. Ale zegarmistrz powiedział mi, że najlepiej serwisować co około 8 lat - wtedy wszystkie części mechanizmu powinny zostać utrzymane w idealnym stanie. Generalnie dla mnie bardzo profesjonalne podejście w serwisie na pl. Konstytucji. P.S Fajnego masz Suba.

Foty dzień po serwisie...... sorry, że nie wypolerowałem zegarka, ale robiłem na szybko.

Po prostu lubię ten zegarek i cieszę się, że mam go znowu na ręku.

Sam widzisz, że to jednak prawdziwa miłość jest - Kocham mojego Rolexa i chcę go nosić .

Mój Rolek wrócił dziś z serwisu, właśnie odebrałem. Regulacja na gwarancji, tak jak twierdziłem - nie trzymał standardów Rolexa jeżeli chodzi o -2+2/24h. Wszystko elegancko, idealnie, wygląda jak przed serwisem. Zegarmistrz powiedział mi, że przeczyścił przekładnie chodu ( zalecenie Rolexa ) i wyregulował. To dość nowe mechanizmy i pewne rzeczy mogą się zdarzyć - pytałem o przyczynę - dlaczego nagle stracił precyzję. Precyzji jeszcze nie sprawdzałem, ale w końcu mam na ręku po 15 dniach rozłąki.

Panowie jeżeli jesteście pewni, to się nie upieram, coś mi się musiało pomylić - pamiętam oglądałem w Galerii Mokotów DJ II, kolor tarczy blue akwamaryn czy coś takiego. Pamiętam, że różnica w cenie pomiędzy DJ II z gładkim a ząbkowanym bezelem wynosiła coś niewiele ponad 1000 zł a teraz przy DJ 41 wynosi 8k.

Dokładnie na tej fotce widać tą subtelną różnicę pomiędzy dwoma modelami. Zdecydowanie DJ 41. DJ II miał ząbkowany bezel ze stali, na 100%, ponieważ oglądałem w Galerii Mokotów. Różnica w cenie pomiędzy gładkim bezelem a ząbkowanym wynosiła około 1000 zł - napewno nie mniej a może troszkę więcej ( kilkaset zł ).

Z cenami to zależy po prostu od kursu $. Ja bym jednak wybrał DJ 41, ale jak Tobie bez różnicy i nie chcesz czekać, to jasna sprawa. Ten DJ 116334 też jest bardzo fajny i ma ząbkowany bezel bez dopłaty za kruszec.

Złoty bezel to u nas w PL jakieś 8k do dopłaty. Problem jest taki, że właśnie w tym poprzednim modelu 116334 można było wybrać ząbkowany bezel ze stali a w tym najnowszym DJ 41, ząbkowany bezel tylko ze złota ( wersja ze stali jest niedostępna ) czyli 8k trzeba dopłacić.

Mechanizm 3135 jest w tym DJ 116334 a nie lepiej jednak kupić DJ 41 z mechanizmem 3235. Rezerwa chodu około 70h, lepsza precyzja, dłuższe okresy pomiędzy przeglądami i zawsze łatwiej odsprzedać. A różnica w cenie pomiędzy tymi wersjami jest naprawdę niewielka. Te 116334 chodzą tak po około 30-33k.

,,Trochę'' drogi to jest Day-Date w żółtym złocie, a ten, którego podlinkowałeś to pewnie cena kosmos i ciężko osiągalny.

Piszcie co chcecie, ja obstaję przy swoim, zegarek tylko z datą, nawet dla Daytony nie zrobiłbym wyjątku, mój kolega też tak mam. A najlepiej Day-Date, tylko trochę drogie są, szkoda, że nie ma wersji stalowych.

jeden i jedyny, po co mi inny jakbym miał Suba, więc tylko z datą mogło i tak być

Jak kupowałem swojego Rolka, to mi tak sprzedawca w Galerii Mokotów powiedział ( notabene bardzo fajna obsługa tam jest ), dokładnie, że data to DNA zegarka. I tak mi zostało.

Osobiście cieszyłbym się z każdego Suba, ale koniecznie z datą. Dla mnie zegarek bez daty jest taki troszkę pusty, jakby niekompletny - zastrzegam, że to tylko moje odczucia. Data to dla mnie takie DNA zegarka. A czy starsze referencje czy nowsze to już mniej istotne, ważne, żeby był w dobrym stanie i na stabilnym chodzie.

Kolejne, którym się nie chce czekać w kolejce na Rolka. https://www.wykop.pl/link/5179553/kobiety-dodaja-substancje-oduzajaca-do-drinka-mezczyzny-i-okradaja-go/

Sam już nie wiem, oba fajne, pewnie na któryś się zdecyduje za jakiś czas. Naoglądam się tych Waszych fotek i potem siedzi w głowie.

Ja się ciągle waham, Sub jednak trochę spokojniejszy jest, mniej się dzieje, ale GMT też kusi. Tylko rynek wtórny, jak się zdecyduję to na pewno nie będę czekał 2 lat czy nawet krócej........ trudno, trochę przepłacę, ale może ta bańka cenowa pęknie i ceny się unormują. Jeżeli GMT to czarny i ceramika a jeżeli Sub to sam jeszcze nie wiem.

Piękny zegarek i piękna fota, ładnie się światło odbija od bezela. Sam już nie wiem czy jak się zdecyduje kiedyś na inny model to Sub czy może jednak GMT. W sumie druga strefa czasowa to użyteczna sprawa.

W poniedziałek będą 2 tygodnie jak Rolek w serwisie. Z każdym dniem coraz bardziej mi tego zegarka brakuje - nadgarstek pusty. Ciekawe czy w tym tygodniu serwis zadzwoni. Mam nadzieję, że to tylko kwestia regulacji i nic tam się nie popsuło. No ale jak już wróci to będzie miał znowu tą precyzję na której mi zależy - przynajmniej mam taką nadzieję.

Zgoda, czytelność w 6-cyfrowych jest o niebo lepsza. Wzrok mam trochę słabszy niż kiedyś od komputera, ale jak się już zdecyduje na Suba to nie będę się tym akurat kierował, bardziej cena, stan zegarka, kiedy miał ostatni przegląd. Naoglądam się tych Waszych fotek i coraz więcej myślę o własnym Subie.

Wybrzydzacie strasznie a ja się ostatnio napaliłem na Suba, szczerze nawet nie zwracałbym uwagi na referencje - wiadomo 6 cyfrowe są lepsze ( zapięcie, większe rozmiar a przez to i czytelność ). Każdy Sub jest fajny a czy on będzie z 2005 czy 2018 dla mnie nie jest to aż tak istotne, ważniejsze, żeby po prostu był.

Ja widziałem na pl. 3 Krzyży jakoś lipiec - sierpień tego roku przecenę 40%, co prawda tylko na kilka modeli.