Kilka dni temu po raz pierwszy odwiedziłem stronę z zegarkami Dan Henry i niemal od pierwszego wejrzenia zakochałem się w modelu 1939 (srebrnym). Przeczytałem komplet wpisów w tym wątku i z jednej strony jestem przekonany, że na marce można polegać, że jakościowo (szczególnie biorąc pod uwagę cenę za ten zegarek) to niezły deal. Od dłuższego czasu chodził za mną zegarek z tachymetrem. Już prawie zdecydowany byłem na Zeppelina 100 Jahre z tą komplkacją (taki mi po głowie chodził: https://zegarownia.pl/zegarek-meski-zeppelin-100-years-zeppelin-chronograph-7680-1).I teraz dwa pytania... Co myślicie o porównaniu tych dwóch zegarków? Czy dobrze widzę, że pulsometr jest tylko na tarczy wersji czarnej?