Szukam prezentu dla siebie na urodziny. Czegoś co zostanie ze mną już do końca. Kilka zegarków wpadło mi w oko, ale nic co by mnie na tyle ujęło żeby już dalej nie szukać. Budżet początkowo do 3k, teraz myślę już bardziej o 5k, a dostałem propozycję Balla nm1058D-L4J-WH za 6300 i bardzo mocno się nad nią zastanawiam. Generalnie głównym typem jest zegarek bardziej klasyczny, automat, z jasną tarczą, niebieskimi wskazówkami. Natomiast podobają mi się też inne. Od dawna mam słabość do zielonego Alpinista, niestety czekam na jego sprowadzenie i przymierzenie. Podobają mi się też dwa, trzy modele Certiny, Orient Stara czy Frederique Constant. Może ktoś ma jeszcze jakąś fajną propozycję? Ewentualnie coś może zasugerować, coś odradzić? Za wszelkie pomysły, opinie będę wdzięczny. Aaa i kluczowa kwestia, mam szczupłą rękę i wąski nadgarstek, dlatego wszystko co powyżej 42 mm będzie wyglądało jak patelnia.
Przykładowe zegarki nad którymi się zastanawiam to: