a to prawda, można była kupować ruski dosłownie na kilogramy - i używane i nowe
ja wtedy chodziłem po płyty ("oryginalne" oczywiście), narzędzia i sprzęt wędkarski, a o zegarkach miałem zdanie - "wodoodporność ruskiego zegarka polega na tym, że jak do ruskiego zegarka wleje się woda, to już się nie da wylać" - ale człowiek był młody i głupi - czas leci, a ja nadal głupi jestem...