Się całkowicie zgadzam, hobby to hobby:)
Patrzysz z innej perspektywy i wszystko robi się niezrozumiałe - rowery po 50-60k, drogie kolekcje znaczków,
offroad i dosłowne wyrzucanie hajsu w błoto, bieganie maratonów i przełamywanie swoich słabości, obserwowanie gwiazd przez teleskopy itd., jedni wywalą full kasy w wycieczki inni wolą inaczej zagospodarować fundusze na inne hobby- tak to działa.
kobity kupują obcasy i torebki, faceci różnie - np zegarki.
gdy patrzysz na perspektywę materialną, to myślisz wtf? Gdy patrzysz na inną - jest inaczej.
zegarki uczą, możesz nauczyć się dostrzegacz szczegóły, sztukę zegarmistrzowską etc, ale już odchodzą od podstawowej funkcji czasomierza - ja np rzadko używam zegarka do sprawdzania czasu, a tym bardziej do weryfikacji czy idzie +2 czy -2 s:)
można to odnieść do różnych doktryn i religii, ale to już niebezpieczny temat/tutaj akurat wchodzi w grę światopogląd.