I dla mnie 54 (+ wywalenie największej jak na tamtą porę - kasy na zegarek : ) wraz z rozmiarem tarczy 37mm (jak na divera) - wydawał się pozostać na skraju szaleństwa i to do tego stopnia, że powiedziałem "bez przymiarki nie kupie"
I jakież było moje zdziwienie & zaskoczenie, gdy zegarek na nadgarstku... prezentował się wprost idealnie & doskonale (lubię małe zegarki, ale nieprzesadnie małe) i to zarówno patrząc na nadgarstek z bliska / jak i w lustrze! A i owszem, magia! A do tego cieniutki, płaski (uwielbiam wprost kształt jego koperty / bardzo podoba mi się 20mm w uszach)
*w zestawieniu z 58 (który jest od niego ogólnie większy - szerszy & grubszy), to naprawdę zgrabny zegarek
PS: na koniec ciekawostka (na podstawie własnego zdania, spostrzeżeń) / jest on w odbiorze większy niż (te które miałem do tej pory): Longines Presence 34,5 (praktycznie bez lunety) / Longines Conquest 35 (na cienkiej lunecie), czy obecny Rolex Explorer'36mm (który ma bardziej obudowany bezel i więcej się na nim dzieje na tarczy, jak na 'mały' zegarek)...
*z uwagi na powyższe - komuś, kto lubi małe zegarki (lub je w jakimś stopniu 'optymalizuje' do rozmiaru nadgarstka) gorąco polecam (również mając właśnie nadgarstek ok 17-17.5 max i o szerokości +/- 6.5 cm)