Cześć! Jestem osobą stawiającą pierwsze kroki w świecie zegarków mechanicznych. W zeszłym tygodniu zakupiłem swój pierwszy zegarek automatyczny i chciałem Wam nieco o nim opowiedzieć oraz wysłuchać co sądzicie o moim wyborze.
Jako pierwszy zegarek chciałem zakupić coś nietuzinkowego, ale pasującego na co dzień, najlepiej z widocznym mechanizmem, na bransolecie (ze względu na większą trwałość niż paski skórzane), koniecznie w ciemnej tonacji.
Podczas pierwszego przeglądania ofert zegarków automatycznych (bez jakiejkolwiek wiedzy na temat mechanizmów ani marek), mój wzrok przykuły niektóre zegarki z oferty FIYTA. Jako, że nic mi to nie mówiło, zacząłem czytać. Nie tylko na temat marki, ale ogólnie zagłębiając się bardzo ciekawy świat zegarków i mechanizmów.
Jeśli chodzi o samą markę FIYTA - jest to marka chińska, ale z historią i stawia ona na jakość swoich produktów. Od 2003 roku zegarki FIYTA wykorzystywane są przez chińskich astronautów podczas misji. W 2011 roku marka FIYTA jako pierwsza chińska marka w historii, została zaproszona na prestiżowe targi BASELWORLD.
Po tygodniu czytania i wahania się ostatecznie decyzja zapadła i zakupiłem swój pierwszy automat - FIYTA DGA23007.BBB. Zegarek wykonany w całości ze stali szlachetnej (barwionej metodą PVD) z kopertą o wymiarach 42mm x 11,3mm oraz paskiem szerokości 20mm. Zegarek posiada szkło szafirowe oraz może pochwalić się wodoodpornością na poziomie 30 metrów. Nie zamierzam z nim pływać, więc 30m jest wystarczające na moje potrzeby.
Zegarek jest oparty o mechanizm Miyota 8N24, który posiada 21 kamieni, rezerwę chodu 42h, częstotliwość pracy: 21600/h, dokładność chodu -20/+40sek na dobę. Mechanizmy Miyoty, z tego co wyczytałem uchodzą za dość niezawodne, co było dla mnie kluczowe. Zdecydowałem, że seria 8 jest wystarczająca na obecne potrzeby.
Jestem bardzo zadowolony z mojego wyboru, zegarek jest bardzo ciekawy i za każdym razem jak na niego spoglądam, pozwalam sobie na chwilę zadumy i podziwiam bijące, mechaniczne serce Nie jest to raczej zegarek, który ubrałbym do garnituru, czy do marynarki, ale nie takie było założenie.
Jeśli chodzi o dokładność pomiaru czasu: w sobotę ustawiłem go równo z zegarkiem na telefonie i na tę chwilę wskazanie sekundnika wyprzedziło telefon o 15 sekund. Zobaczymy jak ten czas się rozjedzie do końca tygodnia.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów!