Wczorajsze popołudnie upłynęło mi na przymierzaniu różnych Longinesów.
Dwa modele eleganta, jeden cały w stali, drugi w bicolorze.
Dwa modele flagshipa, jeden z czarną tarczą i żółtym złotem (PVD), a drugi cały w złotym kolorze, za to w dwóch wersjach: klasyczne indeksy albo diamenty.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.