Polecam Zendek obok Pyrzowic do zbierania grzybów jeśli ktoś mieszka w pobliżu, jak zdrowie mi dopisywało to jeździłem tam często. Pamiętam jak znalazłem ogromną Kanie co ledwo mieściła się do plecaka, a byłem wtedy na motorowerze. Przyjechałem do domu położyłem ją na talerzu przy oknie a po paru godzinach cały parapet i stół pod nim był z takich małych czarnych robaczków jak pchełki. Sprzątania było sporo ale za to jaka frajda ze zbierania grzybów 😅