Dla mnie znowu niebieski ciekawszy, bardziej czytelny, z większym kontrastem i niesamowicie pięknym kolorem tarczy. Rzeczywiście, to mocno świecący model - oprócz polerowanych ogniw bransolety, „świeci” bezel. W niebieskiej wersji tarcza „tonuje”, w szarej powoduje, że swieci jeszcze bardziej. Koperta za to - jedna z najwygodniejszych w Rolexach.