Konga mam te wyglądające jak koloriowe dildosy patyki do aportowania (Miny gości jak je widzą...;)) Niezgryzalne praktycznie. Chyba rok jednego obrabia i zeskrobał tylko odrobinę z końców. Jak ktoś szuka czegoś dla psiaka, czego nie da rady pogryźć to polecam. W ogóle kong ma świetne patenty. Z piłki zrezygnowałem bo z tego samego materiału co te patyki, do rzucania średnio się nadaje bo ciężka jak kamień, pies łapiący w biegu czy skoku jeszcze zęby powybija. Tu najlepsze te tenisowe albo lekkie gumowe, puste w środku