graf to graf - moim zdaniem nie ma porównania do innych faberów. Trochę pisałem w tym wątku o mich GvFC (str.5,6,10 i jeszcze w paru innych miejscach) - generalnie z wszystkich 3 piór (pernambuk, heban, grenadin) jestem bardzo zadowolony, na codzeń używam dwóch pierwszych - jeszcze z posrebrzanymi okuciami - genialnie się starzeją - w nowszych wersjach graf zrezygnował z nich na rzecz elementów platynowanych i rodowanych - są bez wątpienia bardziej bezobsługowe, ale brakuje im IMHO tego trudnego do opisania uroku nieco przymatowionego i szlachetnie spatynowanego srebra. stalówki uchodzą za dość twarde , ale ja nie narzekam.... no i jeszcze nigdy nie yadrzyło im się zaschnąć. (np omasowi 360 przytrafia się to nieustnnie) piotrek