-Stowa MO Durowe : stylistycznie oczytwiście ok, choć odkąd Marine Automatic dostępna jest w wersji ze srebrną tarczą zdecydowanie bardziej wole właśnie ją. ... a mam oba. Stosując nowy werk Joerg próbuje (jak zresztą wiele firm ostatnio) uplasować Stowę nieco wyżej. ... może to i dobrze. choć IMHO powinien zostawić przynajmniej jeden model dla pasjonatów marki którzy na swoją pierwszą stowę chcą wydać nieco mniej. Stara Antea spełniała tu dość dobrze swoją rolę. niestety tanie modele zniknęły z oferty. szkoda. BTW - niedługo zwykłe ETY będą rzadsze niż in-house`y . czas pokaże czy to dobrze. -Chrono 1938 - jak już czarny, to wolałbym bez daty i może ze strebrnymi a nie złotymi indeksami. Jasna wersja to dla mnie naprawdę bardzo ładny zegarek. - Fliegerchrono - długo zastanawiałem się co o nim myśleć . na zdjęciu trochę traci przez ustawienie wskazówek - optycznie trochę się wali bo ciężkie , dwucyfrowe liczby po lewej zostały skontrastowane z bardzo delikatnym tatalizatorem , dodatkowo po prawej jest jeszcze najlżejsza optcznie z całej tarczy jedynka. ... ale generalnie fajny, nietuzinkowy pomysł. - Antea day-date -...i tu mnie Joerg zaskoczył, tego sie po nim nie spodziewałem - absolutny gniot. piotrek