Ja przerabiałem to samo ze Speedmasterem przy nadgarstku 16,5. Koniec końców zdecydowałem się na najmniejszego - czyli reduced i jakoś nie ciągnie mnie ani trochę do większego. Choć robiłem ostatnio przymiarki do Bonda i też nie było jakiegoś specjalnego dyskomfortu, zapewne to za sprawą "płaskości" i "obłości" bondzika, bo mimo że mój Speed'y jest mniejszy to i grubszy. Co do PO, to nie jest ona aż tak zgrabna i "patelniowata" (w pozytywnym sensie ) jak Bond, i pewnie też bym się nie odważył na tak dużą wersję. Ale najważniejsze to chyba wygoda, a to kwestia indywidualna U mnie takich dylematów na szczęście nie ma na co dzień, bo jestem zdecydowanie zakochany w Omegowskich vintage, a te są "malutkie" i idealne na moją łapkę Krystek - zawsze mi się zdawało, że masz grubsze łapsko niż ja ;P