Rzadko piszę w tym wątku, ale jak ktoś broni łamania przepisów i chwali się zamykaniem budzika (w domyśle na drodze publicznej), to z chęcią wysłałbym go na jakieś badania czy napewno powinien być dopuszczony do ruchu. I na lekcje fizyki by zrozumieć jak prędkość wpływa na energię, z którą uderzysz w to czego chwilę wcześniej nie było widać… Może mam uraz bo jeden z szybkich i bezpiecznych zabił mi znajomą na pasach wyprzedzając kierowcę, który się zatrzymał na prawym pasie… Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk