Cieszę się, że faktycznie od jakiegoś czasu nie widać na grupach żadnych grupowych ustawek. Miałem na myśli to, że jak się zrobi ciepło to na pewno będzie wielu kolarzy na drogach, nawet takich jadących w pojedynkę. Zwłaszcza, że to okno pogodowe jeszcze jest w miarę krótkie, rano jeszcze chłodno a potem jak słońce zaczyna zachodzić robi się znowu średnio ciepło. Trenażer odebrałem, dla spokoju własnego sumienia i komfortu psychicznego będę sobie kręcił w domu/na balkonie. ale nie wykluczam, że jak poranki się ocieplą to będę jeździł na dworze jak jeszcze większość będzie spała. jeszcze raz tylko zaznaczę, że ja oczywiście nie zabraniam ani nie sugeruję pozostania w domu. Robię to co zapewnia mi spokojną głowę i daje radość ze sportu. A drogi okoliczne na pewno w sowim czasie wszystkie w tym roku zjeżdżę - Tąpadła, Prababka itd. czekajcie na mnie!!