Wczoraj wieczorem otworzyłem Kwacha, bardzo mnie to piwo zaskoczyło (pozytywnie), co prawda się nie pieni i nie ma goryczki za wiele ale kwaśność jest tak przyjemnie orzeźwiająca, że aż miło się człowiekowi robi W smaku przypomina trochę wina jabłkowe i choć początkowo nie podobało mi się, że jest w butelce 0,33, to po wypiciu stwierdzam, że 0,5 byłoby już męczące Wymęczone z koparki