dwatch

Taki dzisiaj, szkoda że full camo nie ma dużo i właściwie tylko podstawowe modele. W wyższych na ogół camo jest pasek tylko.

Pytanko do znawców - ile mogło być wypuszczonych G z serii Magma Ocean , seria limitowana ale ilości nigdzie znaleźć nie mogę.

Lepiej wygląda w czarnym niż w srebrno czarny

No nie , ale wygodny pomijając wkładanie pod mankiet

W najszerszym miejscu 57mm.

Po dłuższym przerwaniu przygody z G czas na powrót i nowy nabytek oraz porównanie ze starszym bratem

Niby tak. Znaczy nie ma co narzekać. Pochodzi ze 4 miesiące to się do regulacji odda. Wolałbym żeby się ciut spieszył niż późnił ale pewnie będzie do zrobienia. Znaczy się w normie jest.

Taka fotka i pytanko. Bardzo dużo microbrandowych zegarków napędzanych jest przez NH35. Jak jest dokładność tych mechanizmów w Waszych zegarkach? Mój Vostok mnie trochę rozczarował na razie bo odchyłka to -10 sek na dobę, niby specyfikacja -10/+30 ale nawet stary Orient dziadeczek 20 letni robi tylko +6 sek, inne które mam w posiadaniu max +3. Może dlatego że jest nowy i się "dotrze".

W końcu się skusiłem , miał być Energia ale tam kłopot z paskami przez lekko przekombinowane uszy. Troszkę patyny już jest, chyba trzeba lekko przyspieszyć

Tak z tym że to brąz aluminiowy a nie cynowy.

Widzisz nie potrzeba mi pouczeń bo o metalach wiem sporo. Z brązu w firmie mam koła zębate w przekładniach, kilka wałów napędowych, zespoły tulei ślizgowych itd.... Ale skoro przypadkowe zalanie wodą po podwójnej osmozie dwóch wałków o wadze około 15 kg potrafiło zeżreć na kilka mm i praktycznie zespawać to zalanie płynem , wystarczy kropla o odczynie kwasowym lub silnie zasadowym przyspawa Ci koronkę do koperty, albo wyżre kopertę w miejscu uszczelnienia koronki. To że zmienia kolory poprze patynę super ale popływaj w nim w słonej wodzie. Jak dla mnie materiał to nieporozumienie dla kopert zegarków.

Ja nie rozumem fenomenu kopert z brązu i mosiądzu, może to i dobrze wygląda, zmienia kolor itd... ale użytkowość jest lekko pół średnia.

Jak dla mnie napis Oris za duży i jak by był w złocie czerwonym to ok ale w brązie to słabo, ten materiał się słabo zachowuje w styczności z różnymi substancjami i czas mu nie służy.

Właściwie to może 5% sprzedawanych diverów jest używanych zgodnie z przeznaczeniem więc nie jest to jakaś istotna wada, choć nawet nie wda a przypadłość modelu, ale porównując do zegarków w podobnej cenie np. Tagów to tam takie coś nie występuje. W sumie skoro tak zrobili znaczy się tak ma być. Czas teraz na zakup Orisa bez bezela obrotowego .

Ja tej różnicy nie zauważyłem pomiędzy wersja 40 a 42, ale jak mówisz to pewnie tak jest. Ten luz konstrukcyjny to mogli jednak trochę inaczej skonstruować , zabiera trochę solidności.

Klick był wyraźny ale "pomiędzy klikami" chodzi w prawo i lewo bardzo lekko, jak by miał luz mocowania. Jak na bezel chodzący tylko w jedną stronę to luz jest okropny. W Aquisie po kliku cofnie się ciut, prawie nie wyczuwalnie, a tu lata sobie prawo lewo praktycznie bez użycia siły. A małość wersji 40mm.

Wracając do Sixty-Five to jedna rzecz mnie skutecznie zniechęciła do zakupu - praca bezea. Oglądałem 4 szt i w każdym to samo, bezel chodził luźno, w porównaniu do Aquisa to przepaść. Czy wszystkie tak mają ? W tej klasie zegarka raczej tak być nie powinno. I druga wada jak dla mnie to to że jest strasznie mały. Wypukły szafir i dość szeroki bezel jeszcze pomniejszają go optycznie. U mnie zachwytu na żywo ta seria nie wzbudziła , chociaż na filmach w necie wyglądają całkiem całkiem.

Ano, troszkę ważą

Jedna z rzeczy która zdecydowała o zakupie, jest to bardzo wygodne. Nie mam dużego nadgarstka a zegarek do najmniejszych nie należy i koronka przy zginaniu trochę przeszkadzała a teraz nie bo jej nie ma. Zasadzałem się na nowy model ale nowy kształt wskazówek oraz odchudzenie bransolety (zawsze divery Orisa kojarzyły mi się z zegarkami potężnymi) zadziałały na minus.

To ja również bym się do klubu wpisał. Zakup z dzisiaj i jestem mega zadowolony.