Ja w takich przypadkach kieruję się wielkością daty, bo mam słaby wzrok, Big Date byłaby tu dla mnie ważnym argumentem. Jeżeli jednak nie masz z tym problemu wybrał bym Hamiltona.
Zdecydowanie nie tylko numer. Raczej zegarek, a numer przy okazji. Jak zobaczyłem ten zegar na Zatoce to zawładnął moimi uczuciami. Spojrzałem na numer; o, jaki fajny...
Wtedy nie wiedziałem, że to ma specjalne znaczenie. Teraz wiem to i chwalę się przy okazji, bo ja lubię się chwalić, szczególnie nie moimi zasługami
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.