mw75

Przykra wiadomość. Pamiętam jego rzuty wolne...

No to i ja wygrzebałem swojego Tissota 😉

W środku zacny mechanizm, nie może być mniejszy 😉.

Nie trafiłem, Reds. I spokojnie mogli, i powinni, strzelić co najmniej 2 bramki więcej...

IMO wygra City ;).

Pierwszą, tę o mniejszej średnicy łba.

Odkręcamy delikatnie śrubę widoczną na prawo od wałka (tak aby nie rozmontować zespołu nastawczego pod tarczą) i wyciągamy wałek.

Wg informacji na deklu koperta jest pozłacana, powlekana warstwą złota o grubości 40 mikrometrów. Sam zegarek wygląda OK, można odszukać wiele egzemplarzy o tej ref.

W knajpie, w której oglądałem finał, były brawa i wiwaty. Anglikom kibicował tylko jeden stolik ;). Cóż, jednen celny strzał w meczu to trochę mało aby wygrać, gdy przeciwnik też strzelił jedną bramkę ;). Chyba Messi na Mundialu gdy Argentyna przegrała finał z Niemcami.

Dzisiejsze mecze są świetne 🙂.

Own Goal idzie na króla strzelców 😉😁😂

Holandia bez celnego strzału na bramkę...

Czyli mamy same sukcesy w realizacji zadań statutowych PZPN 😂😂😂

No i Ukraina w drugiej fazie... Kilka par kolejnej rundy całkiem fajne, Anglia-Niemcy, Belgia-Portugalia, Chorwacja-Hiszpania.

Niemcom się udało. Pomimo tego, że nie zagrali dobrego meczu. Zadziwiała mnie indolencja Sane, który psuł, co tylko mógł...

2016. Ale straciliśmy dwa punkty remisując z Niemcami (pudło Milika). W 2012 nie wyszliśmy z grupy.

Cóż, kadra gra piach w całym roku 2021. Jedyne zwycięstwo nad Andorą, remisy z niżej notowanymi w rankingach przeciwnikami (Węgry, Rosja i Islandia) oraz porażki z Anglią i Słowacją do optymizmu nie nastrajają. Nie nastraja też styl, oparty na zrywach kilkunastominutowych. Oraz fatalna obrona stałych fragmentów gry. Zobaczymy... Dziś mam nadzieję na dobre widowisko wieczorem. Popatrzę też na Portugalię z Węgrami. Atak Portugalczyków jest bardzo ciekawy, obrana zaś oparta na R. Diasie wygląda solidnie.

Niestety...

Angielscy sędziowie wczoraj byli w formie ;).

Dokładnie, tylko maścią a nie kremem, bez wody w składzie.

Love, Death+Robots. Rewelacja.

I właśnie ten drugi mecz oglądam. I przez pierwsze 35 minut było na co popatrzeć.

Dokładnie, mina Neymara bezcenna . A PSG, cóż, powtórka z rozrywki, tym razem boleśnie, bo łomot w domu.

Niezłe jaja w Madrycie .

Proszę: