Juz pare lat ( ok 5 lat ) wstecz, pojechalismy do Belgii na zakupy po antyki. Przypadkiem , nam sie zabladzilo. Kolega , ktory wlasnie nas obwozil po Bruksli, kiedy wjechalismy do dzilnicy Ciapakow, powiedzial , ze jak nam sie azchce sikac to mamy sikac w butelki, i zakaz palenia bo nie mozna otwierac okien. W tej dzielni , w "cywilizowanej Belgii , a zarazem Europie, jest kompletnie dziki kraj. Wieczoram jak wracalismy z pabu , mijalismy te zakazane mordy na ulicy, to do mnie i kolezanki, powiedzial zeby patrzec w chodnik a nie podnosic na nich wzrok , bo bedzie wtedy krucho. Juz wtedy myslalm , (...) !!!!