Nie mailem a telefonem, dzwoniłem raz i powiedział mi, że pogada na ten temat ze swoim zegarmistrzem, który serwisuje mu każdy zegarek przed wystawieniem na allegro. zadzwoniłem na drugi dzień i dowiedziałem się, że zegarmistrz powiedział, że wszystko było w porządku ... taaa - to wychodzi na to, że rdza na mechaniźmie Poljota to powstała podczas drogi w wagonie pocztowym z Kalisza do Myszkowa. Sprzedawca, ten pisze też na aukcjach, ze jego zegarki są po konserwacji u zegarmistrza, taaa - żadna konserwacja to nie jest - (jako taką rozumię czyszczenie) zegarki te są tylko "pomazane" z wierzchu oliwą, a cały środek suchy i np. w Wostoku (tym co urwała się koronka) ćwiertnik się zacierał na tyle mocno, że zębatki mogły się pozrywać.