Moosehead

A się pochwalę... łupy z bazaru: Damka Favre Leuba Harpoon w automacie i wcale miły budzik Swiza.

Taka sytuacja: kolega pokazał ślicznego Zima, rzekomo "firmową pasówkę", czyli taką, do której sam Zim dospawał uszka (nie obracając mechanizmu, więc mamy godz. 12 na prawej). Śliczny jest. Ale ja nie o tym: Otóż zegarek ten zarówno MAŁĄ, jak i DUŻĄ sekundę. Zachodzi pytanie - po co? Skąd taka koncepcja? To miało czemuś służyć? W wersji kieszonkowej tego samego modelu (którą kolega też ma) jest tylko mała sekunda. W tej wersji "pasówkowej" dołożyli czerwoną dużą. (PS. to, że one są niezsynchronizowane, jest raczej efektem wieku) Ktoś mnie może oświecić? Uzupełniająco: nie, to nie jest stoper. nie wiem, jaki to mechanizm - może był uniwersalny, z przełożeniem na małą i dużą sekundę, ale tu ktoś po prostu założył obie? ale nie wygląda to na modyfikację późniejszą, a na rozwiązanie firmowe. Niestety zegarek nie mój, więc nie otworzę i nie sprawdzę.

Taki się nawinął... Miły Junghans.

proponuję jeszcze drugą grupę: "godziny, w których nie ma mnie w domu"... Kolego, nie spamuj forum.

Piękny Black Sea a jak jego dekielek w realu? czy ta rusałka nie jest zbyt, hm, ordynarna?

a może to nie kożuchy, ino takie pilotki stylowe? w stylu "na taryfiarza"? U mnie dziś tak:

Dzisiaj jest poniedziałek...

To ja dorzucę swoje 3 grosze: mierzyłem Meistersingery i wyleczyłem się trochę. Design i koncepcja ogólna super, wykończenie mechanizmu itd. też... oczywiście jednowskazówkowiec, jeśli już. ale miałem niesympatyczne wrażenie, jakby koperty były "ostre", niewykończone albo niedopasowane, ciut niewłaściwie wyprofilowane... nie odczuwałem komfortu na nadgarstku. ja wiem, że to może taki styl, ale mi to nie odpowiadało. a szkoda.

Ten zegarek jest moim faworytem od dłuższego czasu i coraz bardziej mnie korci... Jest absolutnie przepiękny. I zdecydowanie polecam białą tarczę. Niech się nosi!

hmmm, a ile powyższy czerwonek ma szerokości?

Zbyt luźna bransoleta jeszcze jedną wadę, z której czasami nie zdajemy sobie sprawy: kiedy zegarek zsuwa się na dłoń potrząsamy ręką, żeby go strącić z powrotem. to może wygladac dość obciachowo - na zasadzie "patrzcie na mój zegarek"; a ponadto grzechocze, co np. w moim przypadku, kiedy pracuje się z mikrofonem, daje okropny efekt :-)

no i co oczami wywraca... by się skupił lepiej: regulator / regulateur to nie "nazwa własna", a specyficzny sposób prezentacji czasu. Flagship - to okręt flagowy, w mojej byłej firmie na wiodące oddziały mówiło się flagships. tak, można by użyć tego zwrotu po polsku, ale identyfikacja międzynarodowa wtedy stoi pod znakiem zapytania. Tylko trójka? A nie pomyślałeś, że to pewne nawiązanie stylistyczne do lat 60-tych? Przeczytałbyś przynajmniej, co producent na stronie pisze... ja wiem, małe literki i więcej niż przeciętny tweet Raidillon bierze mechanizmy ze Szwajcarii i składa resztę w Mediolanie. Za to paski są z belgijskich krów Ale przecież tutaj celem samym w sobie i pewnym powodem do dumy jest możliwość napisania: made in Poland, czyż nie? Mnie się Regulator podoba od początku, czekam na publikację! Wstrzymałem się z podejściem do jednowskazówkowców Meistersinger, żeby zaczekać na 'made in Poland'

Ci, co dysponują tymi brandami to ci, którzy CHCĄ, żebyśmy myśleli o tych brandach w określony sposób i na tej podstawie podejmowali decyzje. Bo im za to jest płacone. Ale to nie zwalnia NAS z samodzielnego myślenia. Bierz IWC

Od wczoraj ze mną... Zenith Surf PS. będą lepsze zdjęcia

Do mnie Chronoswiss nie przemawia. Tym bardziej z etą w środku, za taką cenę... Ale Omega też nie bardzo (poza jedną DeVille Hour Vision). Jaki ten trzeci typ?