Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Diabeł Polny

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    285
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Diabeł Polny

  1. Powoli udało mi się pouzupełniać i odrestaurować SYGNAŁ z postu 584 Diabeł Polny Na razie na nóżkach zastępczych. Ciekawe, czy można zdobyć lakier młotkowy o takich właściwościach jak ten, który używano do malowania MIRÓW i SŁAW.
  2. Jeden z moich nowozdobytych MIRów (sygnowany 3-58). W fatalnym stanie, ale, o dziwo, zespół balansowy sprawny. Chyba sporo interwencji zegarmistrzowskich. Szkło plastikowe, nóżki miały różne kolory główki metalowej i różne gwinty śrub. Na zespole dzwoniącym dwie sprężyny. Jedna standardowa, a druga dołożona, żeby odbijać młotek. Wystarczyło wymienić młotek, żeby sam się odbijał. sprężyny z uszkodzonymi zaczepami itp... Standardowo, powiedziałbym, solidnie zardzewiały z zewnątrz. Ciekawa śruba trzymajaca knobkę - z wycięciami. Załączam fotkę. Po remoncie - prawie jak nowy. Na razie zajmuje jedno z honorowych miejsc w moim szpitaliku dla SŁAW I jeszcze jedno - tył z symbolem GOST zamienię po sesji konserwacji i malowania budzików.
  3. Mógł być niebieski - właśnie (dzisiaj) wpadł w moje ręce inny MIR z 1957 roku w kolorze niebieskim identycznym. Dyskutowany MIR ma szkło wypukłe. Dorzucam dokładniejsze zdjęcia.Ciekawe, że jeszcze inny MIR miał trzy sprężynki. Trzecia popychała wyłącznik budzika. Jako początkujący adept zegarmistrzostwa budzikowego ciągle nie przestaję się dziwić
  4. Mam kolejną sprawę, którą warto wyjaśnić. W moje ręce wpadło sześć MIRów w tym dwa z lat pięćdziesiątych. Najstarszy z nich , datowany 3-56, wydaje się nieco "łaciaty stylistycznie". To znaczy wydaje mi sie, że niektóre elementy są młodsze od oryginału.moją uwagę zwróciło: Kolor budzika wytarty, wewnątrz tzw. lakier młotkowy (?) - wygląda jak macica perłowa.Zamknięcie z tyłu - niebieskie inne niż w późniejszych Sławach. Czy takie ciemnoniebieskie Miry były?jedna nóżka drewniana (czy takie nóżki były w obiegu?)Co znaczy znak wybity powyżej daty produkcji?Jako początkujący adept wiedzy o tych budzikach, będę wdzięczny za informację.
  5. Jak już pisałem, poszukuję metalowej bazy do tarczy "kurczaka". Może ktoś może odstąpić. W zamian mogę dostarczyć inne elementy Sław. Dziecko czeka . Mogę dać w zamian, np. nową obudowę plastikową (fotka) brakuje dwóch nakrętek do nóżek, lub zamienię dając coś innego.
  6. Mam pytanie do fachowców. Zauważyłem, że w niektórych budzikach wyłącznik dzwonienia jest z tyłu i równocześnie knobką na górze. Czy to firma tak robiła, czy jest to swobodna twórczość zegarmistrzowska? (żeby nie dzwonił za długo )
  7. Jeżeli ktoś używa takiego budzika zgodnie z przeznaczeniem - to znaczy nie rzuca nim o ścianę i nie trzyma w wiadrze z wodą, to jest praktycznie wieczny - przez jakieś dwadzieścia lat
  8. Po remoncie , i decyzjach kolorystycznych z MIRa (posty 553, 557, 562) doszedłem do wniosku, że "nowe" i "stare" musi być wyważone z maksymalną korzyścią dla "stare" ale pozostawiłem liliową knobkę, pozbyłem się straszliwego brązu. Niezły chód - poniżej 1 min na dobę. I oto rezultat: Przy okazji zauważyłem, że matryca w moim aparacie jest na wykończeniu I jeszcze knobka
  9. Mój wygląda jeszcze gorzej. Mam szansę na zdobycie śrubek i niektórych części - ale jak słyszę, to rzadkość. Na razie wygląda jak kupa złomu ale... ...nie o to chodzi by złowić króliczka...
  10. Ostatnio wpadł w moje ręce budzik SYGNAŁ - taka wersja SŁAWY na rynek wewnętrzny. Trochę niekompletny (brak śrub mocujących ramkę szkła do obudowy i kilku mocujących mechanizm w obudowie, ale ku mojemu zdziwieniu - mechanizm kompletny i sprawny, tylko nieprawdopodobnie brudny. Myślę, że o odrestaurowaniu będzie to niezły eksponat. Czy ktoś ma taki do pokazania?
  11. Już zmieniłem kolorystykę budzika. Do tej liliowej obudowy zastosuję (chyba) bardziej kolorystycznie pasującą tarczę,
  12. Te plastykowe kawałki są w jakiś sposób smętne, choć to syndrom upływającego parametru mierzonego przez przedmiot naszej dyskusji. Chyba trudno wymyśleć bardziej skomplikowany eufemizm na słowo czas. Ale zgadzam się, że czekać na identyczną część luzem można, ale niekonniecznie .
  13. Piękny. Ponieważ mechanizm mojego biedaka już uruchomiłem, to i resztę jakoś znajdę, albo dołożę z moich szpitalnych "organów zamiennych". Przy okazji - pojawiłem się na liście prę lat temu. Byłem w trakcie organizacji warsztaciku i pobierania nauk zegarmistrzowskich, aby zająć się tym na emeryturze. Niestety los mi nie sprzyjał i po ciężkim wypadku dopiero ostatnio odzyskałem sprawność i z zainteresowaniem wracam do listy. Ciekaw jestem Waszej opinii na temat podmiany na inną tarczę - nie będzie to komplet (rocznik) - ale zegarek będzie, jak sądzę, fajny.
  14. Piękne . Czy ten czerwony był przemalowany? Przy okazji - kolejny biedak, który trafił w moje ręce (SŁAWA oznaczona 1-64) nie miał tylnej ścianki, pokręteł. Za to najwyraźniej ktoś próbował zrobić z budzika gulasz. Ale też z czasem ożyje.
  15. Dzięki za fotki. Przy okazji, nie trafiłem jeszcze na taki mostek dzwonka. Widzę, że potrzebna jest specjalna tarcza z śrubkami. Nie mam takiej, a chciałbym takiego kurczaczka zmontować dla przybranej wnuczki. Jeśli ktoś chciałby, to chętnie się zamienię. Mam fabrycznie nowe obudowy kurczaczka i inne plastikowe (biały - kremowy z niby dzwonkami na wierzchu i zółte plastikowe zamykane z przodu ) i trochę innych części na ewentualną zamianę. Przy okazji córka obsztorcowała mnie za zestaw kolorów w poprzedniej Sławie. Albo przemalować obudowę, albo wymienić cyferblat . Taki los.
  16. Jak pisałem, córka mi kazała. Mam jeszcze jeden problem - nie wiem jak jest mocowana do obudowy tarcza i mechanizm w "kurczaku". Mam nowe obudowy, ale nie wiem jak je użyć. Może ktoś pokaże fotkę takiej rozebranej Sławy?
  17. mój jeszcze wymaga dopracowania, ale był w bardzo kiepskim stanie. Trochę skorodowany (zdjęcie części z tarczą). Mechnizm był "zatarty" i zawierał uzupełniającą martwą muchę (nie wiem jak się tam dostała). Ktoś w nim grzebał i niektóre części ponadwyrężał. Jakoś jednak dało się odczyścić i uruchomić. Jest teraz przemalowany, ale widzę usterki - trzeba będzie poprawić. Nie wiem co zrobić z nóżkami, które są mosiężne i chromowane, ale chrom złazi - może też pomalować?Jeszcze trochę pracy i będzie taki piękny jak ten powyżej. Acha - ja w zasadzie nie zbieram budzików tylko je hobbystycznie naprawiam. Jeszcze nie mam wprawy w malowaniu. \W moim szpitaliku" jest ok 40 oczekujących.
  18. Oryginał był czarny. Moja córka zaproponowała modny - fioletowy - takich Mirów też pewnie nie było.
  19. Dzięki za komentarz - liczę na to, że budzik ożyje
  20. Przemalowany raczej na pewno - nit osłonki regulatora jest zalany farbą. Wskazówka budzika też jakby przemalowana.
  21. Na pewno nie jest to minia. Mam dysonans poznawczy - zostawić, czy przemalować?
  22. Niestety dopiero jutro - mam słaby aparat i w sztucznym świetle zdjęcia nie wyjdą dobrze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.