Znalazłem na aukcji takiego Bayarda z 52 r, do odratowania ,ale tarcza niestety podmalowana dla ukrycia plam rdzy 😕trochę udało się farbę usunąć ,ale wygląda jak wygląda☹️
Mechanizm całkiem porządny ,po umyciu i przesmarowaniu chodzi prawidłowo ,puszka poprostowana ,całkiem solidna . Dużych kostek nie mam wiele to i ta cieszy🙂
Zakupiony na giełdzie staroci budzik HAU w drewnianej obudowie z 4.24 .Cena była adekwatna do stanu -20 zł ,ale rozgrzebany niemiłosiernie i uszkodzona kotwica ,balans, i parę innych ,no i pomalowany farbą olejną na zielono😕w jakim celu to trudno wymyśleć! jeszcze ma trochę braków ale powoli coś z niego będzie🙂
W czerwcu kupiłem takiego HAU mod.1612 i dopiero dziś skończyłem uzupełnianie braków i poskładanie wszystkiego .Tarczę ze względu na całkowite zniszczenie oryginalnej ,musiałem zastąpić kopią ale wykonaną naprawdę znakomicie 🙂nie wszystkie zagniecenia dały się wyprowadzić ,puszka jest bardzo cieniutka i łatwo pęka. Dzwonek poruszany jest cały ,więc dzwoni jak woźny w szkole!
VID_20240321_183401.mp4
Kolejny mój Westclox 🙂model Spur z 1-59r z fabryki w Szkocji gdzie był produkowany do 60 r,czyli końcówka produkcji( w USA produkowany od 38r) w nietypowym zestawieniu czarnego tyłu i chromowanej ramki ,umyty mechanizm ,uzupełniona powłoka lakieru z powodu znacznej korozji puszki i jeszcze się zmieścił na półce 😀ale to już chyba ostatni przedstawiciel tego modelu.Lubię go bo to był pierwszy model Westcloxa jaki kupiłem i zrobiłem 😀
Wyglądał jak budzik ,ale okazał się chodzikiem space age z lat 60 ,Schmid z funkcją niby wahadła działającego jak sekundnik 😄 po spa ,ładnie zachowana plastykowa osłona ,no będzie między budzikami space age się chował😀
VID_20240225_113837.mp4
Pierwsza rzecz to usunięcie oporów pracy, czystość mechanizmu i smarowanie ,dokładność w budzikach nie jest wymagana jakaś idealna ,bo przecież i tak nakręcasz go co dzień ,to minuta czy dwie nie robi..
Taka ładna kosteczka Kienzle do mnie trafiła 6,5x6,5 cm ,z fikuśnymi wskazówkami ,solidna ,prosta puszka mosiężna niklowana z polerowanym obramowaniem szkła ,trudno określić lata produkcji ,Kienzle rzadko znakuje mechanizmy datą,lata 50?
Dziś po odświeżeniu Japy Vainqueur z 1912 r z ładnym mechanizmem ,starannie wykonany i łatwą ewentualną wymianą sprężyny chodu umieszczoną w solidnym bębnie .
Dlatego też pokrętła naciągu bębnów chodu i bicia są różne ale takie oryginalnie mają być mimo moich podejrzeń🙂
Junghans Veto z 1905 r już po SPA 🙂 . Nie mogłem patrzeć na tą srebrzankę którą był wypaćkany więc został umyty i odnowiony. Ma parę smaczków rzadko spotykanych w tamtym okresie np. szczelne zamkniecie tarczy ,co widać po jej ładnym zachowaniu choć spłowiał tłoczony na niej francuski napis fermenture hermetique 😀 nakręcanie i ustawianie wskazań jednym kluczem mocowanym na deklu jak w wielu blaszanych kareciakach .
Budzik dosyć rzadki ,to porobiłem trochę zdjęć z remontu🙂
Taka krótka relacja z renowacji miniaturki HAU model Pi kupionej jako nn ,mam już taki budzik ,ale w innej wersji kolorystycznej.
Ogólnie wyglądał dobrze ale wymagał konserwacji i uzupełnień. No ale nie ma tak dobrze😕korozja mechanizmu była mocno posunięta a wręcz zniszczyła część osi i czopów . Musiałem wymienić ich część oraz sprężyny dociskające zapadki bębnów itp. Oryginalnie budzik był miedziowany , wykonany z blachy mosiądzowanej stalowej co po latach i warunkach w jakich przebywał dało ciekawy efekt patyny .
No ale już gotowy i z bliżniakiem niklowanym na półkę🙂
Takiego Junghansa dziś nabyłem ,1905r model Veto i ciekawostka, bez pokręteł a jedynie taki sam kluczyk do wszystkich osi .Wykonany z blachy stalowej malowanej na srebrno,takie bardzo proste i oszczędne wykonanie ,żeby chociaż nikiel ☹️ i teraz jak to odświeżyć i czy w ogóle ruszać ?bo byłem pewny że to jakaś domowa srebrzanka😀
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.