Glint - mam 4 pary NFów, 3 z nich to trekkingi. Najstarsze mają sześć lat, i co roku dostają ostry wycisk w górach. Buty rewelacja. Na North Face zawiodłem się tylko raz - rok temu. Kupując.. krótkie BACK TO BERKELY Buty kupione na ubiegłoroczne mrozy i śniegi, noszone MIESIĄC, zareklamowane i zwrócone.. Rozwarstwiła się piankowa podeszwa Ta seria to "śniegowce" dla narciarzy/snowboardzistów. NA ŚNIEG, więc przy jego braku miękka podeszwa bardzo dostaje po d*pie. Miesiąc noszenia po zwykłym chodniku i miękkiej wykładzinie w pracy mocno starło podeszwę. Dodatkowo wyszło na jaw, że warstwy zgrzanej pianki (trochę podobnej do neoprenu) zaczęły się rozklejać.. Pieniążki wróciły do portfela, a ja uważam przy zakupie zimowców. Dodatkowo na - Kupowałem online, sugerując się wyłącznie zdjęciami. W praktyce buty okazały się bardziej plastykowe niż się spodziewałem. Minimum zamszyku, za to dużo błyszczącego tworzywa. No ale znowu.. To w końcu wodoodporne śniegowce Ale żeby oddać im sprawiedliwość, jest też + Dali 2 komplety sznorówek w różnych kolorach WAŻNE: wszystko powyższe to moja subiektywna opinia, i nie zniechęca mnie do butów NF. Zakup w ciemno, ryzyk-fizyk, na którym nic nie straciłem. A u podstaw wylazło moje nieprzeanalizowanie przeznaczenia takich butów