Żółw, do którego przymiarkę robiłem trzykrotnie. Dwa razy trafiłem na totalnie rozmijanie się bezela z podziałką na tarczy, trzeci raz zegarek miał jakąś skazę na bezelu. Na szczęście sklepy nie robiły problemu ze zwrotem. Po tym póki co skutecznie wyleczyłem się z Seiko i kupiłem Bulove Devil Diver pepsi i nie żałuję PS Oczywiście w zbiorach zostało kilka dotychczasowych modeli: dwa Monstery ver 1, 007/009,FFF czy BFS. Raczej mają dożywocie Hogg