Nie każdego stać , żeby zbierać iwucki lub rolexy ! Liczy się pasja , a nie zasobność potfela. A gusta ??????? Jednemu podoba się córka , a drugiemu teściowa . Pzdr
Też zacny! A cytronetta przypłynęła zza wielkiej wody w kociołku obfitości . Ciekawostką jest też skórka z epoki , kupiona u nas na bajzlu z jakimś złomkiem . Klamerka jest wydziergana z jednego kawałka alumunium lub jakiegoś podobnego stopu . Czekała na zegarek ze 2 latka . Więc to też staroć vintage! Pzdr
A juści że spójny . To K.F. 320 . http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&&2uswk&Certina_320 Z początku produkcji - 1950 rok w ładniejszym wydaniu . Dekiel również sygnowanym jest .
http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?13&ranfft&0&2uswk&Revue_77_0 A dokładnie wersja 77SC z centralną sekundą. Revue robiło własne fajne verki. Szczególnie chodzi za mną budzik na RT 80 . Ale to jeszcze goniony króliczek . Pzdr
A u mnie takie Revue się trafiło. Zawsze jakoś mnie ciągnęło do tej marki . 34 mm bez koronki do wymiany . Pasek też zastępczy. Zegarek w 14 -tce . Pzdr
Nie polemizuję z oryginalnością pierwotnych bić. Miałem już dwa zegarki innych marek zrobione w ten sposób. Podejrzewam , że ktoś "zachachmęcił" służbówkę , po czym zatarł numery - dekiel jest dla mnie ewidentnie grubo spolerowany - widoczne rowki. Kolejny właściciel lub sprzedawca chciał odtworzyć oryginalne numery , ale trochę mu nie wyszło.
Absolutnie nie dotykaj tarczy! To jedna z ładniejszych i do tego dobrze zachowana . Natomiast musisz wymienić sekundnik bo chyba jest zardzewiały? Przy czym bardzo musisz uważać na ośkę Super klimat .
Wszystko ładnie , tylko teraz na drugim zdjęciu widać dokładnie , że ktoś po kowalsku poprawiał oryginalne bicia. Koperta została mocno spolerowana , a napisy nie pokrywając się w pełni z oryginałem cięte na nowo. A szkoda , bo zegarek bardzo klimatyczny . Dodatkowo zrobił bym coś z tą lumą we wskazówkach . Albo ją całkiem usuń , albo daj nową w podobnym odcieniu. Pzdr
Lemania bardzo "smakowo" odnowiona. Gratulacje. A omega.......... cóż , wcale się nie dziwię koleżance , że Ci ją zwędziła . Kobiety lubią świecidełka. Bardzo ładny stan .
Ok. Dodam tylko , że datownik nie przesuwa się płynnie , tylko ładnie przeskakuje po przejściu doby. Był do wzięcia jeszcze jeden taki w innej kolorystyce , ale tarczę miał prawie idealną i gość wywalił cenę w kosmos. A ten miał być niesprawny , a wszystko bangla jak ta lala . Jak dojdzie nowa luma i szkło to zrobię lepsze zdjęcie. Pzdr
Jakoś nigdy nie pociągały mnie tissoty . Ale........... ten jest inny. Gruba koperta ( prawie 12 mm ze szkiełkiem ) , głęboko zakręcany dekiel i cztery wskazówki. Szerokość 35 mm bez koronki . Choć tanio jakoś nie było , to mnie urzekł.
Koperta do przechromowania , ale tarcza nie malowana. Mogła być tylko uzupełniana luma , ale w rzeczywistości wygląda to bardzo korzystnie , a marne z nas fotografy . A werk faktycznie " cudny".
Koronka nie miała loga , ale jest dość poddarta i mimo wszystko wygląda na oryginał. Zabij mnie , ale lepszych zdjęć już nie zrobię. Grot jest bardzo cienki i długi , pozłacany do końca a malowany na czerwono jest tylko jego środek jak luma we wskazówkach . pzdr
Atlantic naprawdę fajny - widziałem na żywo. A ja choć jakoś nie przepadam za delbankami to tej nie mogłem się oprzeć. 34mm bez koronki . Głównie ze względu na tarczę i stan ogólny. pzdr
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.