to gratulacje,co ciekawe tydzień wcześniej poszła równie rzadka pobieda de lux z centralną sekundą,tyle że też z kupą gratów z którymi nie wiadomo co zrobić.
trudno się nie zgodzić,te z początku lat sześćdziesiątych to prawdziwy wzór elegancji i moim zdaniem najładniejsze radzieckie zegarki.ostatnio przeprosiłem się z pobiedami z centralną sekundą z 1mfz.
szkoda że do 2809 takich nie zrobili.te stalówki są wyjątkowo uczulone na wodę,najlepiej widać to w tej z pękniętym szkiełkiem.w ogóle wostok miał problem z lakierem,raz miałem takiego w którym lakier pozostał nieutwardzony po trzydziestu paru latach.
przynajmniej się wycofali ze ślepej uliczki jaką okazały się promy kosmiczne(jak się nad tym zastanowić to wyjątkowo głupi pomysł).ale za to teraz wysyłają ludzi w kosmos,a amerykańscy fani columbi muszą chodzić jak proszalne dziady żeby ich myśl chłopo-robatnicza na iss dowiózła.
ale i tak warto bo ta tarcza to rzadkość.
ps
tak to wygląda w mojej
forumowa mądrość głosi że wszystkie brązowe to wypłowiałe czerwone,na własne oczy nie widziałem dowodu,ale prawdopodobnie tak właśnie jest.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.