u mnie takie zwyklaki bonus:fajna dedykacja wykonana szlifem słoneczkowym (taki charakterystyczny wirek jak na bębnach sprężyny i kołach naciągowych drogich zegarków),ale bycie fabryką obrabiarek do czegoś zobowiązuję
fake na 100%,po prostu za gomułki nie rozdawali zegarków tak jak za gierka no i milicjant powinien mieć jakiś stopień służbowy.druga sprawa:w milicji się służyło a nie pracowało a trzecia:w najlepszym razie miał "przepracowane" zaledwie 16 lat.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.