-
Liczba zawartości
105 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez fox
-
Wszystkie foto z czyszczenia
-
...chyba najczęściej występującą dziś wersją Railway Timekeeper na patencie 47001... a raczej wersją która najliczniej zachowała się do naszych dzasów są kieszonki z mechanizmem Integra... ...oprócz sygnatury EKB werk opisany jest również zarejestrowanym znakiem towarowym INTEGRA (Integra REG. TRADE MARK) ...dzięki mikroliskowi dowiadujemy się że znak integra został zarejestrowany w 1906 roku ...do tego mechanizmu przypisane są również tarcze na których również znajdziemy nazwę INTEGRA... ale nie zawsze co pokażę w przyszłośi na przykładie własnych zegarków jak i fot zassanych z sieci ... lecz nie tylko Integrą EKB stoi... sądzę, że na uwagę zasługuje tu Railway Timekeeper Bostonia na patencie 47001 ...idąc za mikroliskiem Bostonia została zarejestrowana w 1911 roku... ...mikrolisk to źródło wtórne... ogłoszenie z epoki w prasie branżowej... ...ale Bostonia to nie tylko napis na tarczy... ...Bostonia to... tak na pierwszy rzut oka coś ala anglik ...Bostonia to kaliber 63 ...Railway Timekeeper, MADE IN SWITZERLAND, BREVET +, EKB DEPOSE, BOSTONIA REG. TRADE MARK, Non Magnetic ...Bostonia wyglądem nawiązuje do angielskich srebrnych kluczykowych zegarków kieszonkowych... nie wiem czy taki był zamysł EKB... prawdopodobnie tak... ...ustawianie godziny za pomocą kluczyka podobnie jak w przypadku Integry... lecz nie od strony dekla a od frontu... ...od dekla zegarek nakręczmy ...jak większość moich EKB tak i Bostonia dotarła do mnie jako projekt... ale rokujący... ...co kryje w sobie Bostonia? ...buksiaka... ...jakże by inaczej... ...po zdjęciu tarczy można dostrzec klasyczny kumerowski wychwyt kołkowy ...co ciekawe w Bostonii podobnie jak w Integrze, pomimo, że są to mechanizmy nakręcane za pomocą kluczyka w płycie wyfrezowane jest miejsce na zębnik i sprzęgnik naciągowy... ...wycięcie na zębnik i sprzęgnik świadczy że na tych płytach budowane były mechanizmy z remontuarem... tych 720 pracowników EKB musiało w końcu tłuc masę towaru w różnym asortymencie i dzięki mniejszym bądź większym modyfikacjom ale w oparciu o jedną bazę powstawalo wiele różnych kalibrów mechanizmów... ...jak zajrzymy pod spódniczkę tym starym kumerowskim wypustom to wielu powie, że szaleństwa nie ma... ...a co dokładnie kryje w sobie Bostonia? ...jak widać... jest tu absolutnie... minimum potrzebne do odmierzania upływającego czasu ...i oczywiście ...dziś pasjonaci marki Atlantic zachwycają się jakością wykonania współczesnych produktów tego brendu... niejeden fan kolekcjonujący wczesne naręczne Atlantici dałby się pokroić za egzemplarz sygnowany Ed. Kummer... ochów i achów nad kunsztem wykonania było by co nie miara... a początki produkcji to była... jazda na sztukę... ...tu ie było zabawy w sentymenty... nikt się nie pieścił z detalami ...ale czego oczy nie widza tego sercu nie żal ...w końcu te zegarki miały służyć a nie wyglądać... mimo, że są niedopracowane spełniają swoją rolę do jakiej zostały stworzone... proste i funkcjonalne... ...ale i tak najważniejsza jest porcelanka
-
Wytwory EKB z pierwszych dekad produkcji nie były zbyt wysokich lotów. Raczej typowa masówka jakich wiele. Przynajmniej biorąc pod uwagę to co obecnie jest dostępne... a egzemplarzy na chodzie bądź rokujących jest mniej niż na lekarstwo. Choć niektóre modele przynajmniej w teorii robiły by dzisiaj wrażenie gdyby dało się je zdobyć... ...choćby taki Ariston z 1908 roku... może i nic specjalnego ale na papierze robi wrażenie Poszukiwania byłyby o wiele prostsze gdyby każdy kummerowki wypust sygnowany był EKB,,, dla współczesnych poszukiwaczy było by to spore ułatwienie... niestety... niejednokrotnie były to bezimienne werki bez jakichkolwiek oznaczeń... Swego czasu wpadł mi w ręce taki maluszek ...a ponieważ w kręgu moich zainteresowań jest patent 47001 wiec długo się nie wahałem... i przygarnąłem trupka... ...nie było to tak całkiem w ciemno bo jednak Brevet 47001 na tarczy wskazywał raczej że nie jest to podróbka... bo w sumie kto chciałby podrabiać takiego buksiaka... ...ważne że tarcza porcelanowa bo bez tego byłoby krucho... a porcelanki nawet słabym zegarkom dodają uroku... ...wewnątrz koperty najciekawiej nie było... właściwie ciągle nie jest najciekawiej... ...typowy buksiak jakich wiele... w większości zegarków EKB jakie miałem szanse widzieć wieniec balansu ma te ala śrubki regulacyjne... tutaj to już nie wiem po co została pozostawiona po tym pamiątka... . ...koperta z kiczowatym parowozem... bez żadnych oznaczeń pod deklem... ...jednak po czasie okazało się że w swoich poszukiwaniach jestem zaślepiony i nie spoglądam perspektywicznie... bo za bardzo skupiłem się na EKB... ...a oprócz tego kiczowatego parowoziku jest jak byk Mail Regulator... a to i tak nie wszystko... bo i wagonik jest sygnowany... EOG... ...jak zwykle w takich przypadkach z pomocą przychodzi mikrolisk... ...ale i tak nic nie cieszy jak ślad u źródła... ...wewnątrz takiego zegarka jest bardzo niewiele... wyjątkowo prosta maszyna... ...pod tarczą jedna wielka asceza... ...niedociągnięcia aż biją po oczach... ...te mechanizmy miały wskazywać czas a nie wyglądać... ... jak nie mogłem sobie poradzić z jako takim przywróceniem do życia to siłą rzeczy szukałem ratunku u zegarmistrza... pierwsze słowa majstra po otwarciu zegarka... "wychodzony" ...nie we wszystkich klonach Roskopfa jest to spotykane... Kummer jednak pozostał przy tym rozwiązaniu... ...ta mała sprężynka w bębnie działa jak swego rodzaju sprzęgło... zazwyczaj jeden koniec sprężyny zaczepiony jest za oś a drugi za bęben... sprawia to że "agresywne" nakręcanie zegarka może skończyć się zerwaniem sprężyny... ...w swoich mechanizmach Roskopf zastosował dodatkową sprężynkę za której jeden koniec była zakotwiczona sprężyna "napędowa" ...natomiast drugi jej koniec blokował się w zagłębieniu bębna dzięki czemu przy maksymalnym naprężeniu sprężyny cały zestaw przeskakuje zabezpieczając przed zerwaniem sprężyny... ...a dzięki temu małemu ustrojstwu można cieszyć się charakterystycznym tykaniem podczas pracy mechanizmu... ...L pod balansem... ...jakby były tylko takie szkody to cała zabawa byłaby o wiele łatwiejsza... ...porcelanka daje +100 do prestiżu ...masówka z czyszczenia...
-
...od rana...
-
...chyba najpowszechniejsze logo EKB... chyba, że nagle zaczną pojawiać się masowo na przykład zegarki sygnowane EKB w "plastrze miodu" ale póki co króluje EKB w owalu... Zapewne znane jest wszystkim zainteresowanym z mikroliska... A w starych gazetach wygląda to tak: Znak zarejestrowany 16 września 1911 roku
-
...i niech mnie ktoś przekona, że reklamy nie kształcą
-
...co to za zabawa kupować chodzące zegary
-
...taki sprzęt i umiejętności... ile to problemów rozwiązuje... ...podziwiam
-
...to właśnie skłoniło mnie do podjęcia próby zebrania wszystkich poszlak na które natrafiłem w jedną, w miarę spójną całość obnażającą choć o ułamek mglistą historię marki Atlantic... a tak po prawdzie to szukając informacji o moim zegarku kieszonkowym Integra Railway Timekeeper którego mechanizm sygnowany EKB w owalu natrafiałem ciągle na te same informacje powielane z obcojęzycznych stron internetowych... BTW... wszystkie informacje na polskojęzycznych blogach, forach zegarkowych to te same kilka zdań upiększonych dla odmiany przymiotnikami i zaprawdę trudno jest napisać coś odkrywczego nie popełniając plagiatu. ...przemierzając bezmiar internetu poszukując jakiś ciekawych śladów sam w pewnym momencie natrafiłem na stronę która opublikowała moją fotkę wczesnego zegarka EKB https://sklepbia.pl/pl/i/Historia-Atlantic/30 i zrozumiałem, że gonię własny ogon... cóż... nie ma się co dziwić... publikowałem na wielu forach internetowych... na wusie... na uhr.de, na cw, tutaj na kmziz i jeszcze innych... ale wszędzie były to jedynie chwaliposty... a algorytm wyszukiwarki jest nieubłagany... ... ... ...mój pierwszy zegarek EKB... właśnie to foto krąży w sieci i nieraz pojawia się na stronach sklepów internetowych ...upolowany w 2009 roku... Intergra Lever... zegarek który mnie zauroczył... skusiłem się na niego ze względu na dziwaczną tarczę sekundową po której sekunda biegnie w lewą stronę... ...dzięki porcelanowej tarczy te zegarki po 100 latach ciągle prezentują się świetnie... ...występują pod wieloma nazwami: Integra, Bostonia, Brown, Oko... ...są też takie wynalazki jak Oko, Patent Lever i wiele innych... ...cechą wspólną dla kręgu moich zainteresowań są modele charakteryzujące się sekundą "biegnącą w lewą stronę" ...Brevet + 47001... cecha wspólna ...fajnie byłoby snuć opowieść gdzie cała historia jest jasna i łatwa do odkrycia... aż dziwne, że brand taki jak Atlantic nie zadał sobie trudu by choć po trochę odkryć historię własnego dziedzictwa... być może dlatego, że dziedzictwo to nie jest tak szlachetne jak szczycących się flagowych szwajcarskich marek ale dziwne jest, ze nikt nie zadał sobie choć odrobiny trudu by zbudować legendę... ...zapewne fani marki Atlantic znają opracowanie Wojciecha Kutermankiewicza "Historia i logo zegarków firmy Atlantic". Jest to chyba jedyna pozycja zbierająca w całość historię marki ale ze względu, zapewne na zainteresowania samego autora, skupia się głównie, jeżeli powiedzieć, nie jedynie na flagowym naręcznym produkcie Atlantica. Nic też dziwnego, bo informacji jest jak na lekarstwo i trudno coś urodzić. ...mglista to historia... ...ale do odkrycia... ...od 1888 roku do... przyjmując optymistycznie... 1952 roku gdy pojawia się logo Atlantic jest czarna dziura... osobliwość, która wciąga wszystko... ...chyba największym źródłem wiedzy jest mikrolisk.de --> http://www.mikrolisk.de/show.php?site=280&suchwort=Kummer&searchWhere=all#sucheMarker który opublikował najobszerniejszą listę zarejestrowanych "znaków towarowych" Kummera. Niestety nawet gdyby zebrać to w całość byłoby to mało zjadliwe, choć i tak jest to nieoceniona kopalnia wiedzy... ...dużo o niczym... ...czas na poszlaki... Cechą wspólną dla poszukiwanych przeze mnie zegarków jest rozwiązanie techniczne kryjące się pod numerem "47001" ...nie udało mi się odnaleźć żadnej specyfikacji technicznej, patentu... natrafiłem jedynie na wzmiankę w dwóch pismach branżowych z 1910 roku: ...lista patentów: ...gdzie pod pozycją CL. 71C opublikowany został patent z 22 lutego 1909 roku traktujący o mechanizmie typu Roskopf... 7 1/2 h.p - nie wiem co to oznacza... patent zarejestrowany przez fabrykę Ed. Kummer z Bettlach. Autorem patentu lub przedstawicielem jak sądzę jest A. Mathey-Doret - osoba ta, jak zauważyłem, figuruje przy wielu patentach dla różnych firm. ...ta sama informacja w innym piśmie branżowym
-
Tak na szybko
-
O wczesnej historii marki Atlantic wiadomo niewiele.... konkretnych informacji brak... dowody rzeczowe nieliczne... poszlaki niejasne... ...niemniej jednak dekada poszukiwań zaowocowała pewnymi rezultatami... nawet konkretami, które układają się w pewną logiczną całość... ...mam to szczęście, że nie muszę ograniczać się do materiału graficznego dostępnego w sieci a mogę opierać się na... szumnie to nazwę... własnych badaniach i o ile materiał źródłowy pochodzi tylko z sieci to materiał badawczy zmaterializował się całkiem w przyzwoitej ilości... choć bez szaleństwa... ...mój pierwszy EKB pokazałem nawet tu na forum szmat czasu temu poszukując o nim jakiejkolwiek informacji... było to w 2009 roku... na nieszczęście EKB produkowało klony roskopfa, które były niezbyt wygórowanych lotów... raczej to takie mosiężne wydmuszki i prawdopodobnie dlatego zachowało się ich tak niewiele... nawet tych nadających się jedynie na części... ...poszukując informacji o moim EKB okazało się że jest słabo... nawet bardzo... ...EKB... Ed. Kummer Bettlach późniejszy Atlantic... przeszukałem kawał internetów... mnóstwo forów, blogów... ale historia Atlantica ogranicza się do ery "nowożytnej"... ogólnie to jest straszliwie uboga... mnie interesuje z racji sprofilowania EKB a tu jest totalne dno jeżeli chodzi o informacje... ...do rzeczy... ...Pasjonaci marki Atlantic o erze prehistorycznej wiedzą tyle: Kummer, 1888, Bettlach, około 20 pracowników na start potem 720, LOKOMOBILE, 1932 - pierwsze zegarki o nazwie Atlantic... w skrócie tak to wygląda... ...i tak na prawdę nie wiadomo co Ed. Kummer robił tymi 720 pracownikami... a mając 720 pracowników to musiał przerabiać mnóstwo surowca i wypuszczać całe góry towaru... ...wiadomo, że EKB robiło części do zegarków jako podwykonawca... za mikroliskiem wiadomo jednak, że EKB wypuściło około 200 mechanizmów/zegarków pod różnymi nazwami, a właściwie to zarejestrowało około 200 nazw towarowych... ...ale EKB też rejestrowało też patenty... ...ja miałem to szczęście, że trafiłem na kieszonkę Integra Railway Timekeeperna na patencie 47001... i tu od razu wyjaśnię dlaczego o EKB przed 1932 roku nie wiadomo praktycznie nic... no bo Kummer robił tanią masówkę dla ludu... tłukł w ilościach hurtowych mechanizmy typu roskopf (i nie tylko bo czylinderki i wychwyt szwajcarski też robił) ale jego wypusty były marnej jakości... wiem bo miałem dawno temu dwie kieszonki Roskopfa a to były pancerne mechanizmy... to co robił Kummer to były wydmuszki z cienkiej blachy... dobrze, że chociaż mosiężnej bo jakby użył falistej to do dzisiaj malo co by pozostało... a i tak jest niewiele... ja przez dekadę uzbierałem 12 sztuk na chodzie... szrotów na części nie liczę... ...to jeżeli to taka marnota to dlaczego trzymam te 47001... z prostej przyczyny... porcelanowe tarcze... dzięki tym tarczom nawet po 100 latach te zegarki wyglądają genialnie... i ta sekunda podążająca w lewo... ...póki co zajawka... przy czasie pokażę jak wyglądają w środku i pokażę różnice jakie występują pomiędzy mechanizmami... ...te 12 sztuk jest na chodzie z większą lub mniejszą dokładnością jeżeli chodzi o wskazanie czasu... ...są jeszcze dwa projekty rokujące...
-
...przy niedzieli...
-
...to był żart... logicznym jest przecież że jak jest sprężynka to po coś ona jest... a jakby miało być na sztywno to by jej nie było... imo... ...a tak BTW... fajna bentimka? cy nie fajna?
-
Kleju kapnę na sprężynkę... będzie trzymać... Mam jeszcze takiego grającego... nie nowy stary bo mam go już rok prawie ale jeszcze się nie chwaliłem... Bentima z ośmiodniowym mechanizmem z 1971 roku oraz trzema melodiami. https://www.youtube.com/watch?v=O1aUF6kjk50&t=39s
-
Poniekąd o zegarach: Jerzy Bespałko: HISTORIA ZAKŁADÓW MECHANICZNO-PRECYZYJNYCH „MERA-BŁONIE w pdf: http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/60622/00063950%20-%20Historia%20Zak%C5%82ad%C3%B3w%20Mechaniczno-Precyzyjnych%20Mera-B%C5%82onie.pdf
-
Mój pierwszy podłogowiec. Daleko mu do "klasyka z duszą" bo to produkcja lat 80tych... ale zaskoczył mnie totalnie... docelowo zegar miał mieć minimum 180 cm wysokości ale taki akurat zmieścił się do samochodu... przybył do mnie z Sandy w UKeju... Za woła pociągowego robi łańcuchowy fhs 1151-050H z 1987 roku. Mechanizm kwadransowy wybijający, co kwadrans część całej melodii. 15 minut po każdej godzinie wygrywa pierwszą ćwiartkę melodii, 30 minut po każdej godzinie dwie ćwiartki, 45 po - 3 ćwiartki i o pełnej godzinie całą melodię oraz aktualną liczbę godzin. Do wyboru jest 3 melodie kurantów : -WESTMINSTER - zegar wygrywa kuranty z wieży zegarowej Victoria Gmachu Parlamentu w Londynie. -ST. MICHAEL - zegar wygrywa kuranty odgrywane w kościele St. Michael w Chareston w Południowej Karolinie, USA. - WHITTINGTON - zegar wygrywa kuranty pochodzące z kościoła Św. Maryi le Bow w Cheapsie w Londynie. I oczywiście dodatkowo zegar pokazuje aktualną fazę księżyca. producentem zegara jest nieistniejąca już angielska manufaktura Smallcombe Clocks z Greys, Essex. https://www.youtube.com/watch?v=AzzNa1wJhOU&feature=youtu.be
-
...w żadnym wypadku nie będę się sprzeczał czy mądrzył... jak się go uda przy okazji uruchomić to sukces... dla mnie to bardziej praca badawcza niż coś na kształt "kształcenia zawodowego''... wiem... nie znaczy to, że nie można tego zrobić dobrze i jak należy... cóż... mógłbym oddać do zegarmistrza ale żaden z lokalnych nie zrobi mi dokumentacji fotograficznej...
-
...aż się boję przyznać bo to co najmniej fo pa na forum a herezja na pewno... wpakowałem wszystko do słoika i zalałem benzyną 95... po kiszeniu wyszorowałem szczotką w mydle... tylko nie dosuszyłem i pordzewiały stalowe osie... ...cd... do poprawki? a czym to potraktować?
-
Po czyszczeniu wygląda to tak:
-
W swoim czasie wszystko powklejam... póki co sam mechanizm... co wyczyszczę to na bieżąco opublikuję... kluczyka nie mam... pionizer ostał się jeden ale dawno temu zaginął... cierpliwości...
-
...póki co wyczyściłem bebechy ze smaru... ...kotwica jest trochę wytarta... jestem ciekaw czy po smarowaniu ruszy...
-
...i skrzynię i wahadło... nawet wagi...
-
Ponoć jest to zegar Braci Resch... Pamiątka po pradziadku... w sumie klekot... zdezelowany... na razie w czyszczeniu... nieprofesjonalnym... nie bedzie robiony na igłę... jak się uda to tylko zostanie uruchomiony...