Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dejko

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    59
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez dejko

  1. dejko

    Perfumy

    No przecież to właśnie napisał... Że z Nasomatto poleca Pardon i Black Afgano.
  2. dejko

    Buty

    Fluxy kupiłem kiedyś przez przypadek. Chciałem czarne buty sportowe, a te wyglądały ciekawie. Tego samego dnia kupiłem też szare NB (chyba 574). Mimo, że NB z Indonezji, to jakością wykonania biją o jakieś 2 klasy Adidasa. Problem jednak w tym, że w Adidasach mogę chodzić cały dzień i nic się nie dzieje, a NB potwornie obcierają mi skórę na wysokości ścięgna Achillesa.
  3. dejko

    Buty

    Ale czyści się trudno. Gumki, szczoteczki - a jak słabszej jakości, to można czyścić i czyścić...
  4. dejko

    Buty

    Zobacz jeszcze Wittchen. Do jutra trwa tam kiermasz. Wiele par jest poniżej 200 zł.
  5. dejko

    Buty

    E tam jak najdroższe... wziąłem pierwszy lepszy obraz z Google Images. Co z tego, że tanie i długo wytrzymują, skoro są po prostu szpetne?! Jak do luźnej koszuli, to można poszukać czegoś z nubuku albo zamszu - nie koniecznie czarne. Chyba najtańsze, jako tako wyglądające modele oferuje firma Pier One. Są też i koszmarki, ale w ofercie można znaleźć modele w tej samej klasie cenowej, które wyglądają całkiem przyzwoicie.
  6. dejko

    Buty

    Że powinieneś tak długo się na niego patrzeć, aż również dojdziesz do wniosku, że jest ohydny i szkoda na niego miejsca w szafce na byty. Tak to powinno wyglądać. Żadnych dziwnych przeszyć, topornego kopyta i podeszwy udającej drewno.
  7. Adi - nie mam zamiaru dyskutować z człowiekiem bez honoru, który post wcześniej pisze to: a jak ktoś wypomni, to twierdzi, że to nie zostało napisane. Twierdzisz, że pisząc wcześniejsze opinie nie wypowiadałeś własnego zdania, tylko hipotetczynie, że ktoś tak może. W tym momencie opadają mi ręce. Tym bardziej w świetle tego co wyboldowałem w powyższej liście "racjonalnych argumentów" w rozmowie. Już linkowałem, ale jeszcze raz: Ale już wyjaśniłeś... pisałeś za hipotetycznych "innych"... I to pisałeś od początku, a nie o żadnym porównywaniu parametrów na papierze. Na proste pytanie, oczywiście nie odpowiedziałeś, przytoczone cytaty się u ciebie nie wyświetlają, natomiast ja mam zgadywać do której części wypowiedzi się przyczepiłeś i czy mówisz za siebie czy za wyimaginowanego kolegę. Właśnie szukam opcji blokuj użytkownika, ale coś nie mogę znaleźć... Spoko. Ja już odpuszczam, z powodów, które wymieniłem w pierwszym zdaniu.
  8. Tutaj. Ale najciekawsze nie jest to co napisałeś, tylko cały ciąg twojego rozumowania... Ja: użytkownicy Apple nie zwracają uwagi na parametry techniczne urządzeń. Ty: głupi stereotyp. Ja: dowód w postaci specyfikacji technicznej na stronach producentów. Ty: Niektórzy nie mogą zrozumieć, że Applowska brać w d*pie ma jakieś tam durnowate parametry i ważny jest design. To co się nie podoba to nie stereotyp, tylko analogia. Jeśli uważasz, że pijak który wydaje całe wynagrodzenie na wódkę pierwszego dnia jest odpowiedzialny i dojrzały, to po prostu inaczej definiujemy te dwa pojęcia. A analogia miała za zadanie ci wyjaśnić, że dojrzałość i odpowiedzialność nie ma nic wspólnego ze statusem majątkowym. Ale nie załapałeś. No faktycznie... gigaherce, RAM nic nie wnoszą. Ważny jest kolor obudowy. A te głupki z poza applowego rezerwatu dotychczas urządzenia obliczeniowe kupowali zwracając uwagę na ich parametry. Co za debile. Powiem im wszystkim, że tu na forum jest taki Adi i on wie, że te wszystkie tam procesory, ramy, pamięci to jest nic nie warte. Dizajn!!! To się liczy!!! Już pokazywałem gdzie. Skoro nie pamiętasz co pisałeś wczoraj, to to dopiero jest chore. Sądzisz po sobie... jakie to odkrywcze i pomysłowe. Chyba z pięć lat miałem jak ciąłem takie riposty z chłopakami w piaskownicy. Dodaj jeszcze: kto się przezywa ten się tak sam nazywa. W ogóle nie pijam kawy. Chodzi o to, że te twoje argumenty racjonalne tyczą się większości flagowych modeli konkurencji. Piszesz, że dyskusja ze mną nie ma sensu, a prześledź ją od początku. Bólu d*py dostałeś w momencie gdy napisałem, że Microsoft w przeciwieństwie do Apple musi sprzedawać telefony o zawyżonej specyfikacji technicznej, ponieważ jego potencjalni klienci zwracają na nią uwagę. Laksa ci pociekła po piętach i zacząłeś negować wszystko na swój dziecinny sposób. Z jakim efektem? Takim, że w końcu piszesz, cytuję: Generalnie nic więcej nie powinienem pisać, bo zaprzeczasz sam sobie i to dyskusja z tobą nie ma sensu. Piszesz jakieś bzdury, z którymi dzień później sam się kłócisz. Co więcej inwektywy i obelgi pod moim adresem zajęły większą część posta niż merytoryczne argumenty. Po prostu odpowiedz na jedno proste pytanie: - czy specyfikacja techniczna urządzenia typu smartfon jest ważniejsza od jego wyglądu.
  9. Jeśli dziecko wydaje całe kieszonkowe na lody przez jeden dzień, a przez resztę miesiąca nie ma ani grosza, to to jest dojrzałe? Nie? A przecież to jego kasa i wydaje na to co mu się podoba. Jeśli pijak przepija całą wypłatę w jeden dzień, to jest to dojrzałe i odpowiedzialne? Nie? A przecież to jego kasa i wydaje na to co mu się podoba. W uleganiu popędom nie ma nic dojrzałego, ani odpowiedzialnego - bez względu na to czyją kasą wydajesz. Różnica jest taka, że dla bogatszego taki kaprys będzie mniej dotkliwy, a dla biednego bardziej. Mylisz dojrzałość i odpowiedzialność ze statusem majątkowym. No to chyba naturalne. Wskaźnikiem kupowania danego sprzętu poza jego przydatnością jest stosunek funkcjonalności i jakości do ceny. Jeśli ktoś kupuje nieprzydatny mu gadżet, który w dodatku ma niski współczynnik funkcjonalności do ceny, no to czego oczekuje? Krytyka w takiej sytuacji jest oczywista. A co do stereotypów, to właśnie ty go potwierdziłeś, pisząc, że ktoś nie może zrozumieć, że kupując technologiczny gadżet nie zwraca się uwagi co on sobą reprezentuje. No proszę cię... a te wszystkie określenia typu biedafon, srajsung, androgówno, biedota co ich nie stać na wspinały sprzęt od Apple? Wystarczy poczytać jakąkolwiek dyskusję pomiędzy fanbojem, a innym smartfoniarzem. Dyskusja rozwija się mniej więcej tak: 1. Temat stosunku funkcjonalności do ceny, gdzie okazuje się, że Samsung o połowę tańszy bije iPhone. Więc... 2. Gadki na temat designu, responsywności, jakości aplikacji i ekosystemu. Gdy to nie pomaga... 3. Zazdrościsz bo cię nie stać, a nawet pewnie w rękach nie miałeś, dlatego używasz skrzypiącego biedafonu. I chcesz mi wmówić, że taki koleś kupił telefon z jakiegokolwiek innego względu niż chęć wybicia się ponad innych, manifestacja swojego łże-statusu lub źle oceniony awans do wyższej klasy społecznej? No sorry, ale przepłaca się za coś z jednego z dwóch powodów: a) jest się frajerem i zrobiło to nieświadomie, jest to towar luksusowy i wyznacznik statusu społecznego. Właśnie analizuję, choćby twoje wypowiedzi. Smartfon kupiłeś bo... ładnie wygląda. Gratuluję. Podałem ci konkretne dowody w postaci choćby specyfikacji technicznej porównującej Apple i Samsunga. Na jednej ogólniki i pierdoły, na drugiej dokładne dane - co potwierdziło moją tezę. Ale ty dalej wolisz bredzić i twierdzić, że nienormalnym jest ocena specyfikacji telefonu bo ważniejszy jest wygląd. A potem piszesz coś o dojrzałości... O zobacz... pisząc pierwszą część odpowiedzi, nie przeczytałem twojej w całości. A tam... Jakie to typowe... My wszyscy biedaki nie wiemy co to Apple nie mieliśmy w rękach - dopisz jeszcze, że zazdrościmy bo nas nie stać. Po co ty to w ogóle piszesz, skoro mogłeś zrobić kopiuj - > wklej z myApple i na jedno by wyszło. Odniósłbym się jeszcze do akapitu o racjonalności, tylko po co... W następnym poście dowiem się, że nie dotykałem nigdy Apple i zazdroszczę bo mnie stać. Szkoda marnować klawiatury. Na pewno nie koledzy ze Starbucksa.
  10. Więc po co twierdzisz, że to co napisałem to słaby stereotyp? Ja akurat mogę to zrozumieć i właśnie o tym piszę. Inna sprawa, że śmiać mi się z tego chce, bo smartfon to jednak urządzenie techniczne, w którym główną rolę odgrywają jego parametry - a tu dojrzali faceci twierdzą, że kupili bo obudowa im się podoba. Z tego powody są dumni, drwiąc z tych normalnych, co to się brandzlują "pierdołami technologicznymi"... Jeśli ktoś kupuje, dajmy na to, samochód tylko dlatego bo jest czerwony - to oczywiście ma do tego pełne prawo. Jego pieniądze, jego wybór. Ale jeśli ponadto stawia się w takiej sytuacji powyżej człowieka który wyboru dokonał analizując parametry, awaryjność, prowadzenie i poziom wyposażenia, to coś jest chyba z nim nie tak. Nieprawdaż? Poza tym Polacy są mistrzami w wymyślaniu racjonalnych powodów dla których kupili sobie sprzęt, zakupiony tylko po to by poczuć się fajniejszym i lepiej sytuowanym.
  11. To zapytaj jakiegoś fanboja ile ramu ma jego telefon, jaka jest częstotliwość taktowania procesora czy ile posiada rdzeni. Oni się interesują, owszem... ale wielkością matrycy aparatu, przekątną ekranu, wielkością pamięci od biedy czasem czuwania. Do nich trafiają cyferki "o 60% szybszy", "o 80% bardziej wydajny" - i to im wystarczy. Nikt z użytkowników iPhone przy zakupie nie zastanawia się nad technologiami. Jest nowszy model, to się wymienia. Nawet jeśli nowszy od starszego różni się tylko kolorem ramki na obudowie. Za to użytkownicy innych marek studiują parametry, oceniają czy taka, a nie inna wielkość pamięci RAM będzie wystarczająca, czy lepiej wybrać model z takim procesorem czy innym. Oczywiście w tym swoim studiowaniu nadal pozostają naiwnymi laikami wierzącymi, że im parametr wyższy tym lepszy i wart dopłacenia. Toteż konkurencja bije się na rdzenie i częstotliwości, a Apple mówi wszystkim, że nowy iPhone jest o 40% wydajniejszy i ich klientom to wystarcza. Popatrz choćby na specyfikację flagowych modeli Apple i Samsunga: http://www.apple.com/pl/iphone-6s/specs/ http://www.samsung.com/pl/promocje/galaxy/s6edge-plus/specyfikacja/ Apple rozpisuje elaboraty na temat kamery, multimediów czy wyświetlacza, ale w specyfikacji nie uświadczysz ani parametrów procesora (jedynie, że architektura 64 bitowa), ani danych dotyczących pamięci RAM, ani... (co najśmieszniejsze) pojemności akumulatora. Samsung podaje dokładne informacje na temat procesora (typ, liczba rdzeni, taktowanie), pamięci RAM (rodzaj i wielkość) oraz pojemność akumulatora.
  12. dejko

    Buty

    Myślę, że warto. Zgodnie z relacjami posiadaczy w tej cenie oferują stosowną jakość. Tak. Tyle, że podeszwa jest dość gruba, czego tutaj na obrazku nie widać. To zgrabny i solidnie wyglądający model, na żywo dużo lepiej niż na większości zdjęć w sieci (akurat te ze strony G&B wyglądają OK, ale już zdjęcia na Zalando znacząco przekłamują faktyczny wygląd zewnętrzny).
  13. dejko

    Buty

    Podeszwa w książęcych KH jest zdarta bardzo powierzchownie. Koloru papieru nabrała ponieważ bezpośrednio na nią padł błysk lampy z aparatu. To single monki. Chodzi się całkiem wygodnie, aczkolwiek są na dość tęgą stopę. Na mnie minimalnie za duże (nie chlapią) i mogłyby być delikatnie mniejsze. Aczkolwiek na komfort noszenia nie wpływa to w sposób znaczący.
  14. Ja bym powiedział, że MS to jednak producent sprzętu użytkowego, a nie amazingu jak Apple. Dla większości kupujących sprzęt Apple nie ważne są parametry, a nawet jak to działa. Liczy się, że to od Apple. Wyciąganie parametrów zaczyna się dopiero w momencie starcia z jakimś Androidziarzem, który neguje stosunek jakości do ceny iPhone.
  15. Przecież ta sama prawidłowość występuje u innych producentów działających w ten sam sposób - np. Microsoft lub Blackberry. Szczególnie w tym pierwszym stosowane są podzespoły na wyrost - bo choć system pracuje płynnie na dużo słabszych, to jednak wojna na papierowe parametry trwa i durny użytkownik jak ma więcej rdzeni, ramu, czy lepsze taktowanie to zawsze wybierze taki model, bez zastanawiania się co mu to faktycznie daje.
  16. Co to się porobiło... Jak 10 lat temu miałem Neostradę 512 kbps z limitem 15 GB na miesiąc, to się ze mnie śmieli sieciowcy, że ten limit to mi nawet na Gadu-Gadu nie wystarczy. A wtedy film dobrej jakości to było poniżej 800 MB, dobra gra około 3 GB, soft 200-300 MB. Obecnie film musi być w HD i rippowany z bluraya - 4-6 GB, gra potrafi ważyć i 15 GB, a byle pakiet Nero do nagrywania płyt to 1,5 GB. Każda strona www to kilka MB reklam we flashu, a przesyłanie pocztą 50 MB założnika nie jest czymś wyjątkowym. W takiej rzeczywistości operator oferuje limit 12 GB i... i ludziom to wystarcza.
  17. dejko

    Buty

    Pierwsza para od lewej - Gordon&Bros, model ten sam który pokazał @SphinX. Buty założone jeden raz na trasie dom => samochód => biuro => samochód => dom. Dodam, że było wilgotno na zewnątrz, co wpływa na szybsze zużycie podeszwy. Druga para od lewej - Gordon&Bros. Buty założone 3 razy, głównie na zasadzie jak powyżej, około 200 metrów przeszły w deszczu po kostce brukowej. Zdecydowanie najbardziej zużyte. Trzecia para od lewej - linia książęca Królewskiego Herbu. Buty założone 5 czy 6 razy (lubię ten model), zdecydowanie największy przebieg, noszone również po mieście, około 600 metrów przeszły po betonowym chodniku w deszczu. Czwarta para od lewej - linia królewska Królewskiego Herbu. Buty założone 2 razy - biuro => samochód, raz było dość wilgotno. Pokazałem te modele, bo mam je stosunkowo krótko. Inne noszę już kilka lat i nie jestem w stanie określić ile razy miałem je na nogach. Z tej czwórki, najmniej ściera się tańsza linia KR, wyraźnie szybciej droższa linia KR i całkiem szybko modele G&B.
  18. dejko

    Buty

    To akurat kompletna bzdura. W tańszej linii skóra jest miękka, sprawia wrażenie papierowej. W tej droższej sprawuje się lepiej, choć brzydko się łamie - ale takie wpadki dotyczą również butów 2-3x droższych. Co do podeszwy, to w butach z tańszej linii jest bardzo wytrzymała - chyba najbardziej ze wszystkich butów jakie posiadam. Chodziłem już w nich nawet po mokrym bruku i nadal nie widać większych wytarć. Za to w linii droższej, jest zdecydowanie delikatniejsza.
  19. dejko

    Buty

    Ja na jedną z ostatnich par butów czekałem od końca czerwca do początku października.
  20. dejko

    Buty

    Jak nosisz 44 to są fajne lotniki do wyrwania: http://www.sklep.klasycznebuty.pl/719,berwick-2585-black-outlet-9-5-44.html
  21. dejko

    Buty

    Bo ludzie mierzą na długość, nie zwracając uwagi na tęgość. But na długość jest dobry, ale ciasny w podbiciu, więc wybierają numer, a potem dwa numery większe. Inny model ma inną tęgość i rozmiary mniejsze zaczynają dziwnie pasować.
  22. dejko

    Buty

    Mam ten sam model sztybletów Clarks. Nie wiem za ile kupiłeś, ale mi dwa lata temu udało się je nabyć za 259 zł. Jak za tę cenę - wygląd, materiały i jakość wykonania bardzo dobre.
  23. dejko

    Buty

    Adidas Porsche Speedster. Chyba już wycofane z produkcji, bo na rynku są ostatnie sztuki.
  24. dejko

    Buty

    W tym stylu, ja kupiłem ostatnio takie:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.