Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sylwiusz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    61
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez sylwiusz

  1. stary noname LED - próbuję ustalić kto to wyprodukował
  2. mój najnowszy zegarek to tajemnicze coś. Działa w 100% - brak oznakowania, sygnatur. W środku czarny werk z plastiku z masą podzespołów i kwarcem. Dwie baterie, które stykają się z deklem - opis na deklu - WATER RESISTANCE oraz STAINLESS STEEL. Jeden przycisk do wyświetlacza i jeden do programowania. Wyświetla godzinę i minutę. Po przytrzymaniu sekundy Wyświetla nazwę dnia i datę dnia. Po przytrzymaniu nr miesiąca. Może ktoś rozpozna zegarek. Prezentuje się pięknie. Sorki za zdjęcia ale trudno trzymać przycisk i fotografować. Szkiełko minimalne ryski, koperta też. Taki podświetlany zegareczek to marzenie z dzieciństwa
  3. bardzo dziękuję za mądre słowo. Właśnie o to mi chodziło. Nie wyobrażam sobie rekonstrukcji Bursztynowej Komnaty z plastiku choćby najbardziej podobnego do bursztynu. Używanie żywicy epoksydowej do nasączania drewna poprzez podciąganie wprowadzili pierwsi Francuzi - jest to proces długotrwały i powolny ale skutecznie zabezpiecza osłabione drewno. W pierwszym moim poście napisałem żeby nie bać się tematu. Jeśli nam to pasuje użyjmy lakierów, jeśli nie kładziemy politurę i w jednym i drugim wypadku efekt jest świetny przy zachowaniu umiaru i odrobiny zdrowego rozsądku
  4. nie obrażam się a mówię o postępie. a tak na marginesie nigdy nie zastąpiłbym oryginalnego mechanizmu zastępczym.
  5. większość ratowanych skrzynek była wielokrotnie poprawiana i nic nie wiemy o ich pierwotnym przygotowaniu. Okazuje się że jesteś wyrocznią i odpowiadasz za wszystkich. Jestem pewien, że znajdzie się grupa osób, które uratują swoje zegary przy użyciu lakierów i lakierobejc a te odwdzięczą im się pięknym wyglądem i nienaganną pracą. Nie można palić na stosie każdego kto ma inne spojrzenie na rzeczywistość. Zawsze możesz złożyć wniosek do Moderatora żeby mnie wywalono z forum ponieważ stosuję lakier. Połowę wykonanych przeze mnie skrzynek politurowałem a połowę polakierowałem i uwierz mi bez ujmy dla wyglądu zegara. Liczy się efekt końcowy. Piękny działający zegar, który przeżyje i nas
  6. i tu jest właśnie pułapka. świat się rozwija i ułatwia pewne sprawy. czytałem tu o silikonach gipsach itp. gdyby junghans czy GB dysponowali lakierami w obecnej formie to w życiu żaden z nas nie usłyszałby o politurowaniu, ponieważ nikomu w fabryce nie chciałoby się tracić czasu na nakładanie kolejnych warstw a my bylibyśmy zachwyceni wykonaniem tych skrzynek. w przeciwieństwie do politury lakier przy umiejętnym stosowaniu mniej niszczy drewno, a np XIII i XIV rzeźby nasącza się całe żywicami epoksydowymi celem ochrony. taki samo postęp następuje w konserwacji tkanin, skóry i papieru.
  7. bardzo przepraszam ale nie każda skrzynka była pierwotnie politurowana. część z nich byla lakirowana a najczesciej woskowana. nie twierdzę że macie zrobić zegary na wysoki połysk ale proszę nie twierdzić że to niszczenie zegarów. zapraszam do podręczników konserwacji drewna i poczytać o wpływie lakierów na drewno. mamy drewno zabezpieczyć i uwypuklić jego naturalny układ słojów. zapraszam także do studiów Pani prof. Soldenhoff na temat rozwoju technik zabezpieczania drewna. a to że kolega Młot mówi lakierom i lakierobejcom nie to nie znaczy że się nie nadają i nie istnieja.
  8. niestety bejce które są dostępne w sprzedaży daleko odbiegają w kolorze od nazw z butelki dlatego pozostaje eksperymentować. Najlepsze są bejce na bazie alkoholu (jednak do picia się nie nadają). Nie nasączają drewna wodą i szybko odparowują pozostawiając tylko cienką płytko penetrującą warstwę. W przypadku jakichkolwiek błędów i problemów łatwo je usunąć. Jeśli skrzynia nie wymaga politurowania a tylko lakierowania można pójść na skróty. Nie bójmy się lakierobejc w połączeniu z z podkładem z bejcy albo bez niej. Wybieramy jednak lakierobejce bardzo płynne w konsystencji. Łatwo wtedy położyć bardzo cieniutką warstwę i można ten zabieg powtórzyć kilkakrotnie co przyciemnia kolor. Przy gęstych lakierach i lakierobejcach jest trudniej. Często zostają ślady pędzla a nakładanie kolejnych warstw stworzy na drewnie skorupę lakieru i nie uwydatnia jego rysunku
  9. zawsze mnie to zastanawiało że wystarczy dobry opis a ludzie wezmą wszystko nawet gdyby był to największy chłam
  10. sylwiusz

    Galeria Gustava Beckera

    piękne zegary. mam w domu 3 kompletne GB - zaraz idę robić fotki
  11. ja ubytki w rzeźbie załatwiam kitem do drewna z domieszką trocin. jeśli elementy są bardzo wystające to najpierw przygotowuję szkielet z gwoździków i nakładam kit. Po wyschnięciu w nim właśnie rzeźbię przy użyciu wysokoobrotowej wiertarki podobnej do dentystycznej. Unikam elementów z gipsu - przy większych kawałkach wolę rzeźbę w naturalnym drewnie, kolumienki toczę na tokarce.
  12. od tygodnia nie rozstaję się z Rodiną
  13. ja niestety w szufladzie ale wyściełanej gąbką i aksamitem. Ten pomysł z etui od konsoli - super
  14. znalazłem zegarmistrza który podjął się dorobienia osi i łożysk więc jet nadzieja
  15. tarcza tej zarji w ogóle nie pasuje do tej koperty - straszne zestawienie kolorów
  16. na allegro znalazłem dwie Pobiedy ale mam wątpliwości czy są w 100% oryginalne. porównywałem je do tych ze strony Slavnego Hansa i w pierwszej nie pasuje mi napis na dole: - u Hansa jest 2 Moskiewska Fabryka Zegarów a na tym z allegro Pierwsza drugi zegarek: podobny znalazłem u Hansa ale ma inne wskazówki: szczerze powiem że miałbym ochotę na jedną z tych Pobied z allegro ale zdaję się na wasze doświadczenie http://allegro.pl/zegarek-pobieda-pabieda-ladny-stan-polecam-i2811758714.html http://allegro.pl/pabieda-pobieda-kirowa-i2799003919.html
  17. o taką odpowiedź mi chodziło. tarcza w bardzo dobrym stanie, kopertę można odnowić a dekielek trzeba będzie jakoś wyklepać
  18. a co sądzicie o tej Rodinie. Kusi mnie żeby sobie kupić drugą do pary jako początek kolekcji Rodin ale cena chyba trochę wygórowana. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=2803878527
  19. nic nie robiłem - została umyta, doczyszczona i już. Okazało się że pod pokładami brudu był świetnie zachowany zegarek
  20. tarcza oryginalna -nie jest odnawiana. w poniedziałek kupię baterię do aparatu dam lepsze fotki. zegarek jest w 100% oryginalny - zegarmistrz się postarał. kupił nawet na moją prośbę stary werk kirowa automat jako ewentualnego dawcę ale obyło się bez transplantacji w związku z powyższym mam jeszcze sam werk kirowa automat ale z nim jest problem. wahnik ma luzy nawet po wymianie łożysk gdyż już spiłowana jest główna oś zegarka i lata w łożyskach i trzeba by było ją dorobić ale nie ma chętnego na taką robotę więc werk poczeka na lepsze czasy
  21. Rodina po odnowieniu wygląda tak w a wyglądała tak: teraz w 100% sprawna
  22. IWC to straszne pieniądze - szwagier kupił jeden z ich modeli ale on ma kasę a mnie niestety na takie cuda nie stać
  23. jestem z wykształcenia konserwatorem zabytków o specjalności drewno a żona kamienia i skóry. nie ma nic piękniejszego niż własnoręczne przywrócenie blasku zniszczonym obiektom. mam już na koncie kilkadziesiąt skrzynek od zegarów w tym odrobaczanie,uzupełnianie forniru, kładzenie nowego forniru, toczenie brakujących elementów, uzupełnianie brakujących elementów płaskorzeźb. jeśli ktoś czuje się na siłach niech spróbuje sam odnowić skrzynkę. główne zasady - nic na siłę, śpiesz się powoli, nie oszczędzaj na środkach do konserwacji.
  24. a ja dzisiaj z AMIDĄ - gazomierzem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.