Jeden z ostatnich dwóch zakupów:
Heimdallr Monster V2 Orange
Poprzedni egzemplarz, opisany kilka stron wcześniej, poszedł do zwrotu z uwagi na "klikający" bezel, a że w międzyczasie ponownie pojawiła się fajna oferta na ten zegarek, to skorzystałem. A odnośnie jeszcze w/w zwrotu, to dodam tylko, że był darmowy (zegarek kupiony w ofercie choice), etykieta z DHL i wysyłka na polski adres. Zwrot pieniędzy otrzymałem dwa dni po otrzymaniu przez nich paczki.
Nowy jest już wolny od tej wady, więc o tyle dobrze. Nie jest jednak do końca tak kolorowo, gdyż ten egzemplarz również ma swoje bolączki. Bezel nie centruje, ma minimalną odchyłkę w lewo (do przeżycia), bransoleta na dolnym uchu dziwnie haczy, nie pracuje płynnie, do tego można usłyszeć niepożądane dźwięki w postaci skrzypienia podczas pracy bransolety. Zobaczę czy uda się tym dwóm ostatnim wadom w jakiś sposób zaradzić. Bransoleta już skrócona na mój nadgarstek, zegarek ogólnie bardzo cieszy oko. Bardzo podoba mi się pomarańczowy kolor tarczy. Szkoda, że zastosowano niebieską warstwę antyrefleksyjną (zamiast przezroczystej), gdyż w pewnych warunkach wpływa na wygląd tej pomarańczy - no cóż.
Kilka zdjęć: