No ja bym się wkur..., gdyby mi wyleciała koronka i się zgubiła. Może i Mido to świetna i chwalona ogólnie marka (nie wiem - nigdy nie miałem) ale mało obchodziły by mnie uśmiechy, ochy i achy zadowolonych użytkowników... Może nie mówiłbym, że marka to tandeta ale że puścili bubla na pewno Wiem, wiem - zegarki za 100k też się psują, tak jak i samochody za 500k ale większości ludzi, ciężko się pogodzić z faktem, że to akurat ich musiało spotkać. A co do tandety, to różnica pomiędzy Mido a Bissetem może być taka, że taka wada w Mido zdarzy się raz na 1000 zegarków a w Bissecie "trochę" częściej.