Mam czarnego negatywa i nie narzekam na czytelniść. Dla mnie to kwintesencja G-Shock- bez udziwnień, idealne proporcje, ponadczasowy design. Jest duży, ale nie za duźy. Leźy doskonale, mam nadgarstek 18,5 cm. Uzywam go jako odświętnego G-Shock, w odróżnieniu od Gulfmastera, który jest do "ciorania". Jak trafi się okazja to kupie wersje czerwoną, najlepiej z radiem, bo tak na prawdę tylko tego może, ale nie musi brakować...