Ale z tą folią na deklu to już naprawdę przesadzili - rozumiem, że też oryginalna, "zdiełana w CCCP". Najbardziej mnie wkurza świadomość, że oni liczą, że naciągną wcale nie nas, ale naszych nieświadomych znajomych i bliskich. Rodzina już wie, że ma mi nie kupować żadnych zegarków, ale co ja zrobię, jak mi koledzy przyniosą na urodziny takiego, kupionego za gruby hajs na Allegro "bo wiemy, że zbierasz ruskie zegarki, to tu masz taki fajny, jak nowy"?