Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

RTK-WGM

Zarząd Stowarzyszenia KMZiZ
  • Liczba zawartości

    1607
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez RTK-WGM

  1. Koledzy to nie jest tak, że nic nie jest robione. Po ostatnich zmianach wyciągamy konsekwencje i zachodzą następne zmiany. Wszystko jest w toku... niestety formalności trwają a napiszę to jeszcze raz, że robimy to w czasie wolnym od naszych podstawowych zajęć. Niektóre działania wymagały wyjazdu, niektóre osobistej wizyty zgodnie z reprezentacją na podpisanie dokumentów i umów. Tak więc: Bazarek nie będzie miał limitów, będzie można wykupić tzw. pakiety na wystawienie przedmiotów - tutaj od razu napiszę, że kwoty będą symboliczne i rzędu kilku złotych za pakiet! Pieniądze pozyskane w ten sposób zasilą utrzymanie forum. Darmowe pakiety będą przyznawane osobom, które udzielają się na forum poprzez np. pisanie recenzji i artykułów na stronę główną KMZiZ.pl, organizowanie warsztatów dla klubowiczów, moderatorów, czynny udział na rzecz Stowarzyszenia, członkom Stowarzyszenia... Przygotowane są odpowiednie skrypty, bramki, umowy. To niestety nie trwa 5 minut a więcej czasu zajmuje. To nie jest tak, że Zarząd chce robić po swojemu, chcemy dla Was jak najlepiej i może czasami obrana droga to ślepy zaułek, ale wtedy próbujemy nowych ścieżek. Opinie są cenne, ale nie da się wszystkich pogodzić. Dlatego staramy się pogodzić możliwie jak najwięcej opinii. Mamy nadzieję, że ta forma będzie najlepsza, koszty wystawienia, które pokryją działanie forum nie skrzywdzi nikogo, a Zarząd będzie miał środki na pokrycie i dalszy rozwój forum, choćby w zakresie zakupu lepszych parametrów serwera. Powyższe założenia będą zawarte w nowej zmianie jaka będzie wdrożona już niedługo. Mamy nadzieję jako Zarząd, że koszty pakietów nie będą dla Was przeszkodą, a to umożliwi zasilenie forum. Jak już pisałem, reklamodawcy coraz bardziej tną koszty działań marketingowych, pozyskanie dodatkowych środków wymaga naszych wizyt osobistych u sponsorów, a uzyskane kwoty to nie jest kwota duża. Koszty z reklam na forum również spadają, dlatego myślimy, że ta forma będzie na obecną chwilę najrozsądniejsza.
  2. Panowie każda zmiana rodzi obawy, jest okres tzw. przejściowy, który niestety z czasem poprawia błędy czy niedopatrzenia. W kwestii bazarku, niestety nie ma tylu chętnych moderatorów do sprawdzania i moderacji. Jest to czasochłonne i aktualni moderatorzy są bardzo obciążeni. W kwestii ruchu, który przekłada się na tzw. kliknięcia, to już inna bajka. Niestety firmy coraz mniej płacą a niektóre przestały. Dlatego za niedługo będzie i tutaj zmiana, część z reklam zniknie. Niestety COVID i tutaj się daje we znaki. Bazarek ostatnio stał się bazarem w złego tego słowa znaczeniu. Nowy regulamin miał być próbą ukrócenia handlarzom wykorzystywania forum tylko do tego celu, który nic nie wnosiły w zamian merytorycznego. Interesował ich tylko rynek zbytu! Nikt nie chciał źle dla kolekcjonerów z krwi i kości. Niestety próby ucywilizowania stanęły na "odczytaniu" regulaminu tak, aby mi pasowało! By obejść przepisy i najlepiej storpedować. Dlatego podjęliśmy już następne kroki, aby automat odciążył moderatorów i nie było większych ograniczeń. Za niedługo będzie to już wprowadzone. Proszę o chwilę cierpliwości. Dodaliśmy opcję Blog'a darmowego dla naszych użytkowników, jeśli ktoś chce mieć darmową platformę do pisania zapraszamy. Staramy się, aby wszystkim dogodzić, ale chyba jeszcze taki się nie urodził. Jeśli macie jakieś pomysły, chętnie wysłuchamy i wprowadzimy jeśli będzie to w naszych możliwościach.
  3. Jak to zawsze bywa, gdy archiwa firmy giną bezpowrotnie, pewne historie czy wydarzenia są odtwarzane na podstawie niewielkich kawałków informacji, przedmiotów, materiałów prasowych i reklamowych. Streszczając historię marki Enicar napisałem na podstawie materiałów znalezionych na innych stronach zbieranych pieczołowicie latami, że Enicar jako jedna z wielu firm zegarkowych zrzeszonych wokół Centre Electronique Horloger (w skrócie C.E.H.) z siedzibą w Neuchâtel wykorzystała w swoich zegarkach mechanizm Beta-21. Ale, ale… przy swoich poszukiwaniach zacząłem składać cegiełki w całość i … przytoczmy trochę faktów, aby sprawdzić czy teza się utrzyma... Kwarc został wynaleziony w 1928 roku przez Bell Labs. Ze względu na rozmiary wczesnych zegarów kwarcowych, zastosowanie znajdowały w laboratoriach jedynie jako referencyjne mierniki czasu. Badania i rozwój z kwarcem trwały przez dziesięciolecia do wczesnych lat 60-tych XX wieku. Mechanizmy kwarcowe w latach 60-tych zostały zminiaturyzowane na tyle, że można je było stosować np. w chronometrach morskich. To właśnie w tym czasie najbardziej znane szwajcarskie marki zegarków, łącznie około 20 firm (w tym Omega, Piaget i Patek Philippe) stworzyło Centre Electronique Horloger (C.E.H.) w 1962 roku w miejscowości Neuchâtel. Celem C.E.H. miały być badania i rozwój technologi wytworzenia i produkcji mechanizmu kwarcowego wystarczająco wydajnego, niezawodnego i dokładnego dla następnej generacji zegarmistrzostwa. Po sześciu latach badań pierwszy prototyp mechanizmu z oznaczeniem Beta-1, został wyprodukowany w 1966 roku przy użyciu oscylatora kwarcowego 8192 Hz zamontowanego w wewnętrznym układzie scalonym. Wkrótce potem, w 1967 roku, Beta-2 została wyprodukowana i zdobyła pierwszą nagrodę na "Concours Chronométrique International de l'Observatoire de Neuchâtel", ustanawiając nowy rekord dokładności w okresie testowym wynoszącym zaledwie 0,0003 sekundy zmiany tempa dziennie, w przeciwieństwie do 3-10 sekund typowych dla chronometrów zegarka w ciągu dnia. Mechanizm Beta-21 powstał w 1969 roku, a 20 szwajcarskich firm zjednoczonych wokół C.E.H. zgodziło się na wyprodukowanie 6.000 sztuk takich mechanizmów. Mechanizm Beta-21 pracował z dokładnością do 5 sekund na miesiąc, osiągając znacznie lepsze wynik niż jakikolwiek zegarek z naciągiem automatycznym i ręcznym w tamtym czasie. Projekty zegarków wyposażonych w mechanizm Beta-21 były również bardzo charakterystyczne dla tamtej epoki - były generalnie grube, kanciaste, a nawet masywne (częściowo z konieczności, ponieważ pierwsza generacja mechanizmów kwarcowych była stosunkowo duża). Istotniejszą jednak wadą tych mechanizmów należy bezsprzecznie wskazać duże zapotrzebowanie na energię, dlatego ich popularność szybko się zakończyła. Niektóre spośród zrzeszonych marek zaczęło na bazie Beta-21 wytwarzać własne mechanizmy kwarcowe np. Piaget P7. I tutaj wróćmy do mojej ulubionej marki Enicar, posiadając w swojej kolekcji wiele modeli tej marki. Przeglądając prawie codziennie czeluście internetu jak do tej pory nie napotkałem na żadnego Enicar’a z tym mechanizmem. Niemniej w latach 1960 – 1961 produkowany był mechanizm firmy Landeron o symbolu 4750/4751. Mechanizm działał w oparciu o silnik elektromechaniczny kontrolujący balans zasilany z baterii. Był to bezsprzecznie pierwszy szwajcarski mechanizm elektromechaniczny (zasilany energią z baterii). Z całą pewnością można napisać już, że Enicar wykorzystał ten mechanizm w swoich zegarkach oznaczonych „Sherpa Electric” w okresie produkcji mechanizmu Landeron 4750. Występowały one w dwóch rodzajach koper – chromowanej i pozłacanej. Modele te nie są już jak YETI, o których mówi się, ale nikt nie widział. Od czasu do czasu pojawiają się na aukcjach, lecz stosunkowo bardzo rzadko. Niewiele jest do nich części, ponadto wyzwanie stanowi dobranie do nich współczenych baterii, która będzie i tak krótko działać. Pasuje również do tego okresu logo jakie firma wykorzystywała przez około dekadę czyli od początku lat 50-tych do początku lat 60-tych - nazwa wpisana w znak "Saturna". Enicar nadał tym modelom numer referencyjny 100/67 i oznaczenia BEPNS. O oznaczeniach wkrótce zrobię osobny wpis i wyjaśnię znaczenie poszczególnych liter. Zaznaczyć należy, iż wyjątkowo „wyższe” modele tej marki nabite miały numery seryjne. Moje egzemplarze chromowany i pozłacany odpowiednio mają numery 365653, 366074. Mając na uwadze ich rzadkość oraz wysokie numery seryjne należy domniemywać, że jest to ogólna liczba „wyższych” modeli marki Enicar. Numery seryjne nosiły również np. wersje Graph (Aqua, Sherpa, Super) i były również 6-cio cyfrowe. Wyciągnąć więc można wniosek, że pewien przedział liczbowy odpowiada liczbie wyprodukowanych zegarków tej serii. Cenowo w zakupie porównać można je do ówczesnych chronografów. Patrząc powyżej koszt zakupu Enicar'a Electric wynosił ówczesnych 305 DM (Marek Zachodnich). Wpis aktualizacyjny z dnia 21.12.2020: Coraz więcej osób, w szczególności w Europie zainteresowanych jest zegarkami firmy Enicar. Wspólna pasja łączy wielu ludzi i każdy z tych entuzjastów zaczyna badać różne materiały dostępne na "swoim rynku" (w swoim kraju). I tak oto, dość niedawno jeden z pasjonatów marki Enicar, autor książki pod tytułem "Time for a change - Discovering vintage Enicar" - Martijn van der Ven na swoim profilu instagramowym pokazał zdjęcie mechanizmu Beta-21 sygnowanego przez firmę Enicar. Z opisu wynika, że jest to mechanizm w wersji prototypowej, czyli ciągle nie odnaleziono, choćby jednego zegarka, który zostałby wprowadzony na komercyjny rynek. Dlatego jak powiadają, jedna jaskółki wiosny nie czyni, aczkolwiek mamy już namacalny dowód, że firma Enicar planowała wykorzystanie mechanizmu Beta-2x w swoich zegarkach, uczestnicząc w projekcie C.E.H. Niestety pomimo korzystania z nowatorskich rozwiązań firma Enicar nie oparła się kryzysowi kwarcowemu i w roku 1987 ostatecznie przegrywa, kończąc swoją działalność. Czy wykorzystała mechanizm Beta-21 - nie wiadomo! Na pewno w czasie kryzysu kwarcowego miała w swojej ofercie kilka zegarków z kwarcowym sercem.
  4. Ulubiony zegarek to trudno powiedzieć, jest ich kilka. Enicar miał ciekawych zegarków z kilka co najmniej. Generalnie mam już tyle, że nie wiadomo co wskazać. Niemniej jest jeszcze dwa modele, które chciałbym mieć Sherpe potocznie zwaną Jimi Clark i prototyp, który wypłynął niedawno.
  5. Historia firmy Enicar bazuje na doświadczeniach rodziny założyciela marki Ariste Racine Seniora. Rodzina Racine była znaną rodziną rzemieślników. Przez wiele lat angażowali się w sztukę i rzemiosło. Już w 1708r. przodek rodziny Racine niejaki David Racine ±(1669 - 1726) był wymieniony jako znany rzemieślnik - zegarmistrz i słynął ze swoich dobrych produktów w tym zegarów. Jego brat Pierre ±(1665 - 1728) został dopuszczony przez Sąd Bazylejski do tytułu "inżynier - architekt". Inni członkowie rodziny Racine również byli aktywni w branży zegarkowej. 1 października 1913 roku Ariste Racine (1889 – 13.10.1958) wraz z żoną Emma Blatt utworzyli „Manufacture d'Horlogerie Ariste Racine” w Rue du Crêt 24 in La Chaux-de-Fonds. Ariste Racine pracował wcześniej w sektorach takich jak sztuka, złotnictwo i zegarmistrzostwo. Historia nazwy marki „Enicar” zaczyna się 6 stycznia 1914r. kiedy to zostaje zarejestrowana jako znak towarowy. Nazwa "Racine" była już zarejestrowanym znakiem towarowym od października 1890r. przez Jules Racine (przyp. Senior) & Co. / George N. Wallace w Nowym Jorku stąd Emma Blatt - żona Ariste Racine zaproponowała anagram nazwiska jako nazwę powstającej wówczas marki zegarków. Firmy należące do rodziny Racine w tym: Manufacture d'Horlogerie ENICAR S.A., Jules Racine & C.O., Gallet & C.O. S.A. zarejestrowały kilkadziesiąt nazw handlowych (znaków towarowych). Cel jaki przyświecał powstaniu firmy założonej przez Ariste i Emme to zakup, produkcja i sprzedaż zegarków z mechanizmami o wielkości z zakresu 4 - 17 linii. Dla przypomnienia "linia" to francuska miara wykorzystywana w pomiarze wysokości mechanizmów zegarkowych. 1 linia = 1/12' [cala] = 2,2558 [mm]. Pierwsze zegarki kieszonkowe produkowane przez firmę zostają docenione przez oficerów z okresu pierwszej wojny światowej i były przez nich pożądane. Pierwotnie firma zatrudniała trzech pracowników z czego tylko jeden był wykwalifikowanym zegarmistrzem a całość prac wykonywane były w domu, który Ariste Racine Junior zamieszkiwał. Napis A-R wpisany w pięciokąt to znak rozpoznawczy marki umieszczany na mechanizmach wykorzystywanych w zegarkach. Zegarki z linii „Sport” to wiodący kierunek produkcji obrany przez firmę. Zanim jednak powstały sportowe wersje, Ariste i Emma w swoim domu wraz z jednym zegarmistrzem i dwoma technikami zaczęli produkcję zegarków kieszonkowych oraz zegarków naręcznych z możliwością połączenia kompasu lub zdjęcia. 3 lutego 1915 roku Ariste zarejestrował 5 modeli tego wzoru, następnie 11 marca 1915 roku Ariste zarejestrował zegarek naręczny z wbudowanym kompasem. Ciekawostką jest, że Racine pomimo warunków w jakich powstawały zegarki - reklamował, że jest w stanie wytwarzać 3.000 sztuk zegarków dziennie. Zegarki eksportowane były do Niemiec, Rosji, U.S.A., Japonii czy Chin. Jednym z ciekawszych klientów był japoński kupiec Tenshodo-san, który zegarki szwajcarskie importował od roku 1889r. Był również jedynym przedstawicielem marek Tissot czy Zenith na Japonię. Ogólnoświatowe problemy polityczne nie sprzyjały szybkiemu rozwijaniu marki, jednak dzięki importowi do Rosji oraz Japonii produkcja rosła. Racine w 1914r. otworzył laboratorium Radu, który wykorzystywano do uzupełniania wskazówek zegarków. Wskazówki te emitowały delikatne światło, co czyniło zegarki czytelne w ciemności. 1 kwietnia 1916r. przeniósł produkcję na Rue du Parc 94 w La Chaux-de-Fonds. Wkrótce miejsce w którym początkowo produkowano zegarki stało się za małe. 17 czerwca 1916r. Racine wynajął część domu swojej matki w Longeau (Lengnau niedaleko Bienne, niemieckojęzycznej części Szwajcarii) tworząc w niej firmę „Longeau Watch Co.” tym samym opuszczając górzyste tereny Jury. W 1918r., 11 kwietnia wykupują dom i ziemie obok rodzinnego domu. Longeau staje się oficjalną siedzibą spółki. Do tej firmy dołącza Oscar Racine brat Ariste. W dniu 17 maja 1918r. dokonane zostają stosowne wpisy w rejestrach firmy. Oscar Racine do maja 1930r. produkował wałki w firmie. Ponieważ nowo nabyty dom matki stał się ponownie za mały, została podjęta decyzja o budowie nowej fabryki. Firma w swoich zegarkach wykorzystywała mechanizmy takich marek jak: Adolph Schild (AS) przede wszystkim oraz Valjoux i Lemania. 11 kwietnia 1932r. firma zostaje przekształcona w Enicar Societe Anonyme (odpowiednik polskiej Spółki z o.o.) o kapitale zakładowym 50.000 CHF. W roku 1934r. syn Ariste i Emmy Racine – Ariste Racine Jn., kiedy spółka zdobywa kontrakty wojskowe z Niemcami dla marki Longeau, wchodzi do spółki. 30 października 1939r. zostaje jej dyrektorem generalnym. Siostra Ariste Jn. Paulette Racine and Otto Bratschi również zostali zatrudnieni w Spółce rodzinnej. 14 kwietnia 1943r. kapitał nominalny spółki został podniesiony do 150.000 CHF w drodze emisji imiennych akcji 20 nominalnych udziałów w wysokości 5.000 CHF każdy. Zarówno Ariste Sr., jak i jego żona Emma, zrezygnowali wtedy z pracy w firmie. Po śmierci Ariste Racine Sr., (zmarł 13 października 1958r.) Ariste Jr. przejął całkowicie prowadzenie ENICAR S.A. Oscar Racine świętował 50-lecie współpracy w czerwcu 1968r., jednak nie wiadomo, kiedy zakończył pracę na rzecz firmy. Czasy świetności W 1956r. firma produkując zegarki sportowe wyposaża wyprawę naukową, która w Himalajach zdobywa dwa ośmiotysięczniki, w swoje zegarki. Zegarki te spełniają oczekiwania alpinistów. Zegarki Enicar Seapearl Automat towarzyszyły szwajcarskiej ekspedycji na szczyt Lhotse (8.516m) i Mont Everest (8.848m) w Himalajach w maju 1956r. Dwa szczyty zostały zdobyte w zaledwie sześciodniowych odstępach. Wykazały się dużą odpornością na wstrząsy, ekstremalne zmiany temperatur w zakresie -45ºC do 20ºC, duże zmiany ciśnienia i wilgotności. Na cześć ludzi biorących udział w wyprawie (Szwajcarski zespół pod kierownictwem Alberta Egglera, składał się z 10 naukowców - alpinistów i 22 sherpów zostaje zarejestrowana nowa nazwa ENICAR Sherpa. W zapisach wyprawy pod tytułem „The Everest Lhotse Adventure” z roku 1957 można przeczytać wzmiankę, że wyprawa wyposażona była m. in. w kilka zegarków marki ENICAR z napędem automatycznym, niektóre z nich posiadały termometr. Była to trzecia wyprawa związana z kontynuacją prac badawczych rozpoczętych w roku 1952. Pomimo zapisów przez lidera wyprawy Alberta Egglera w Himalaje, że użyte zegarki posiadały naciąg automatyczny to jednak istnieją rozważania oparte na reklamach z roku 1957 powszechnie przyjęto, że wspinacze używali modelu Enicar Seapearl 600, jednak te zegarki mają naciąg ręczny. Druga reklama posiadająca opis zegarka i jego referencje 100/76 AaNS wskazuje i potwierdza również, że zegarek użyty na wyprawę Mount Everest miał naciąg manualny. Jednak w toku rozważań za i przeciw, naturalnym wyborem byłby zegarek, który posiada naciąg automatyczny, a na tarczy jest dużo materiału emitującego światło (odpowiednik dzisiejszego materiału luminescencyjnego) a więc prawdopodobnie opartego o mechanizm AR1034. Zapewne mając na uwadze jak ważna jest misja nie tylko z punktu naukowego, ale również wizerunkowo dla marki ENICAR, zegarki te musiały być odpowiednio przygotowane. Pozostaje również pytanie czy nie były to zegarki specjalnie przygotowane, niedostępne w sprzedaży. Niektórzy twierdzą, że Enicar był pierwszym zegarkiem na Mount Everest, a nie Rolex Oyster Explorer, który Sir Edmund Hillary nosił w swojej ekspedycji w 1953 roku. Z powodu wyprawy nieudokumentowanej właściwie Enicar nie mógł twierdzić, że był pierwszym na szczycie. Na pamiątkę tych wydarzeń 6 listopada 1956r. (rejestrują znak) powstaje nowa linia Sherpas i Sherpa (Sherpa Time, Sherpa UltraDive, Sherpa Star, Jet Sherpa lub chronografy Sherpa w różnym wykonaniu. Kluczem do sukcesu modelu Seapearl Enicar w wyprawie było użycie szwajcarskiego zgłoszenia patentowego nr 98243 Bayonet typu Compresor firmy Ervin Piquerez SA (EPSA). Najstarszy znany zegarek modelowany Seapearl (z tyłu i / lub tarcza) wyposażony jest w kasetę typu bagnetowego (bayonet type compressor) z oznaczeniem EPSA STOP z datą 10-55. Automatyczny mechanizm prawdopodobnie wykorzystany to Elsa Bidynator HM1560 lub AR1034 (AS1361N) ponieważ był używany w innych zegarkach Enicar w tym okresie. Enicar kaliber 1010 (AR1010) z ręcznym naciągiem wersja 17j - 16 lipca 1954 otrzymuje pierwszy certyfikat dokładności COSC (Swiss Official Inspection of Chronometers). Rok później w mechanizm ten wyposażono nową linię zegarków o nazwie „Seapearl”. Koperta tego zegarka wykorzystywała specjalną budowę i charakteryzowała się wysoką klasą wodoodporności. Na deklu wygrawerowana została otwarta ostryga z umieszczoną perłą w środku. Ciekawostką jest ten właśnie grawer, oznaczający najwyższą klasę wodoodporności zegarka. Marka Enicar mocno konkurowała z firmą Rolex, najprawdopodobniej ten grawer był próbą ośmieszenia jednej z linii marki Rolex a mianowicie „OYSTER”, który również aspirował do miana zegarka wysokiej klasy wodoodporności. W 1956r. firma wprowadza w swoich zegarkach chronometr bazujący na mechanizmie FELSA 1560. Ponieważ marka Enicar aspirowała do grona najlepszych marek w roku 1959 wprowadza swój pierwszy mechanizm in-house Caliber 1125 (AR 1125). Rodzina AR 1125, AR 1126, AR 1127 oferowane są jako automatyczne mechanizmy RUBYROTOR z 33j. (kamieniami). Wersja stalowa to mechanizm oznaczany jako AR 1145. 1956r. Enicar przygotował mechanizmy automatyczny AR1124 30j. (SuperTest 300 Kaliber) oznaczony jako SuperTest. Dokładność mechanizmu musiała oscylować w granicach 5s./dobę. Mechanizm nie posiadał oficjalnego certyfikatu poświadczającego osiągnięte wyniki, to jednak w wyniku przeprowadzonych trzydniowych testów w fabryce firmy osiągnięto zakładane wyniki jakie musiały spełnić zegarki typu chronometr. Wszystkie te zegarki otrzymały stosowny certyfikat firmowy i na mechanizmie koła i/lub tarczy nosiły dumny napis SUPERTEST. Wśród mechanizmów z oznaczeniem SuperTest są AR1290, AR1120, AR1124, AR1125, AR1126 i AR1145. W styczniu 1956 Enicar wypuścił zegarek model Sherpas (21j.), koperta typu EPSA, ręczny mechanizm AR1010. Jednak w niedługim czasie Enicar rezygnuje z nazwy Sherpas i zaczyna stosować krótszą nazwę Sherpa. W 1957r. ENICAR chcąc pokazać jak bardzo wytrzymałe i wodoszczelne są jego zegarki z linii „Pearl Ocean” przymocowała swój zegarek do stępki żaglowca Mayflower II, którego kapitanem był Alain Villiers. Zegarek podczas całej podróży przez Atlantyk (podróż trwała 50 dni) znajdował się pod linią wody. Na bazie tego wydarzenia powstała linia Sherpa Dive z linii Seapearl. W roku 1960r. w wyniku ekspansji marki zostaje otwarty specjalny sklep ENICAR w Johannesburgu, w Południowej Afryce. W 1961 roku wprowadzono pierwszy zegarek elektro-mechaniczny. Strzelcy biorący udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 1964 roku, mieli na sobie zegarki ENICAR. W wyniku czego w 1965r. powstała linia „Star Jewels”. Wiele modeli „Star Jewels” stały się następcami modeli Sherpy: „Sherpa Dive” posiadał odpowiednika w postaci modelu „Star Dive” itp. Oprócz zegarków męskich i damskich oraz zegarów z komplikacją alarmu, ENICAR produkował również chronometry do samolotów, łodzi i samochodów. Znani kierowcy rajdowi, jak Stirling Moss (brytyjski kierowca Formuły 1. W latach 1948 - 1962 brał udział w 497 wyścigach, z których wygrał 194. W Formule 1 zadebiutował 27 maja 1951 w Grand Prix Szwajcarii) i Jimmy Clark (brytyjski kierowca wyścigowy, dwukrotny mistrz świata Formuły 1, który żył w latach 1936 – 1968), mieli na sobie zegarki ENICAR. Zawodnicy Geoff Duke, tenisista Ken Rosewall również korzystali z zegarków tej marki. ENICAR był także aktywny jako oficjalny koordynator czasu na różnych wyścigach (kolarskich, samochodowych, itp.). W roku 1968 ENICAR sponsorował nawet własny zespół kolarski. Rynek sportów motorowych zdominowany był przez takie marki chronografów jak Heuer, Leonidas, Rolex czy Breitling. Enicar z sukcesem konkurował swoim modelem Enicar Sherpa Graph. W latach 60-tych załoga pokładowa oraz piloci linii SAS, SwissAir czy Japan Airlines wyposażani byli w zegarki z funkcją GMT Jet Graph czy Admiral. Profesjonalni i doświadczeni płetwonurkowie używali serii AquaGraph, Sherpa SuperDive, Sherpa UltraDive, Divette i OPS. Modele Enicar Sherpa SuperDive były na wyposażeniu Marynek Wojennych kilku państw w tym Marynarki Wojennej w Polsce. W 1958r. firma wprowadziła model Sherpa Dive Ultrasonic, zegarek wodoodporny do 200m. Modele te były noszone przez członków Szwajcarskiej ekspedycji naukowej pod kierownictwem Jean Lugeon'a. Warto tutaj również wspomnieć, że w lipcu 1958r. US Navy Experimental Diving Unit zaleca, by „Bureau of Ships” usunęło z listy zatwierdzonych do zakupu zegarków markę Rolex ze swoim produktem Submariner 6538 w związku z opracowaniem przez firmę BULOVA zegarka dla marynarki i przy okazji tej zmiany wprowadzono również zegarek ENICAR Seapearl 600 na listę. „Bureau of Ships” przychyla się do wpisania zegarków na listę jednak nie usuwa zegarka firmy ROLEX z tej listy. Enicar oprócz głębokich mórz, czy wysokich Himalajów zdobył również rynek Chiński. Roczny import zegarków Enicar w Chinach wynosił 200.000 sztuk. W latach 70 - 80 zegarek Enicar kosztował 185 RMB (około $30) czyli 30% więcej niż średnia chińskiego miesięcznego wynagrodzenia. Przeciętny chiński zegarek kosztował o połowę mniej. W Chinach aby zawrzeć związek małżeński mówiło się, że człowiek musi posiadać: rower, maszynę do szycia oraz zegarek. Właściciel marki Ariste Racine Jn. był przyjacielem Chińskiego Rządu. Jednak Chiński rząd pomimo dobrych relacji, wywierał duży nacisk, by cena zegarka spadła do niższego poziomu, zbliżonego do poziomu cen zegarków wytwarzanych lokalnie. Jednak Racine nie chciał tego zrobić, by nie obniżać jakości wytwarzanych zegarków. Enicar był jedną z pierwszych marek, która skoncentrowała swój marketing na zegarkach typu Divers, Racing i Pilot. Potem, w 1960 roku, pilot wyścigowy Stirling Moss stał się ambasadorem marki i promuje zegarki Enicar. Innym bardziej znanym ambasadorem marki był Jim Clark, nosi także zegarki Sherpa Graph i pierwszą edycję modelu Sherpa Graph nazwano jego nazwiskiem, od tego czasu, model ten stał się ulubieńcem kolekcjonerów. W 1963 r. Jim Clark oddał swój zegarek głównemu inżynierowi Dick’owi Scammella. w uznaniu za pomoc w zdobyciu Mistrzostw Świata F1. Najbardziej znanym mechanizmem wykorzystywanym w zegarkach był następca AR140 (z naciągiem manualnym) mechanizm AR160 i jego rodzina, który stał się bazą dla marki Chronoswiss. Chronoswiss po upadku marki ENICAR wykupiła zapasy magazynowe. Mechanizm AR160 obejmuje najlepsze rozwiązania system Nivaflex, Nivarox oraz Incabloc. Sprężyna wykonana jest ze stopu Berrylium, koła wykonane z polerowanej stali, płyty główne platerowane złotem, mostek zdobiony. AR160 to jeden z najbardziej niezawodnych mechanizmów. AR 140 bije z częstotliwością 18000 VPH natomiast AR 160 bije z częstotliwością 21600VPH. Kwarcowy kryzys W 1969r. świat zegarków dosięga tzw. „kwarcowy kryzys”. Modele z mechanizmem kwarcowym stają się popularne i podbiły rynek. Zegarki te były tańsze w produkcji, ponadto posiadały więcej funkcji. Co ciekawe firma jako pierwsza wykorzystała pierwszy szwajcarski mechanizm Beta 21, który miał konkurować z tanimi mechanizmami kwarcowymi z Japonii. Rynek zegarków szwajcarskich w wyniku popularności zegarków kwarcowych przeżywa załamanie. Wielu producentów zegarków musiało zamknąć działalność. Firma ENICAR wprowadziła w 1970 roku jako jedna z pierwszych – zegarek kwarcowych wyposażona w Szwajcarskiej produkcji, mechanizm Beta21 opracowanych przez CEH11 w Szwajcarii. Enicar wypuścił na rynek wówczas model Sherpa z kwarcowym mechanizmem. Niestety ENICAR ponosił znaczne straty, które doprowadziły do złożenia w dniu 13 listopada 1987r. wniosku o ogłoszenie upadłości. Nie pomogło również eksport zegarków na rynek Chiński. Decyzją Sądu wszystkie materiały zgromadzone w magazynie firmy zostały sprzedane 5-ciu wierzycielom. 8 lutego 1988r. prawa do nazwy marki zostały sprzedane na aukcji. Pozostałe zegarki w tym mechanizmy sprzedano niemieckiej firmie właścicielowi marki Chronoswiss. (Gerd-Ruediger Lang). Nowy inwestor z Hong Kongu Wah Ming-Hong (dyrektor generalny Wag Ming-Hong Ltd.) kupił prawa do marki i niestety nie kontynuował 75-letniej produkcji. Obecna firma ENICAR Watch Co S.A. została zarejestrowana w La Chauxde-Fonds w dniu 25 czerwca 1988 jako hurtowy przedsiębiorca zegarków. Tekst rejestracyjny użyty w opisie spółki: „przywóz, wywóz i sprzedaż towarów wszelkiego rodzaju, w szczególności w dziedzinie zegarków, ich części, elementów elektronicznych i mechanicznych oraz innych związanych z nimi produktów i ich produkcji. Uczestniczy w innych przedsięwzięciach i nabywa budynki" 2 lipca 1997r. ENICAR SA otwiera oddział w Ligornetto (Włochy), który zostaje zamknięty 22 września 1999r. Od września 2004r. oficjalnym adresem tej firmy jest Szwajcaria. Obecny właściciel firmy ENICAR ma swoje biuro również w Hongkongu oraz w dobrze znanej przystani podatkowej Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Szwajcarskie zegarki marki ENICAR wytworzone w latach 1913 – 1988 były i nadal są zegarkami najwyższej jakości, które były równe jakościowo produktom takich marek jak: Rolex, Omega, IWC i wielu innym. Bardzo wczesne markowe zegarki marki AR i zegary wykonane dla przemysłu lotniczego stały się bardzo rzadkie i są poszukiwane przez kolekcjonerów.
  6. Dziękuję, przyda się obetrzeć te wszystkie pomyje! Pierwszy raz tekst regulaminu wysłany był 9 marca 2020 Regulamin został wystawiony, może nie był doskonały, ale miał ukrócić handel przez osoby nic nie wnoszące do forum. Niestety jako, że jestem techniczny to i język został skrytykowany. Panowie, jak mamy coś zrobić? Normalnie przepisy wewnętrzne przechodzą przez dział prawny i do tego jest analizowany przez osoby związane z polonistyką. Sztab opłacanych ludzi tworzy takie przepisy wewnętrzne, regulaminy! Ja nanosiłem Wasze poprawki. Niestety nie było wcześniej nikogo chętnego, podjąłem wyzwanie i poległem. Niemniej coś próbowałem a nie patrzyłem jak to wszystko w starym stylu działa. W kwestii Sprzedawców Profesjonalnych miała być osobna umowa z każdym z osobna wypracowana w drodze rozmów.
  7. Panowie koszty utrzymania Forum niestety są stałe, wpływy z reklam spadają. Bazarek powstał nie jako główne narzędzie do walki z podróbkami a jako dział dla kolekcjonerów. Forum to nie miejsce do uskuteczniania handlu, od tego są portale aukcyjne. I nie piszę tutaj o osobach okazjonalnie wystawiających swoje ogłoszenia, a o osobach próbujących wykorzystać następne miejsce dla swojego celu, nic nie wnosząc. Nie ma to nic do rzeczy w kwestii walki z podróbkami. Platformy sprzedażowe są płatne i nie piszcie proszę, że to niby KMZiZ jest złe, bo bazarek został ograniczony. Co ma wspólnego walka z podróbkami, do wykorzystywania przez Was jako następnego miejsca handlu! Było kiedyś takie sławne powiedzenie: "Kredyt umarł, kryzys żyje, kto nie płaci - ten nie pije!" I zapewniam, choć myślimy o wprowadzeniu SYMBOLICZNYCH opłat, to pierwsze chcieliśmy ograniczyć "czystym" handlarzom - wyłącznie handel, jak zwykłym użytkownikom. Proszę nie szukać drugiego dna, że niby to KMZiZ wygania na "złe" portale, gdzie podróbki królują! Nie, chcemy ograniczyć handel, a tym samym wnieść merytorykę na forum!
  8. OK. @Wacor to może 10 lipca porozmawiajmy osobiście. Ja jestem/byłem zdania, by osoby aktywnie uczestniczące komunikowały się. Ciągle słyszę tylko krytykę, bo ta jakoś zawsze "lepiej" przedziera się przez ogół informacji. Mam wrażenie, że przez to co dzieje się w polityce, całość przenosi się na naród. Nikt nie słucha, a każdy krzyczy! Nikt nie chce wspomóc/pochwalić, ale do krytyki jest wielu! Chętnie porozmawiam, staram się również pracować dla Stowarzyszenia, jednak jak widać nie zawsze to wychodzi. W kwestii konsultacji forumowych uznałem, że Moderatorzy to będzie ostatnia grupa, w której będzie konsultowany regulamin. Patrząc na tematy z projektowaniem zegarków to wiem, że ten regulamin nie powstałby nawet za rok, gdyby go konsultować na ogólnym forum.
  9. Panowie nowy regulamin na bazie starego, choć to za duże słowo, stworzyłem ja. Z góry zaznaczam, że ze mnie humanista żaden, jestem prosty technik. Stąd pewnie ta stylistyka. Polska choć "trudna język" to jednak w żadnym stopniu nie usprawiedliwia mnie! No cóż zawsze biję się w pierś. Pierwotnie regulamin był konsultowany w Zarządzie. Następnie w wiadomości prywatnej od początku marca br. konsultacje odbywały się wśród moderatorów łącznie 12 osób było zaproszonych do wyrażenia swojej opinii. 5 czerwca br. wysłałem ponownie regulamin z poprawkami do wszystkich zaproszonych w prywatnej wiadomości. Padło znów trochę zdań. Starałem się je uwzględnić, jednak dowiedziałem się, że jednak to bubel na buble, gniot nad gnioty zarówno pod względem merytorycznym jak i stylistycznym. No cóż, 1o lipca jest walne, w kwestii tegoż regulaminu również będzie dyskusja. Nie wiem czy ja czy ktoś inny będzie już go poprawiał i precyzował. Chciałem, by reguły na bazarku panowały klarowne i jasne. Niestety życie pokazało, że nie wyszło. Dołożę starań, by po 10 lipca najszybciej jak to możliwe, poprawiony i jasny regulamin został opublikowany! EDYCJA: W kwestii nudy, dla mnie to ciężki czas. Mam na głowie własną firmę z 10 osobami na pokładzie. Nie chcę by w tym ciężkim okresie zarówno ja i pracownicy stracili utrzymanie. Więc Kolego @Wacor skoro nie lubisz być rozliczany ze swojego czasu, to nie rozliczaj innych. Bardzo proszę zaangażuj się w jakiś temat dla Stowarzyszenia. Może weźmiesz pod skrzydła forumowy bazarek? Ja z krytyką nie mam problemu, zawsze mnie czegoś uczy. Nie mam problemu z przyznaniem się, że to ja stoję za tym "gniotem", próbowałem, nie wyszło! Nie jest to powód do radości dla mnie, ale jeszcze jedna życiowa nauczka. Spróbuj, krytyka nie boli fizycznie, ale uczy dużo!
  10. Chyba nie wiesz o czym piszesz. Umowy są tak skonstruowane, że ciężko przed nimi uciec. Duże firmy mają inną pozycję negocjacyjną niż mniejsi gracze. Choćby LPP właściciel kilku marek może sobie pozwolić na "udane negocjacje" ale już taka marka 4F ma z tym problem o czym pisał właściciel. O niewielkich firmach nie wspomnę. Są na przegranej pozycji chyba, że stworzą większą grupę podmiotów. Co w warunkach polskich jest trudne.
  11. Całe forum jeszcze jest w trakcie "indeksacji" tak było wczoraj, może dajmy mu trochę czasu aż się cała baza ustabilizuje i błędy dostrzeżone zostaną zlikwidowane. No i ... 1. Cytowałem w tym temacie posty na stronie 7, po kliknięciu na następną stronę zniknęły z edytora. Czy to właściwe? Czy cytując kilka wiadomości musimy wysłać wiadomość przed przejściem do następnej strony wiadomości tak, aby ich nie utracić? 2. Kwestia reklam na stronie głównej forum. Windows 7 i Firefox 75 x64 wygląda to tak jakby niektóre reklamy się nie wczytały, ale na Google Chrome 81.0.4044.129 już działa właściwie A już na Windows 10 i Firefox 75 x64 wygląda normalnie A te "serduszka" zamiast "łapki w górę" to nie jest to?
  12. Wszystkie jakie widziałem to miały. Czy były bez, możliwe, ale nie ma źródeł by to potwierdzić. Korzystali z różnych mechanizmów innych marek, ale sygnowania były. Może ktoś podmienił płytę lub koła i masz już bez sygnowania... Miłośnik marki Enicar.
  13. Zegarek z lat 40-tych, brak sygnowania mechanizmu, dekiel od wewnątrz powinien być również z napisem Enicar lub Racine. Miłośnik marki Enicar.
  14. Pierwsze klikasz "WIĘCEJ OPCJI" następnie wczytujesz zdjęcie z komputera z pomocą "PRZEGLĄDAJ" i wystarczy już tylko kursor umieścić tam gdzie chcesz i wcisnąć "ZAŁĄCZ TEN PLIK" Czy to nie działa?
  15. Tak było, zmieniło się (założono Stowarzyszenie - osobę prawną) tylko po to, by móc w majestacie prawa rozwijać dalej forum. Stowarzyszenie prowadzi dwie działalności (statutową) wpływy ze składek czy wpłat sympatyków z opisem "na działalność statutową" - nieopodatkowaną, oraz poboczną (działalność gospodarczą) z której płaci podatki. Nie ma znaczenia czy są na tej działalności pobocznej duże obroty czy małe. Tutaj księgowane są wpływy z faktur za reklamy i od sponsorów. Po co następną Spółkę prawa handlowego jak właśnie po to jest Stowarzyszenie. Następne koszty na księgowość, opłaty? Na Spółce jest jedna księgowość opodatkowana i Spółka temu nie służy. Ktoś po to wymyślił stowarzyszenia, spółdzielnie....
  16. Temat był założony z myślą o dyskusji i możliwości pozyskania wpływów od użytkowników forum. Tak żeby mieć furtkę do utrzymania forum. Faktycznie, temat rozpoczął się bardzo spontanicznie. Do rozliczeń i spowiedzi doszło szybko i nie byliśmy przygotowani. Po pierwsze, w czerwcu 2018 objęliśmy Zarząd w Stowarzyszeniu, po drugie nie sądziliśmy, że rozmawiając o przyszłości będziemy tłumaczyć się z przeszłości. Jedno jest pewne forum musi zostać darmowe, ponieważ podzielam przytoczone tutaj opinie. Wyjątek stanowi bazarek.
  17. Chciałbym, aby zaufanie królowało, jednak jeśli nie napiszemy nic to będzie źle, napiszemy też niedobrze, sam nie wiem jak to zrobić, by wszystkich zadowolić. Staramy się jak możemy, jest niewielka grupa osób aktywnych, każda ma swój "kawałek tortu". Zapraszaliśmy do aktywnego udziału, ale odzew jest można powiedzieć - żaden. Nie ma w moim tłumaczeniu sarkazmu. Poprosiłeś o wytłumaczenie, dużo już razy pisaliśmy o tym co nadmieniłem ponownie. Rozumiem, że skoro zapytałeś, to nie przeczytałeś wcześniejszych odpowiedzi, lub w sposób mało jasny je podaliśmy. Słowo użyte przez Ciebie "impreza" jest w tym wypadku nie na miejscu, mi kojarzy się jednoznacznie z baletami. Choć muszę przyznać, że użyłem go wcześniej do dużych spotkań rocznego i w Centrum Ptak. Warsztaty są potrzebne i będę. Zapraszam na takie spotkanie. Wtedy można zobaczyć co i jak. Te warsztaty są właśnie szerzeniem wiedzy (misją Klubu). Niestety i tutaj wirus pomieszał szyki, bo spotkanie w Krakowie odwołane, w Toruniu pewnie (99%) również zostanie odwołane. Pozostałe nie wiem. Chcielibyśmy wyjść do ludzi jeszcze szerzej, niestety nikt nie siedzi w wieży a stara się pracować wspólnie z gromadką aktywnych ludzi. Facebook niestety rozleniwił ludzi, każdy woli pokazać zegarek na dłoni i ... napisać np. stary szwajcar. (np. Tomasz (@wasyl) aż żal, że nigdy nie napiszesz kilka rzeczowych zdań, nie chodzi o epopeje, ale o jakiś przyczynek, marchewkę, która spowoduje dalszy głód wiedzy). Tekstów merytorycznych brak.
  18. ...a chętnie się potłumaczę, by inni mieli co poczytać. Stowarzyszenie ma wypracowane środki, NAPISZĘ TO PONOWNIE wykrzykując, BUFOR NA PEWIEN OKRES JEST ZAPEWNIONY, ale temat był poruszony po to, by nie obudzić się z ręką w nocniku i nie wywiesić tabliczki zamknięte w PRZYSZŁOŚCI mając na uwadze OBECNY czas! Czas trudny dla wszystkich, bo jeśli firmy (Sponsorzy) nie ZAROBIĄ to kto zapłaci Ci za faktury? Wystawienie faktury za usługę/towar nie gwarantuje Ci wpływu! Na pewno zagwarantuje zapłatę podatków (VAT, dochodowego) do US/KAS. Nie IMPREZY a WARSZTATY o których możesz poczytać w odpowiednim dziale. Są organizowane dla wszystkich, lista takich warsztatów zawsze zostaje wywieszona do publicznej wiadomości WSZYSTKICH na forum. Każdy kto się zapisze może brać udział. Organizowane są również w różnych miejscach w Polsce. Byłeś chociaż na jednym z takich spotkań? Wiesz o czym rozmawiamy? Jak one wyglądają? Gdzie przeczytałeś, że warsztaty pochłaniają wszystkie pieniądze? Pisaliśmy jakiś czas temu jeśli, ktoś z Was ma ochotę na współorganizacje warsztatów w Waszym regionie prosimy o informację. Tak, aby nie było zarzutów, że tylko "centrum się organizuje" No tak, imprezki służą Zarządowi na picie, balowanie i ogólnie pojętą zabawę, bo nic innego nie mamy do roboty tylko bawić się za cudze. Prezesie żałuj, że nie możesz pić, więcej zostanie dla nas! Echhh W statucie jasno masz napisane czemu służą spotkania i może wskaż (jak nie Ty to ktoś kto był) chociaż jedno spotkanie, które skończyło się baletami i "pod stołem" zamiast szerzenia szeroko pojętego zegarmistrzostwa. Wg Ciebie, skoro uważasz, że mam się tłumaczyć - wszystkie prelekcje na tych jak zwiesz "imprezach" były o wszystkim tylko nie o tematach związanych z czasem i zegarmistrzostwem. Te "jakieś imprezy" prowadzili ludzie mający niesamowitą wiedzę, którą chcąc dzielić się z innymi. Zapraszam Cię na jakiekolwiek spotkanie pod hasłem WARSZTATY, zobaczysz i może zrozumiesz ich sens.
  19. I dobre wrażenie miałeś, chcieliśmy podyskutować o utrzymaniu forum, jak przeczytasz pierwszy post to powinieneś to doczytać. Eugeniusz napisał również, że może jakaś firma z branży się "pochyli". Z drugiej strony Klub to nie Korpo, gdzie pod hasłem misja czy wizja realizowane są cele. Do tego mając na uwadze, to co się dzieje wokół nas, to Prezes napisał ten post. Tak, forum nie działa od dzisiaj, ani od wczoraj. Jak w każdej dziedzinie życia są lata "tłuste" i "chude", dlatego po spotkaniu Zarządu na przełomie tego i zeszłego roku podjęliśmy decyzję o zrobieniu bufora finansowego i taki FIZYCZNIE istnieje. Ta dyskusja jest bardziej o przyszłości, niż przeszłości, ale skoro wyrobiłeś sobie zdanie na podstawie dyskusji to znów wracasz do przeszłości. Wiem, że przychody za poprzednie lata były duże. Natomiast były również duże imprezy, które kosztowały. Przychody to nie tylko kliknięcia i reklamy (o których już pisałem wcześniej, że nie można podejść do przeliczania tak wprost), ale również przychody od reklamodawców, reklamujących się na tych właśnie imprezach. Chcielibyśmy, aby temat powracał, tak - co kilka miesięcy. Nie chcemy nikogo zmuszać na siłę do wpłat. Raczej myślimy o poczuciu wspólnej odpowiedzialności za forum, klub, czy stowarzyszenie (tak, upierał się będę, że stowarzyszenie w obecnym stanie prawnym musi istnieć). Każdy może korzystać, z powstałej tutaj wiedzy. Podkreślę to jeszcze raz, wszyscy w Klubie pracują "pro bono publico" i tak zostaje! A cel zbiórki tylko jeden - forum i jego utrzymanie na przyszłość Organizacje pożytku publicznego mają szereg szczególnych uprawnień oraz obowiązków w porównaniu do innych organizacji pozarządowych, dlatego myślę, że do dnia dzisiejszego Klub nie jest OPP. Niestety chętnych do wolontariatu w klubie jest niewiele osób, ostatnio prosiliśmy o zgłaszanie się chętnych i ... I tutaj zakończmy tę część wypowiedzi. Ponadto jest wiele szczytniejszych celów, np. dzieci chorych (na forum są aukcje dla takich dzieci) czy hospicja. Mając na uwadze wszystko to myślę, że "wszystkie koszty" nie zostaną pokryte z wpłat 1%. Kwota wynikająca z 1% podatku to nie jest jakaś duża kwota. Wiem, pewnie ziarnko do ziarnka i byłaby miarka. Jednak co proste na papierze, nie jest już takie proste w życiu.
  20. Dlatego już rok temu spotkanie roczne zorganizowane zostało w innym miejscu (znacznie tańszym), w tym roku chcieliśmy połączyć je z jednym z wydarzeń we wrześniu. Mam nadzieję że się uda. Wszystko to by uwzględnić przychody jakie są na bieżąco. Spotkania wszystkie, czy też warsztaty są organizowane dla wszystkich a nie tylko dla stowarzyszenia. Miłośnik marki Enicar.
  21. Jeśli coś zarabia to przynosi przychód a każdy przychód to podatki wg. US. Czy to tak trudno zrozumieć, że osoba fizyczna nie wystawi faktury za te kliknięcia, reklamy? A dla US obecnie KAS jeśli komuś wpływają pieniądze to jest to jego stałe źródło dochodu (dla osoby) nie forum. I tu wchodzisz na grunt prawa podatkowego. Bo urząd ma w nosie, że prowadzisz forum i rozliczyć się z tego przychodu musisz. Osoba fizyczna to nie to samo co osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą i co innego to osoba prawna. Miłośnik marki Enicar.
  22. 1. Ale chyba nie chcesz dopuścić do swojej świadomości, że forum nie będzie istniało bez stowarzyszenia, bo to stowarzyszenie może wystawiać faktury za usługi w myśl prawa podatkowego i powszechnego. Może zaistnieć forum bez stowarzyszenia, jak znajdzie się osoba fizyczna, która wyłoży własną kasę na utrzymanie, lub założy działalność (księgowość dochodzi znów, itp) i wtedy ta firma (działalność gospodarcza) będzie wystawiała faktury dla reklamodawców, by nie było angażowanych własnych środków! Także gdyby nawet kosztowało (mniej) załóżmy 1000 zł/miesiąc utrzymanie samego forum to musisz znaleźć osobę, która wyłoży z własnych środków 12.000 zł rocznie dla pozostałych forumowiczów. Ktoś chętny a może masz kandydata. 2. Forum to nie strona www która waży (20 czy 200 Megabajtów) tylko twór ważący Gigabajty a hosting tych gigabajtów kosztuje (Serwery i ostatnio prąd nie należy do tanich dla firm). Prawdziwa serwerownia zawiera redundancję co zazwyczaj podwaja koszty. Do tego ktoś musi profesjonalnie administrować tym forum, następni moderować. I tym oto sposobem kula śnieżna rośnie. Proszę popatrzcie na to forum szerzej. To nie jest tak, że mamy kawałek strony na, której możemy pisać i skoro reszty nie widzimy to znaczy jej nie ma. Jest!
  23. Dlatego cały czas dyskutujemy, nie upieram się przy swoim a wskazuję, że niekoniecznie można tak szybko i wszystko wywnioskować. Sucha analiza to moim zdaniem zła droga. Gdyby ktoś analizował podmiot na podstawie tylko danych archiwalnych to daleko by nie zabrnął. Stąd np. biorą się opinie biegłych rewidentów do sprawozdań. Forum pozostaje cały czas darmowe, nie widzę innego sensu jego funkcjonowania jak zresztą chyba wszyscy się wypowiadający. Kwestia bazarku pozostawiam jeszcze pod rozważenie. I jak już to będzie, to nie kwota wyimaginowana a SYMBOLICZNA wspomagająca finansowo miejsce. Z tymi wyświetleniami to też tak arytmetycznie 1:1 bym nie podchodził, bo jak się okazuje dużo osób używa np. 1. Adblock'a, 2. Tapatalk, który wstawia swoje reklamy a nie nasze. Ja wykupiłem wersję komercyjną Tapatalk i w ogóle nie mam reklam, a tam generalnie czytam i przeglądam forum. 3. Forum na telefonie na przeglądarce mobilnej jest już tylko z jedną reklamą, też ludzie korzystają z tej formy. Tak to jest jak szybko mnożymy i wyciągamy wnioski. By efektywniej móc wyświetlać reklamy (i mnożyć wtedy liczbę wyświetleń wskazaną w liczniku forum) musimy pewnie zmienić ich formę wyświetlania co już nie raz było podnoszone przez reklamodawców naszych. Żeby rozwinąć forum, musimy zmienić silnik. Nie tylko by rozwinąć, ale również uchronić się od "dziury", która może spowodować dużo złego. To też są realne koszty m.in. przepisania skryptów i następne wydatki. Tylko czy nie padnie znów pytanie - po co wydawać skoro wszystko działało i obecnie działa?
  24. Szanowne Koleżanki i Koledzy: 1. Moja transparentność nie ogranicza się do 48H, napisałem, że szczegóły dla osób stowarzyszonych. 2. Kolega @vitriol widzę, że na siłę analizuje lata ubiegłe, gdzie odbyły się dwie duże imprezy o których wspomniałem wcześniej (Marriott, Centrum PTAK Nadarzyn) a kolega jakby wypiera ze świadomości. Jak były duże przychody to ówczesny Zarząd pozwolił sobie na większe wydatki w postaci tych np. dwóch imprez. Bazując na analizie za lata ubiegłe, mam wrażenie, że kolega chce na siłę pokazać jak to było i przez to jest obecnie. Wykazać kontynuację, niezmienność świata nas otaczającego. 3. Kolego @vitriol jeśli już analizujesz kto jest kogo filarem, to weź pod uwagę przepisy prawa - kto i jak musi istnieć, by mogło zaistnieć finansowanie kogoś/czegoś. No chyba, że jedna osoba będzie sponsorowała całe utrzymanie forum w ramach swoich fanaberii i możliwości finansowych. Działalność gospodarcza w klubie jest tutaj trochę na wyrost, ale jest od początku i niestety musi zostać. Czyli księgowość staje się nieodłącznym elementem. Można tutaj podać przypadek Spółdzielni (prowadzenie gospodarki na zasobach mieszkaniowych/lokalowych (statutowa działalność) oraz druga działalność gospodarcza). Niestety utrzymanie Spółdzielni również kosztuje, kto mieszka w takich zasobach to wie. 4. Kolego @vitriol jak wiesz Bilans i RZiS pokazuje, jakimi środkami obraca organizacja w danym okresie i na co wydaje pieniądze i ile, bilans natomiast wyjaśnia, co mamy czy jest bogata, biedna, zadłużona czy stabilna i to co wskazałeś dotyczy 2017 i 2018. Kliknięcia pokazują obecny stan rzeczy, przy czym na zachodzie płatne są korzystniej (fora zagraniczne wskazałeś w porównaniu) i pytanie pozostaje ich całkowity sposób finansowania. Poczekaj, już niedługo będzie złożone następne sprawozdanie za 2019 i wtedy wróć do analizy za 2019. Czas pokaże co przyniesie 2020. Jeśli chcesz, mi czy pozostałym członkom Zarządu i Rady Klubu, zarzucić nieuczciwość (nie piszę o złodziejstwu), niewiedzę (brak doświadczenia i domorosłość) oraz próbę wyłudzenia od klubowiczów pieniędzy na nasze "lepsze życie osób stowarzyszonych w klubie wzajemnej adoracji" i uważasz, że jest Was więcej to wybacz, ale ja chyba będę wysiadał i przekażę pałeczkę Wam większości. Poczekam i zrobię suchą analizę. Nie! nie jest to mój FOCH - tylko sucha analiza jak Twoja. Odpisałem w wolnej chwili, wybaczcie ale w obecnej sytuacji sam walczę by jakoś funkcjonować ze swoją Spółką. Czas trudny, więc priorytety trochę inne. W dzień staram się prowadzić firmę, wieczorem szkołę dla dzieci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.