W Wostoku 2416B (wersja z automatem) mam problem z sekundnikiem - poprawnie pracuje jedynie gdy zegarek jest w pozycji poziomej, a jakiekolwiek odchylenie od tej pozycji skutkuje skakaniem sekundnika, tym większym i większy jest kąt odchylenia. Jednakże skakanie jest w niepełnym zakresie -> przykładowo, gdy odchylę zegarek od poziomu w osi godz. 9 - 3, ustawiając godz. 12 w górę, godz. 6 w dół, wtedy sekundnik skacze w zakresie godz.3-9, w zakresie 9-3 idzie bez skakania (analogicznie jest gdy ustawię go godz. 6 w dół skierowaną). Przy takim ustawieniu nie gubi czasu, gdyż koło sekundnika nie pośredniczy w przekazywaniu napędu. Zastanawiam się czy problemem może być zbyt odgięta sprężyna (hokej) trzymająca oś sekundnika, dopuszczająca do zsunięć koła osi sekundowej (ale to byłoby chyba zauważalne w pełnym zakresie ruchu), czy też może po prostu luźna wskazówka (ale tu też powinno to się tak samo zachowywać w pełnym zakresie). Macie pomysł co może być przyczyną ? Balans kiwa się równiótko.