Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zadora972

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez zadora972

  1. W Wostoku 2416B (wersja z automatem) mam problem z sekundnikiem - poprawnie pracuje jedynie gdy zegarek jest w pozycji poziomej, a jakiekolwiek odchylenie od tej pozycji skutkuje skakaniem sekundnika, tym większym i większy jest kąt odchylenia. Jednakże skakanie jest w niepełnym zakresie -> przykładowo, gdy odchylę zegarek od poziomu w osi godz. 9 - 3, ustawiając godz. 12 w górę, godz. 6 w dół, wtedy sekundnik skacze w zakresie godz.3-9, w zakresie 9-3 idzie bez skakania (analogicznie jest gdy ustawię go godz. 6 w dół skierowaną). Przy takim ustawieniu nie gubi czasu, gdyż koło sekundnika nie pośredniczy w przekazywaniu napędu. Zastanawiam się czy problemem może być zbyt odgięta sprężyna (hokej) trzymająca oś sekundnika, dopuszczająca do zsunięć koła osi sekundowej (ale to byłoby chyba zauważalne w pełnym zakresie ruchu), czy też może po prostu luźna wskazówka (ale tu też powinno to się tak samo zachowywać w pełnym zakresie). Macie pomysł co może być przyczyną ? Balans kiwa się równiótko.
  2. Dzięki za podniesienie wiedzy !
  3. To te bezkamieniowe mechanizmy to efekt obniżania kosztów produkcji - czyli historia jak z 3602 Mołni i coraz gorszymi nowszymi mechanizmami? Czy też może są to jakies pojedyncze przypadki ?
  4. Dzięki za informację. Faktycznie musi być to składak z mechanizmem tej Rakiety. Przejrzałem jeszcze w sieci sporo takich białoruskich i radzieckich Łuczy i żadne mechanizmu z Sankt Petersburga nie mają, a występują tylko z opisanymi przez Ciebie oznaczeniami.
  5. Wpadł mi w ręce fajny Łucz, co prawda już białoruski, ale i tak mnie się podoba. Udało mi się go odświeżyć, przy okazji wyjmowania wałka naciągu z mechanizmu o mało co nie zgubiłem beczki - tzn zgubiłem , a zorientowałem się przy składaniu po całej zabawie z czyszczeniem (nie będę wypisywał co się cisnęło na usta ) - jednak szczęśliwie po przeczesywaniu dywanu się odnalazła - więc uwaga -> może beczka wypaść, ja się tego nie spodziewałem. I tu mam pytanie co do tego zegarka: dziwi mnie mechanizm, sygnowanym logiem Rakiety, o oznaczeniu 2370. Czy to skłądak jakowyś, czy może coś takiego było i Łucz takie werki wkładał?
  6. To sprawa się upraszcza Rozbierałem Mira i on też ten pierścień (luneta?) ze szkłem miał wciskowo osadzany, było to demontowalne i z powodzeniem dało się ponownie założyć. A więc w łuczu pewnie też będzie podcięcie na pierścieniu by to zdjąć.
  7. Witaj, Przy odrobinie ostrożności poradzisz sobie. Musisz zdjąć dekiel, odkręcić śruby trzymające mechanizm w kopercie i wyjąć wałek naciągowy - to będzie krytyczny punkt, przyciskając tired do zwalniania wałka naciągu, musisz wałek wyjąć. Najlepiej robić to przy pozycji wałka ustawionej na ustawianie czasu. Tu należy zachować ostrożność by tireda nie wciskać zbyt mocno, bo gdy go zagniesz to kaplica -> wtedy bez zdejmowania tarczy i prostowania z drugiej strony się nie obędzie. Po wyjęciu wałka naciągu wyjmiesz mechanizm i założysz pęsętą wskazówkę sekundową. Ale delikatnie by cieniutkiej osi sekundnika nie złamać. Potem mechanizm na miejsce. Analogicznie wkładasz wałek naciągu. I po przykręceniu mechanizmu, założeniu dekla - gotowe. Najlepiej jednak z wyjmowaniem wałka naciągu poćwicz na uszkodzonym mechaniźmie, o ile to możliwe. Uda się. Powodzenia
  8. Dzięki za informację. Widać zatem że tak te amfibie mogą mieć i nie ma się co przejmować.
  9. a więc zużycie, faktycznie to pewnie rozwiązanie problemu. Zastanawiałem się czy przypadkiem intencją konstruktorów nie było takie właśnie dziwne używanie koronki
  10. Ciekawe zatem czemu jedne tak mają, a inne nie. Jakby wałek naciągowy w tych z opisanym problemem był zbyt krótki, lub też otwór w koronce wykonany głębiej?
  11. Koledzy, dacie znać jak jest u Was?
  12. balans nie będzie chodził gdy : - ma ułamany czop lub oba czopy osi balansowej - zwiększone tarcie + kiwanie się na boki powodujące nawet haczenie o np mostek - mechanizm zabrudzony/sklejony - za duże tarcie czy czopy są ułamane to można zobaczyć pod lupą po wyjęciu koła balansowego z półmostkiem, ale i widać to bez tego - kiwanie balansu na boki , nie trzyma sztywno swej osi obrotu
  13. Mam pytanie odnośnie werku 2409 w Amfibii z kopertą oktagonalną. Czy to normalne, że by wrócić do pozycji koronki do nakręcenia zegarka (po uprzednim ustawieniu do pozycji ustawiania czasu) nie wystarczy koronkę wcisnąć , gdyż brakuje skoku wałka naciągu i trzeba się wspomóc nakręceniem koronki na gwint , dopiero po takiej operacji udaje się ustawić koronkę do nakręcania. Mam tak w dwóch takich amfibiach. Dla porównania mam 2409 w Wostoku Mini czy Kadecie (koronka na 2 godz) i tam przy przestawianiu koronki wystarcza skoku przy całkowicie odkręconej koronce.
  14. Zatem oddam go do czyszczenia, mam nadzieję , że to rzeczywiście brud. Dzięki Ritter.
  15. Cóż to może być za problem z elektromechanicznym Łuczem ( werk 3055 ) objawiający się tym, że po zmianie pozycji zegarka potrafi on przystanąć - różne pozycje zegarka dają też różny dźwięk jego pracy . Czyżby był to problem z czopami osi balansowej - pogięte czopy, że koło potrafi przytrzeć o cewki ? W pozycji na plecach zegarek potrafi bez przestojów i przez miesiąc chodzić.
  16. Pochwalę się reanimacją zegarka, która dała mi sporo radości. Wpadł mi w ręce Wostok Komandirskie - niesprawny i wizualnie mocno wypracowany, szkoda mi się go zrobiło i postanowiłem zadziałać, teraz żyje i mocno cieszy. Brakuje jeszcze oryginalnej wskazówki sekundowej i wypełnienia wskazówek - pracuję nad tym, póki co efekt pokażę bo zegarek odżył i wynagradza dokładnym odmierzaniem czasu. Zegarmistrz zajął się mechanizmem i szkłem, a mnie udało się ściągnąć przez Atlantyk do zegarka tarczę, na której czas nie pozostawił śladu na farbie.
  17. Koledzy wcześniej - dzięki z tym bezelem. Spróbuję zrobić jak pisze kol. tomaszek. Kolego Pavlitto - w tym komandirze są 2 pozycje koronki - nakręcanie i ustawianie czasu. Data przeskakuje kręcąc koronką w pozycji zmiany czasu. Nie ma tu funkcji szybkiej zmiany daty.
  18. Witam, Udało mi się kupić fajną amfibię beczkę , jest z nią jednak pewien problem - otóż nie obraca się w niej bezel. Stoi i ani rusz, jakby był wklejony. Szkło jest oryginalne, przy bezelu jakichś śladów kleju nie widać, czy zatem mógł się on aż tak zatrzeć? Mieliście podobny przypadek ? Jeśli tak - to jaka akcja wskazana ? Wolę się z nim nie siłować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.