Nucky Thompson

Fajne . Jaką największą średnicę miały polskie w tamtych czasach? I jak to jest z tymi polskimi mechanizmami, co kiedyś pan Włodek z tego forum kupił na aukcji i się tutaj pochwalił? Ile ich było? Pojawiają się na aukcjach dalej?

Siemka, Panownie... czy to Doxiątko ma "swoje" wskazówki, czy ktoś zrobił przeszczep? Widziałem tylko kilka zdjęć z takimi wskazówkami i setki z pełnymi i chciałbym się upewnić.

Nada się? to z lat 50-tych, czy nowsza ?

Jest gwarantowane ... Z całym szacunkiem do tego sklepu, nic nie jest gwarantowane w tych czasach. A na pewno nie "nie zapłacenie" podatku. Chyba, że mają jakąś umowę z urzędem celnym, ale wątpię.

Sam ostatnio majaczka zanabyłem. Rok 65, nazwa w cyrylicy. Aż dziw bierze, jak to dokładnie i długo chodzi, mimo, że (zapewne) nigdy zegarmistrza nie widziało. I z racji tego, tylko zdobi półkę .

Szkiełko pewnie było najtrudniejsze to pozyskania, ale cena i tak wysoka. A po znajomości może i by dało kopertę się odnowić tej cenie

Taki mechanizm to się chyba nazywa in-hałs... sdiełany w domu

I wsjo jasne

Prawie każdy by powiedział, ''wywal ten złom''. Bardzo ładnie Ci to wyszło. Najbardziej jestem zaskoczony, jak ładnie "wyszedł" mechanizm.

Takie maleństwo wpadło i troszeczkę je podmyłem. Myślę, że jest ciut lepiej. Ktoś widocznie chciał unowocześnić tarczę . W każdym bądź razie oddaje ją w dobre ręce. Przy odrobince wprawy, można jeszcze ładnej domyć tarczę. Ja nie ryzykowałem więcej. Ciut ma na to wpływ aparat - Coolpix (szajs) vs Galaxy S2.

Myślę, że na każdej giełdzie jest tak samo. Nie pojawisz się równo z "otwarciem" giełdy, nie kupisz nic "za grosze". Godzina, dwie od otwarcia i już wykupione perełki i tanie okazy. Pewnego razu "smutno" mi się zrobiło jak pewna pani sprzedała za 20 zł worek "nakręcanych". Kto pierwszy, ten nie będzie ostatni

Domyślam się, że jakiś nowo przyjęty pracownik to przyjął. http://allegro.pl/zegarek-poljot-17-jewels-964358-nakrecany-i5637081577.html Trafił na obrytego w temacie "naciągania" gościa, który mu to puścił za 100-150 zł, bo radziecki, bo rzadki, bo "antyk". Teraz sprzedaje za absurdalną cenę, bo szefu z wypłaty mu zabierze różnicę Też raz kupowałem od nich Raketę. Na pytanie, czemu tak tanio, sprzedawca odpowiedział, że to jakiś dziwny i bardzo nietypowy zegarek.

Phi.. Zegarki, znaczki, playboye... To nic... Ale zbieranie baterii to dopiero ekscentryczność

Ja kiedyś Rakętę kupowałem. Po taniości. "wie pan taki dziwny to zegarek, nietypowy..." - tłumaczył sprzedawca.

Nie od dziś wiadomo, że niektórzy z tej sieciówki (nie wszyscy, żeby nie było!) nie mają zielonego pojęcia o tym, co wystawiają. Pal licho porządne zdjęcia.

Albo na czerwono. Ble... niebieski... jakiego ustroju to kolor? Smerfów?

Jakiś czas temu - w ramach ciekawostki powiem - że mogłem wyrwac w cenie bez tego zera. I to od sprzedawcy na giełdzie. Ja sam mam z lat 60 w cyrylicy, więc nie kupiłem

Poljocik już na pasiorze. przy okazji mam prośbę - kojarzy ktoś taką zapalniczkę? za nic w świecie nie mogę odnaleźć zdjęć w google

Bądź co bądź lepiej PALJET niż TAKOMA (Raketa). Jeden ze sprzedawców nie chciał mi dac rabatu na AUYZa (Łucza)... Ach ta znajomość sprzedawanego przedmiotu :-)

Przyzwoicie to niektórzy liczą. Dla samego siebie :-). Ja na szczęście znam dobrego chłopinę, który zna się na rzeczy i nie zdziera.

Które to lata? (Chciałbym odnaleźć go w katalogu)... Co o nim sądzicie? BTW jeden dość stary już handlarz wmawiał mi, że wymawia się Paljet.

Siemka. Ostatnio nie rozstaję się z łuczykiem. Jak na mój gust ta pasko-leta idealnie go uzupełnia.

Co to ludzie z nudów tworzą . Swoją drogą 3 dyszki bym dał - jako ciekawostkę.

W chyba znacznej części ta sieciówka robi beznadziejne zdjęcia zegarkom, ma o nich bardzo nikłe pojęcie, ale za to ceny lubią dawać sporawe :) Pamiętna Wiesna z opisem "dane techniczne na stronie producenta")

liczy się tylko wnętrze, jak to mówią